reklama
i bedzie...wczesniaki sa silne a ona nie urodzila sie tak wczesnie...zobaczysz za dwa lata nawet nie bedzie widac ze urodzila sie za wczesnie
Wiem ze teraz wydaje ci sie to szmat czasu ale zobaczysz jak szybko czas bedzie mijał jak juz bedziecie w trujeczke w domciu
Wiem ze teraz wydaje ci sie to szmat czasu ale zobaczysz jak szybko czas bedzie mijał jak juz bedziecie w trujeczke w domciu
monik75
Mama Mai i Oskarka
Witajcie :-)
Mam do Was pytanie, czy wasze dzieci mają problemy trawienne? Jestem mamą Mai, którą udało mi się wyleżeć do 36tc. Jednak od początku córeczka ma problem z dużym refluksem żołądkowo-przełykowym i leniwym żołądkiem. Na usg dowiedzieliśmy się że nie trzeba operować, ale żołądek bardzo wolno trawi i nawet po czterech godzinach od zjedzenia ma w brzuszku połowę tego co zjadła. Mało przybiera na wadze i ciągle wymiotuje :-( Lekarze rozkładają ręce i mówią że jeszcze nie można leczyć Jedyne co dostaje to Debridat. Może spotkałyście się z podobnym przypadkiem?
W tej chwili w dzień zjada po 120ml mleka + zupki przecierowe ze słoiczka. Jak jej próbuje dać więcej mleka to zaraz wszystko ląduje na mnie. Ręce mi już opadają i nie wiem jak jej pomóc :-(
Pzdrowionka dla wszystkich :-)
Mam do Was pytanie, czy wasze dzieci mają problemy trawienne? Jestem mamą Mai, którą udało mi się wyleżeć do 36tc. Jednak od początku córeczka ma problem z dużym refluksem żołądkowo-przełykowym i leniwym żołądkiem. Na usg dowiedzieliśmy się że nie trzeba operować, ale żołądek bardzo wolno trawi i nawet po czterech godzinach od zjedzenia ma w brzuszku połowę tego co zjadła. Mało przybiera na wadze i ciągle wymiotuje :-( Lekarze rozkładają ręce i mówią że jeszcze nie można leczyć Jedyne co dostaje to Debridat. Może spotkałyście się z podobnym przypadkiem?
W tej chwili w dzień zjada po 120ml mleka + zupki przecierowe ze słoiczka. Jak jej próbuje dać więcej mleka to zaraz wszystko ląduje na mnie. Ręce mi już opadają i nie wiem jak jej pomóc :-(
Pzdrowionka dla wszystkich :-)
grushka
szczęśliwa
- Dołączył(a)
- 17 Wrzesień 2008
- Postów
- 147
no pewnie ze bedzie dobrze:-)
co prawda moja marika to guliwer wczesniakowy bo urodzila sie z waga 3290 i 55 cm ;-) ale co sie namartwilam to moje.
urodzila sie bez odruchu ssania, pielegniarki musialy karmic ja strzykawka,potem przestawila sie na butle, a caly czas nie chciala ssac piersi. okropne uczucie mowie wam :-(
caly czas pobytu w szpitalu byla na innym oddziale a ja z innymi mamami i z ich dziecmi.... potem jakims cudem zaczela ssac piers ale tylko przez tzw kapturki.. az pewnego dnia pociagnela z piersi :-) tez miala nasilona zoltaczke, byla naswietlana chyba 3 doby. przy porodzie powstal jej naczyniak z tylu glowki, wielkosci prawie calej glowki, teraz juz blednie i niedlugo nie bedzie po nim sladu;-)
tak wiec najwazniejsze to przetrwac poczatek i on zawsze jest najgorszy. ologasior, powtarzaj sobie ze julka jest w szpitalu po to by jak juz wyjdzie byla zdrowa, lepiej zeby potrzymali ja dluzej ale mieli pewnosc ze nic jej nie zagraza i zebys ty sie nie martwila.
powodzenia.
kurcze nie wiem co zrobic z ta karuzela nieszczesną....
co prawda moja marika to guliwer wczesniakowy bo urodzila sie z waga 3290 i 55 cm ;-) ale co sie namartwilam to moje.
urodzila sie bez odruchu ssania, pielegniarki musialy karmic ja strzykawka,potem przestawila sie na butle, a caly czas nie chciala ssac piersi. okropne uczucie mowie wam :-(
caly czas pobytu w szpitalu byla na innym oddziale a ja z innymi mamami i z ich dziecmi.... potem jakims cudem zaczela ssac piers ale tylko przez tzw kapturki.. az pewnego dnia pociagnela z piersi :-) tez miala nasilona zoltaczke, byla naswietlana chyba 3 doby. przy porodzie powstal jej naczyniak z tylu glowki, wielkosci prawie calej glowki, teraz juz blednie i niedlugo nie bedzie po nim sladu;-)
tak wiec najwazniejsze to przetrwac poczatek i on zawsze jest najgorszy. ologasior, powtarzaj sobie ze julka jest w szpitalu po to by jak juz wyjdzie byla zdrowa, lepiej zeby potrzymali ja dluzej ale mieli pewnosc ze nic jej nie zagraza i zebys ty sie nie martwila.
