reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

....****....dzis na obiad było/bedzie...****....????

gofry wyszły pyszne i drinki tez były z ostatnio odkrytego Balsamu pomorskiego;) z sokiem jabłkowym cytrynka i lodem oraz szczyptą cynamonu mniam

A dzisiaj łopatka duszona z lubczykiem , pomidory ze smietaną i ziemniaczki z koperkiem

a na deser zólte maliny w granatowej galaretce i winko czerwone
 
reklama
wczoraj gulasz, puree zmieniaczane z koperkiem i salatka coleslaw, a dzis to samo tylko surowka z pory:p
na deser wczoraj lody:) a dzis budyn:p
 
u mnie nie ma deserow... raz zbedne kalorie a dwa kazdy po objedzie za bardzo najedzony :-D
ale tak od czasu do czasu zjadlabym z checia u kogos jakby mi takie dobrocie postawili pod nosem ;)

U mnie dzis ryba plus ryz...
 
u nas desery nie tak od razu po obiedzie:p...i czesto w ramach kolacji...
ja ziemniakow nie jadam..Duska tez...w sosie cebula - przy karmieniu niewskazane , Duska nie lubi sosow..wiec dla nas ugotowalam zupe brokulowa z gotowana piersia kurczaka
 
ja dziś do południa byłam z wizytą u koleżanki, i jak wracałam to tak na szybko kupiłam takie kotleciki już w panierce do podgrzania, i przeżyłam szok, kotlety w czasie smażenia zrobiły się dwa razy większe, a w przekroju wyglądały jak z gąbki, a niby miały być z indyka. Poszły w kubeł i zjedliśmy zupę pomidorową :/
 
:szok::szok:
ja dziś do południa byłam z wizytą u koleżanki, i jak wracałam to tak na szybko kupiłam takie kotleciki już w panierce do podgrzania, i przeżyłam szok, kotlety w czasie smażenia zrobiły się dwa razy większe, a w przekroju wyglądały jak z gąbki, a niby miały być z indyka. Poszły w kubeł i zjedliśmy zupę pomidorową :/
:szok::szok::szok::szok::szok:
 
reklama
Do góry