reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

flak zamiast brzucha:(

Dziewczyny, dzięki za gratulacje, ale ja nie napisałam, że wciąż jeszcze mam o 10 cm więcej niż przed porodem. Poza tym jest właśnie tak jak Agnex pisze - talia robi się wcięta, ale pod spodem piłeczka wystaje. :(
To te obciskacze sobie daruję...
Co do morza, to straszliwie zazdroszczę jego bliskości. No i morskie fale z solą to także znakomity masaż- jak się wychodzi z wody od razu ciałko jędrniej wygląda.
Trzymajcie się dziewczyny, może jeszcze ktoś coś napisze pocieszającego. A ćwiczycie, czy nie dajecie rady przy dzieciach?
 
reklama
Ja śmigam na roleczkach od niedawna (trzeba było roleczki załatwić ;) ) Wcześniej się gimnastykowałam codziennie, ale jak są takie upały, to nie mam po prostu siły. Ale ruszać się trzeba, bo zardzewiejemy ;) :laugh:
 
Agnexx - jeszcze będziemy laski, zobaczysz !! Ja dzisiaj normalnie wymiękłam na rolkach, taaaaaki upał ... jak wróciłam, to wzięłam malucha i sobie razem weszliśmy pod prysznic. Chyba obojgu nam pomogło !!
 
cześć!
Ja takie gacie akurat miałam, więc przez pierwszy miesiąc po porodzie je nosiłam i sobie chwalę . Po cesarce ten obwisły brzuch przy chodzeniu poprostu bolał , nie mówiąc już o podbiegnięciu czy głośnym śmianiu. I tu sprawdziły się .
Teraz przydało by sie popływac na basenie albo poćwiczyć, żeby wciągnął się do końca.Jeszcze 4 kg muszę zgubić do wagi sprzed ciąży, a juz 2,5 miesiąca minęło od porodu. Cały czas usprawiedliwiam sie , że po cesarce nie mogę sie forsować i regularne ćwiczenia odkładam na czas powrotu do pracy..... czyli od września. Same gacie nie załatwią sprawy!
pozdrawiam
>s<
 
Witam- mój brzuch wyglada dramatycznie bo: po cesarce rozlazł mi sie szew(zakazenie gronkowiec, paciorkowiec- zarazili mnie w szpitalu :mad:) , mam wielkie oparzenie bo postanowili robić mi okłady na przemian gorace i zimne, wiec nastepnego dnia miałam cały brzuch w rozwalony, no i na koniec rozstepy wielgachne- choc sie całą qwa ciąże smarowałam- moja koleżanka porównała wyglad mojego brzucha do rozwalenia granatu nad nim :mad: no i do tego zwisa :mad: Wiec od 7 tygodnia nosze sobie pas poporodowy- wcześniej nie mogłam bo mi sie paskudziło wszystko i powiem wam, że może on mało pomaga ale psychicznie to napewno ::)
 
reklama
Poczytałam sobie Wasze opowieści o brzuszkach i postanowiłam napisać o sobie na pocieszenie,że jednak można z tym walczyć. Mój brzuch wygląda dokladnie tak samo jak przed porodem, śladu że rodzilam nie ma. Ja po porodzie przez pierwsze trzy miechy(potem nie miałam już sił- bezsenne noce przy dzidzi), robiłam po 50 brzuszkow dziennie, takie zwykłe, leżenie na podłodze, nogi lekko ugięte i skłon do przodu. A na zwisającą skórę to masowałam brzuch codziennie w łóżku przed snem fissanem, ale tak długo, że aż się robił cieply i wtedy delikatnie szczypałam. A jeszcze parę pompek(to na brzuch nad pempkiem). Muszę się pochwalić,że mam płaski brzuszek a i skora na nim całkiem, całkiem. To do roboty i życzę szybkich efektów ;).

Pozdrawamy Monika i Martynka
 
Do góry