reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dziewczyny pomocy

MamamaK

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
20 Kwiecień 2019
Postów
30
Wykryto u mnie cukrzyce ciążowa, diet wodzie jaki taki, cukier dziwny zawsze na czczo ,ta 100 raz 89, itp. Napiszcie proszę co i ,o której spożywacie ostatni posiłek,tak żeby cukier rano był w normie, dzięki pozdrawiam
 
reklama
Rozwiązanie
Ja stosowałam tylko dietę i było ok. Po prostu nie dopuszczałam do napadów wilczego głodu, bo wtedy zjadłam więcej i cukier skakał. Jeśli dobrze pamiętam to chyba największy skok miałam raz po pizzy, jak sobie pozwoliłam. A tak ogólnie to się całkiem fajnie trzymało i norm nie przekraczało. Zdrowe, nieprzetworzone jedzenie jadłam, poza właśnie tym jednym grzeszkiem z pizzą ;-p
Ja stosowałam tylko dietę i było ok. Po prostu nie dopuszczałam do napadów wilczego głodu, bo wtedy zjadłam więcej i cukier skakał. Jeśli dobrze pamiętam to chyba największy skok miałam raz po pizzy, jak sobie pozwoliłam. A tak ogólnie to się całkiem fajnie trzymało i norm nie przekraczało. Zdrowe, nieprzetworzone jedzenie jadłam, poza właśnie tym jednym grzeszkiem z pizzą ;-p
 
Rozwiązanie
Do góry