Plemniki poza odpowiednim środowiskiem praktycznie od razu umierają. Oczywiście zdarza się, że w wyniku stosunku przerywanego jest ciąża, ale z opisu ja rozumiem, że u was nie było pełnego stosunku więc szanse są naprawdę minimalne. Warto dodać, że każda zdrowa para starająca się o dziecko z pełnym stosunkiem co 2-3 dni według statystyk ma 30% na ciąże - więc nawet przy staraniach szans jest mniej niż więcej.
Jeżeli chodzi o objawy - jesteś na nie bardziej wyczulona, bardziej analizujesz więc siłą rzeczy i więcej zauważasz to tak jak np. ludzie niewidomi zwykle mają lepszy słuch bo po prostu zmysły inaczej pracują.
U mnie pierwszy cykl starań to była masa bólów jajnika, a dzień przed okresem to nawet ogromne mdłości i wymioty (żadne zatrucie czy coś bo wraz z miesiączką przeszły). Ostatecznie na ten moment 3 razy byłam w ciąży i w cyklach, w których w nie zaszłam przed implantacją a wiec wzrostem beta hcg nie miałam żadnych objawów. Pierwsze pojawiają się u mnie kiedy beta jest w okolicach 50, a już takie konkretne jak mdłości to beta koło 500. Co do znikającej kreski - nie wiem, bo wyrzucam testy po czasie określonym w ulotce. Te ciążowe trzymam na pamiątkę, jeden już 11 lat i kreska nie znikła
Ze swojej strony polecam testy Pink Strumieniowe - dość kiepsko się wybarwiają, bardzo wolno wręcz ale jak już to ciąża faktycznie jest. Ewentualnie clearblue elektroniczne bo tam nie ma opcji na doszukiwanie się kreski