Dzięki za odpowiedź. Właśnie zastanawiało mnie czy istnieje jakieś przeczucie,bo mimo że na objawy może być za wcześnie i sobie być moze wmawiam to mam jakiedz dziwne przeczucie. W pracy mam ciężko,czasem dużo dźwigam,w szybkim tempie to coś podpowiada mi,żeby zwolnić mniej dziwgac,dziwne uczucie dlatego zapaliła mi się ostrzegawcza lampka. Nigdy nie czułam się tak dziwne,stąd te pytanieJa miałam w obu ciążach pierwsze objawy tydzień po owu, w obu były one trafne. Testy tez jeszcze nie wychodziły a ja czułam i widziałam po sobie ze jestem w ciąży. Podbrzusze i jajnik były jako pierwsze, ale wiadomo to może być przed każdym okresem. Miałam tez zauważalna różnice w szyjce macicy i odstające, twarde sutki w obecnej ciąży już tydzień po owu, czyli chwile po zapłodnieniu. Test pierwszy wyszedł 2 dni przed okresem. W poprzedniej straconej ciąży mimo objawów wyszedł dopiero kilka dni po okresie. I objawy w tamtej miałam zdecydowanie silniejsze a beta była niziutko bo zle przyrastala. Ja wolałam badać betę i progesteron niż robic testy. Nie raz się na testach przejechałam. Po samym progesteronie możesz zauważyć czy coś z tego będzie czy nie. Powodzenia.
reklama
Dzięki za sugestie. Na pewno to sprawdzę,tylko zastanawiające jest to że przez dłuższy czas przed okresem miałam te plamienia a teraz nagle brak. Zobaczymy czy jutro dostanę okresuPlamienia w drugiej fazie cyklu mogą być objawem zbyt niskiego poziomu progesteronu, co przy staraniach o dziecko warto by wyjaśnić, możliwe że będziesz musiała po owulacji go zażywać
frez.ja1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2019
- Postów
- 4 024
A możesz mi wytłumaczyć jak to możliwe, że miałaś objawy skoro nie było w twoim organizmie jeszcze hormonów ciążowych?Ja miałam w obu ciążach pierwsze objawy tydzień po owu, w obu były one trafne. Testy tez jeszcze nie wychodziły a ja czułam i widziałam po sobie ze jestem w ciąży. Podbrzusze i jajnik były jako pierwsze, ale wiadomo to może być przed każdym okresem. Miałam tez zauważalna różnice w szyjce macicy i odstające, twarde sutki w obecnej ciąży już tydzień po owu, czyli chwile po zapłodnieniu. Test pierwszy wyszedł 2 dni przed okresem. W poprzedniej straconej ciąży mimo objawów wyszedł dopiero kilka dni po okresie. I objawy w tamtej miałam zdecydowanie silniejsze a beta była niziutko bo zle przyrastala. Ja wolałam badać betę i progesteron niż robic testy. Nie raz się na testach przejechałam. Po samym progesteronie możesz zauważyć czy coś z tego będzie czy nie. Powodzenia.
Dopóki zarodek nie połączy się z organizmem matki (implantacja) i nie pojawi się beta to organizm nie wie, że jest w ciąży.
A poziom progesteronu nie służy do potwierdzania ciąży, tylko do potwierdzania owulacji. Były tu przypadki z kosmicznie wysokimi progesteronem i ciąży brak, jak i niski poziom progesteronu w szczęśliwym cyklu.
Ok. tydzień po owu następuje implantacja. To moja trzecia ciąża wiec możesz uznać, ze po prostu tak mam. W poprzedniej czułam moment implantacji i moment, w którym zarodek musiał się wysunąć. Może mam wrażliwszy organizm? Ruchy w pierwszej ciąży czułam już w 12 tyg, co tez niby jest mało prawdopodobne Nie wszystko zawsze idzie ksiazkowo, są wyjątki. Mi lekarze zawsze kazali sprawdzać poziom bety i progesteronu od razu i w cyklach w których nie byłam w ciąży a się starałam o nią ten progesteron spadał. W poronionej ciąży od momentu kiedy poczułam wysunięcie się zarodka progesteron zaczął spadać a beta rosła. Wiec coś w tym jest. I nie mówiłam ze progesteron służy do potwierdzenia ciąży. Moja mama zawsze mi mówiła ze ze mna tez wiedziała ze jest juz przy implantacji. A miała 4 dzieci. To nie jest niemożliwe, ale nie jest norma ze zawsze się tak wcześnie ma objawy. Na trzy ciąże dwa razy miałam tak wcześnie. Od czego to zależy nie wiem.A możesz mi wytłumaczyć jak to możliwe, że miałaś objawy skoro nie było w twoim organizmie jeszcze hormonów ciążowych?
Dopóki zarodek nie połączy się z organizmem matki (implantacja) i nie pojawi się beta to organizm nie wie, że jest w ciąży.
A poziom progesteronu nie służy do potwierdzania ciąży, tylko do potwierdzania owulacji. Były tu przypadki z kosmicznie wysokimi progesteronem i ciąży brak, jak i niski poziom progesteronu w szczęśliwym cyklu.
