Dziewczyny czy Wy tez tak macie/miałyście, ze pod koniec ciąży czujecie, ze mogłybyście kogoś zabić?
Oczywiście żartuje ale czuje się maksymalnie zirytowana tym, ze wszystko mnie boli, nie mogę spać, nie mogę zjeść nic co lubię (cukrzyca), boje się porodu i tego co będzie po nim, boje się co będzie jak skończy mi się macierzyński, marze żeby ta ciąża się już skończyła ale jednak trochę mi szkoda, normalnie milion myśli w głowie i wszyscy, dosłownie wszyscy mnie denerwują łącznie z kotem. A jak ktoś mnie pyta jak się czuje to o jezu a jak mam się czuć??? A potem czuje się winna bo przecież każdy chce dobrze i płacze i za chwile się cieszę i tak ciagle od nowa. Jestem w końcówce 8 miesiąca.
