reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

....****....dzis na obiad było/bedzie...****....????

reklama
no właśnie - powiem wam że ja mam obawy przed grzybami - Karol jeszcze nie jadł z kilku powodów - my z mężem nie przepadamy i mój mąż wręcz choruje po pieczarkach więc bywają u nas rzadko (zresztą oprócz wartości smakowych i zapachowych nie mają innych więc można to jakoś przeżyć), po drugie - moja koleżanka dała kiedyś swojej córeczce jak była w podobnym wieku jak nasi kotleciki w sosie grzybowym (nawet bez tego sosu bo założyła z góry że nie powinna mała jeść grzybów) i sama byłam świadkiem jak mała miała straszne przeboje i nockę nieprzespaną po nich...no i tam w tych dzieciowych gazetach piszą bodajże że po 3 roku życia...no ale to najmniej ważne bo Karol cebulę np uwielbia i na surowo wcina i czosnek -choć czosnek na razie pieczony, surowego jeszcze nie miał okazji...także jak waszym maluchom nic po grzybach nie jest to moze i my przy okazji spróbujemy - jeśli coś będzie z grzybami jako z dodatkiem, pieczarek będę unikać mając na względzie podobieństwo mego syna do jego ojca - w słabości układu pokarmowego niestety ;)
 
Ja daje jej praktycznie wszytko..z tym, zę ona tak malo je, ze raczej powiedziałabym - kosztuje..tych nowinek:sorry:

ale dzis Ksiezna ładnie obiad zjadła:tak:..specjalnie dla niej gotowałam warzywka i miesko:cool:..potem dojrzała korniszona.........zładła całego:baffled: samego...- pierwszy raz:sorry:..
 
Baśka, ja mam podobne zdanie co Ty. Grzybami Wojtka karmić na razie nie będę, ale jeśli mu nie szkodzą, a będzie dobre danie z grzybami, to troszkę mu dam.
 
Grzyby rzeczywiście są odradzane u małych dzieci. Zresztą one nie są zalecane dla nikogo, bo oprócz tego, że są ciężkostrawne, to nie mają kompletnie żadnych wartości odżywczych... No ale jak tu sobie odmówić sosiku z własnoręcznie zebranych grzybków, albo pierogów z kapustą i grzybami :-) Marcinkowi w każdym razie jeszcze nie dawałam.
 
wczoraj był u nas gulasz marchwiowy

a dzis na szybciocha(przeprowadzka:rofl2: - placki ziemniaczane(czyli ja bez obiadu- bo nie lubie :baffled:
Dla Klaudii został wczorajszy obiad;-)
 
reklama
A my posłusznie meldujemy że daniel jest niejadkiem nadal i toleruje trzy dania: rosół, pomidorową, krupnik ... ja z tych dań lubię jedynie krupnik więc jest wesoło:-) raczej niechętnie je coś na tzw. sucho .. czyli kotlecik i zmieniaczki zje 2 kęsy i już ma dosyć więc pomidorówka jest przez pierwszy tydzień w m-c, krupnik w drugi, rosółw trzeci itd :-)
 
Do góry