Aa i poprzednia ciąża nie była starania ani chciana w tamtym okresie, była zaskoczeniem ze strony organizmu bo nawet nie myślałam ze zajdę, wiec sobie nie wmawiałam objawówOk. tydzień po owu następuje implantacja. To moja trzecia ciąża wiec możesz uznać, ze po prostu tak mam. W poprzedniej czułam moment implantacji i moment, w którym zarodek musiał się wysunąć. Może mam wrażliwszy organizm? Ruchy w pierwszej ciąży czułam już w 12 tyg, co tez niby jest mało prawdopodobne Nie wszystko zawsze idzie ksiazkowo, są wyjątki. Mi lekarze zawsze kazali sprawdzać poziom bety i progesteronu od razu i w cyklach w których nie byłam w ciąży a się starałam o nią ten progesteron spadał. W poronionej ciąży od momentu kiedy poczułam wysunięcie się zarodka progesteron zaczął spadać a beta rosła. Wiec coś w tym jest. I nie mówiłam ze progesteron służy do potwierdzenia ciąży. Moja mama zawsze mi mówiła ze ze mna tez wiedziała ze jest juz przy implantacji. A miała 4 dzieci. To nie jest niemożliwe, ale nie jest norma ze zawsze się tak wcześnie ma objawy. Na trzy ciąże dwa razy miałam tak wcześnie. Od czego to zależy nie wiem.
frez.ja1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2019
- Postów
- 4 024
Implantacja na miejsce najszybciej 6 dni po owy. Plus 48 h na pojawienie bety. Więc mów sobie co chcesz. Ale nie możliwe są objawy ciąży przed pozytywnym testem. A to w ilu ciążach byłaś absolutnie nie ma dla mnie znaczenia.Ok. tydzień po owu następuje implantacja. To moja trzecia ciąża wiec możesz uznać, ze po prostu tak mam. W poprzedniej czułam moment implantacji i moment, w którym zarodek musiał się wysunąć. Może mam wrażliwszy organizm? Ruchy w pierwszej ciąży czułam już w 12 tyg, co tez niby jest mało prawdopodobne Nie wszystko zawsze idzie ksiazkowo, są wyjątki. Mi lekarze zawsze kazali sprawdzać poziom bety i progesteronu od razu i w cyklach w których nie byłam w ciąży a się starałam o nią ten progesteron spadał. W poronionej ciąży od momentu kiedy poczułam wysunięcie się zarodka progesteron zaczął spadać a beta rosła. Wiec coś w tym jest. I nie mówiłam ze progesteron służy do potwierdzenia ciąży. Moja mama zawsze mi mówiła ze ze mna tez wiedziała ze jest juz przy implantacji. A miała 4 dzieci. To nie jest niemożliwe, ale nie jest norma ze zawsze się tak wcześnie ma objawy. Na trzy ciąże dwa razy miałam tak wcześnie. Od czego to zależy nie wiem.
Ruchów w 12 tyg ciąży nawet nie skomentuje.
Wierzę sobie w co tam chcesz. Nawet, że gołąb na parapecie przepowiedział ci ciążę. Ale błagam, nie pisz takich bzdur. Inne kobiety to czytają i potem się stresują, że jeszcze nie czują ruchów albo test negatywny. A takie historie to należy między bajki wsadzić. Każdy organizm inny, ale biologii się nie przeskoczy.
frez.ja1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2019
- Postów
- 4 024
A utrata ciąży przy spadającym prugesteronie to nic dziwnego. Jednak nie widzę jego związku z negatywnym testem. Nie ma bety, nie na ciąży. Progesteron nie ma nic do rzeczy.
frez.ja1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2019
- Postów
- 4 024
reklama
Nie jestem tu od tego żeby cię przekonywać, a ty nie jesteś wyrocznią ruchów nie musisz komentować, lekarz sam potwierdził w trakcie usg. Macica była skręcona w prawą stronę i łożysko na tylnej ścianie, było tak ciasno ze było czuć. Wierzyć nie musisz absolutnie nikt ci nie każe, na tym tez mi nie zależy. Ale jak policzysz sobie 6 dni po owu (co nie zawsze jest równo 6) plus 48 h do pojawienia się bety to nadal jest ok. Tygodnia od owu. A tesy wykrywają ciąże od poziomu bety minimum 10. I nigdzie nie pisze o tym żeby była to norma książkowa i wszyscy tak maja wiec luzuj. W tej ciąży ułożenie dziecka macicy i łożyska jest inne i pierwsze ruchy w 18 tyg, to jest różnica. Każda ciąża inna i swoich doświadczeń nie traktuj jak wyroczni. Zdarza się i tak jak u mnie i rozsądna osoba, która czyta ze zrozumieniem będzie wiedziała ze to ze ktoś tak miał nie jest norma. Nie rób ze mnie wariatki nigdzie nie napisałam ze autorka posta jest w ciąży. Logiczne ze musi zbadać betę…Implantacja na miejsce najszybciej 6 dni po owy. Plus 48 h na pojawienie bety. Więc mów sobie co chcesz. Ale nie możliwe są objawy ciąży przed pozytywnym testem. A to w ilu ciążach byłaś absolutnie nie ma dla mnie znaczenia.
Ruchów w 12 tyg ciąży nawet nie skomentuje.
Wierzę sobie w co tam chcesz. Nawet, że gołąb na parapecie przepowiedział ci ciążę. Ale błagam, nie pisz takich bzdur. Inne kobiety to czytają i potem się stresują, że jeszcze nie czują ruchów albo test negatywny. A takie historie to należy między bajki wsadzić. Każdy organizm inny, ale biologii się nie przeskoczy.
Podziel się: