Witam.
Wracając do tematu przyczepek nie wiem jak to się ma do przepisów drogowych, bo to osobny temat na dyskusje, jednak mieszkając w Norwegii te przyczepki są Bardzo popularne. :-)
Właśnie przyczepki są tutaj częściej używane niż siedzenie rowerowe.
W dzień dobry TVN również wypowiadano się na ten temat, że to świetne rozwiązanie i bezpieczniejsze niż fotelik.
Wydaje mi się, że jest to uzasadnione faktem, że taka przyczepka jest obudowana, posiada pasy dla maluszka i jest stabilniejsza od roweru, zwłaszcza jeszcze obciążonego fotelikiem. Do tego dziecko może się tam bawić, jak w zwykłej spacerówce.
Co do pl to sam miałbym mieszane uczucia do takiej przyczepki jeżdząc po naszych ulicach i chodnikach.
Wydaje mi się, że to po prostu się u nas nie sprawdza ze względu na brak tras rowerowych. :-(
Ale wiadomo przy decyzji, trzeba się kierować gdzie i jak planujemy jeździć.
Wracając do tematu przyczepek nie wiem jak to się ma do przepisów drogowych, bo to osobny temat na dyskusje, jednak mieszkając w Norwegii te przyczepki są Bardzo popularne. :-)
Właśnie przyczepki są tutaj częściej używane niż siedzenie rowerowe.
W dzień dobry TVN również wypowiadano się na ten temat, że to świetne rozwiązanie i bezpieczniejsze niż fotelik.
Wydaje mi się, że jest to uzasadnione faktem, że taka przyczepka jest obudowana, posiada pasy dla maluszka i jest stabilniejsza od roweru, zwłaszcza jeszcze obciążonego fotelikiem. Do tego dziecko może się tam bawić, jak w zwykłej spacerówce.
Co do pl to sam miałbym mieszane uczucia do takiej przyczepki jeżdząc po naszych ulicach i chodnikach.
Wydaje mi się, że to po prostu się u nas nie sprawdza ze względu na brak tras rowerowych. :-(
Ale wiadomo przy decyzji, trzeba się kierować gdzie i jak planujemy jeździć.