reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Foteliki-kiedy wyjąć zagłówek, kiedy zmienić na większy

Ewula - Mysz niestety ma rację :tak:. Powrót był z korkami :-(. Mieliśmy do przejechania dużo bliższą trasę (o ok. 100 km) a jechaliśmy dłużej :baffled:
 
reklama
Kurcze, to nad polskie morze jechalismy niewiele krócej, bo 11 godzin. Wyjechalismy o 4, a z powrotem o 17. Dla dziecka było super, ale dla kierowcy gorzej... Z powrotem było lepiej i szybciej, bo był luz w Łodzi i Bydgoszczy i innych miastach po drodze. Klimy uzywamy juz drugie lato, bo by się nie dało wytrzymać, ale z umiarem, no i z tyłu jest zawsze cieplej.
 
Ostatnia edycja:
U nas klima obowiązkowo i jak do tej pory ani katarku nie bylo ;-)

Co do drogi - no cóż.... te nasze to zwyczajna masakra!! Do Francji mielismy 1850 km - z powrotem jechaliśmy 19 godz. z czego nasze 270 km (w tym ok. 150 km autostrady) 4 godz!! W Niemczech czy Francji tę drogę pokonalibyśmy w max 2,5 godz. Gdybyśmy jechali z dzieckiem byłoby pewnie znacznie dłużej, ale i tak w nocy, czyli w porze jego snu mielibyśmy 2/3 drogi za sobą! No oczywiscie pod warunkiem podróży za granicą. Bo gdybym miala w Polsce zrobić z dzieckiem 1800 km, to pewnie potrzebowałabym ze 3 dni!!! :wściekła/y:
 
ja nie na temat fotelikow, ale o jezdzie samochodem, wiec mysle, ze watek odpowiedni, nie bede innych zasmiecac;-)

powiedzcie mi dziewczyny jak Wasze maluchy znosza dlugie podroze samochodem? Wyskoczylismy na kilka dni nad morze, podroz byla koszmarem, Söni 5 godzin wydzieral sie wlasciwie bez powodu, dostal jakas zabawke to po chwili ladowala na podlodze, nic go nie interesowalo. Dziwi mnie to tymbardziej, ze do tej pory raczej lubil podrozowac autem, nawet na dlugich trasach, przy ostatnim wyjedzie w to samo miejsce nie bylo jeszcze takich problemow, a to ledwo dwa miesiace temu.
Macie jakies sposoby na malucha w podrozy??
 
My jechaliśmy te nasze 11 godzin częściowo w nocy, więc mały sporo spał, a w przerwach był bardzo wesoły i grał ze mną w piłkę welurkową, więc było spoko.
 
Ewitka, jak na autostardy, to chyba nie tak znów szybko - średnio 130.

Z moim "podróżnikiem" obecnie 100 km, to jakaś katastrofa! Zachowanie podobne do Soniego. Chyab najbardziej nie podoba mu się uziemienie w pasach. Próbuję tłumaczyc, ze tak trzeba, ale nie na wiele się to zdaje :baffled:
 
wspominalismy jeszcze z mezem po drodze czasy, kiedy to moglismy jechac obojetnie jak daleko, bo maluchy cala droge przesypialy w samochodzie z maymi przerwami na cos do jedzenia. A teraz nasze podroze to tylko stres.
 
reklama
zastrzele Was pewnie tym postem, ale nie mialam sily przechodzic przez caly watek:
czy ktos jest uzytkownikiem romera king ts plus albo maxi cosi tobi - oba 9-18 kg?
prosze o opienie o tych fotelikach, bo moje dziecie i jego rodzice dojrzeli w koncu do zmiany fotelika na wiekszy :))
 
Do góry