reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

flak zamiast brzucha:(

Dziewczyny, dzięki za gratulacje, ale ja nie napisałam, że wciąż jeszcze mam o 10 cm więcej niż przed porodem. Poza tym jest właśnie tak jak Agnex pisze - talia robi się wcięta, ale pod spodem piłeczka wystaje. :(
To te obciskacze sobie daruję...
Co do morza, to straszliwie zazdroszczę jego bliskości. No i morskie fale z solą to także znakomity masaż- jak się wychodzi z wody od razu ciałko jędrniej wygląda.
Trzymajcie się dziewczyny, może jeszcze ktoś coś napisze pocieszającego. A ćwiczycie, czy nie dajecie rady przy dzieciach?
 
reklama
Ja śmigam na roleczkach od niedawna (trzeba było roleczki załatwić ;) ) Wcześniej się gimnastykowałam codziennie, ale jak są takie upały, to nie mam po prostu siły. Ale ruszać się trzeba, bo zardzewiejemy ;) :laugh:
 
Agnexx - jeszcze będziemy laski, zobaczysz !! Ja dzisiaj normalnie wymiękłam na rolkach, taaaaaki upał ... jak wróciłam, to wzięłam malucha i sobie razem weszliśmy pod prysznic. Chyba obojgu nam pomogło !!
 
cześć!
Ja takie gacie akurat miałam, więc przez pierwszy miesiąc po porodzie je nosiłam i sobie chwalę . Po cesarce ten obwisły brzuch przy chodzeniu poprostu bolał , nie mówiąc już o podbiegnięciu czy głośnym śmianiu. I tu sprawdziły się .
Teraz przydało by sie popływac na basenie albo poćwiczyć, żeby wciągnął się do końca.Jeszcze 4 kg muszę zgubić do wagi sprzed ciąży, a juz 2,5 miesiąca minęło od porodu. Cały czas usprawiedliwiam sie , że po cesarce nie mogę sie forsować i regularne ćwiczenia odkładam na czas powrotu do pracy..... czyli od września. Same gacie nie załatwią sprawy!
pozdrawiam
>s<
 
Witam- mój brzuch wyglada dramatycznie bo: po cesarce rozlazł mi sie szew(zakazenie gronkowiec, paciorkowiec- zarazili mnie w szpitalu :mad:) , mam wielkie oparzenie bo postanowili robić mi okłady na przemian gorace i zimne, wiec nastepnego dnia miałam cały brzuch w rozwalony, no i na koniec rozstepy wielgachne- choc sie całą qwa ciąże smarowałam- moja koleżanka porównała wyglad mojego brzucha do rozwalenia granatu nad nim :mad: no i do tego zwisa :mad: Wiec od 7 tygodnia nosze sobie pas poporodowy- wcześniej nie mogłam bo mi sie paskudziło wszystko i powiem wam, że może on mało pomaga ale psychicznie to napewno ::)
 
reklama
Poczytałam sobie Wasze opowieści o brzuszkach i postanowiłam napisać o sobie na pocieszenie,że jednak można z tym walczyć. Mój brzuch wygląda dokladnie tak samo jak przed porodem, śladu że rodzilam nie ma. Ja po porodzie przez pierwsze trzy miechy(potem nie miałam już sił- bezsenne noce przy dzidzi), robiłam po 50 brzuszkow dziennie, takie zwykłe, leżenie na podłodze, nogi lekko ugięte i skłon do przodu. A na zwisającą skórę to masowałam brzuch codziennie w łóżku przed snem fissanem, ale tak długo, że aż się robił cieply i wtedy delikatnie szczypałam. A jeszcze parę pompek(to na brzuch nad pempkiem). Muszę się pochwalić,że mam płaski brzuszek a i skora na nim całkiem, całkiem. To do roboty i życzę szybkich efektów ;).

Pozdrawamy Monika i Martynka
 
Do góry