powodzenia.
kurcze nie wiem co zrobic z ta karuzela nieszczesną....
monik75- mój Filipek też ma refluks, dodatkowo nie toleruje laktozy. ulewał całymi dniami, cały czas byliśmy zalani mlekiem, lekarze twierdzili, że to normalne i niedługo minie, dopiero po 5 wizycie, na której uparcie mówiłam o ulewaniu, lekarka stwierdziła, że to refluks. mały je nutramigen, do którego zaczęłam dodawać enfamil AR (dla dzieci ulewających), Filip zaczął mniej ulewać, ale ponieważ nie toleruje laktozy, zaczęły się śluzowate kupki 10 razy na dobę. zamiast enfamilu dodaję mu teraz do mleka nutriton (zagęszczacz dla dzieci z alergiami pokarmowymi i dorosłych), ulewa tylko przy większym wysiłku, np. jak próbuje pełzać, albo siadać. też je mało, bo 90-120 ml mleka. niedawno zaczął jeść przed spaniem aż 180-210ml. a jak zaczęliśmy go przegładzać w nocy to rano też zjada 180-210.
nam lekarka w szpitalu poleciła debridat, bo po wprowadzeniu nowych pokarmów powróciła kolka i dodatkowo krople probiotyczne bio gaia. debridatu wzięliśmy tylko 1 opakowanie, bo praca brzuszka się unormowała, a bio gaię bierzemy już 3 opakowanie, bo czytałam, że probiotyki są dobre dla tych małych brzuszków.
pozdrawiamy
nam lekarka w szpitalu poleciła debridat, bo po wprowadzeniu nowych pokarmów powróciła kolka i dodatkowo krople probiotyczne bio gaia. debridatu wzięliśmy tylko 1 opakowanie, bo praca brzuszka się unormowała, a bio gaię bierzemy już 3 opakowanie, bo czytałam, że probiotyki są dobre dla tych małych brzuszków.
pozdrawiamy
monik75
Mama Mai i Oskarka
Edith_d dzięki za odpowiedź :-) Z tego co piszesz to my już wszystko to samo stosowaliśmy. Nutriton też był dodawany ale po nim zwiększyła się alergia skórna Teraz mleczko zagęszczamy kaszką ryżową na mleku modyfikowanym czyli na nutramigenie. Debridatu już trzy butelki zużyte i poprawy nadal brak. Na noc daje jej 150ml jak raz spróbowałam więcej to niestety zwróciła, a w nocy to jest większe ryzyko że się zakrztusi. Przerwę w jedzeniu ma w nocy bo idzie spać koło 22-giej i wstaje o 7, 8-smej rano tak więc ten brzuszek ma okazję do wypoczynku. Refluks u małej był już zdiagnozowany w pierwszym miesiącu życia. Maja teraz waży około 6400g przy wzroście 65, 66cm, nie jest jeszcze tak źle, ale mogło by być lepiej. Na szczęście psycho-ruchowo jest ok i już prawie sama siedzi
Dobrze że Twojemu Filipkowi już przechodzi bo to jest straszna udręka z tą chorobą zarówno dla mamy jaki i dla dziecka . Jak widzę po suwaczku to moja Maja jest starsza od Filipka o pół miesiąca;-)
Dobrze że Twojemu Filipkowi już przechodzi bo to jest straszna udręka z tą chorobą zarówno dla mamy jaki i dla dziecka . Jak widzę po suwaczku to moja Maja jest starsza od Filipka o pół miesiąca;-)
Ostatnia edycja:
monik75
Mama Mai i Oskarka
Edith_d a Filipek zwraca od jedzenia do jedzenia?, czy tylko po jedzeniu. Bo u nas to właśnie jest od jedzenia do jedzenia, czyli nieraz po czterech godzinach nawet potrafi całkiem sporo zwrócić:-(
reklama
monik75- nam też Filipek ulewa nawet 3 godz. po jedzeniu, tak 4 godz. po jedzeniu już raczej nie zwraca. a co było z tą alergią, bo Filipek ma od kilku dni chrostki na brzuszku i obłazi ze skóry wokół ust (ale to chyba akurat od ciągłego plucia i smoczka)
u nas Filip w nocy nie ulewa, bo się tak nie wierci i nie ćwiczy ciągle siadania.
ale wam zazdroszczę, że mała tak długo śpi, Filip nie śpi od 5 rano, choć idzie spać ok 19.30-20.00, a w nocy też się budzi na jedzonko i marudzi jak go nie dostaje. próbowałam kłaść go później, ale dalej wstawał wyspany o 5, więc wolę mieć trochę czasu od 19, bo w ciągu dnia też nie śpi za wiele, ze 2 razy po pół godz. no chyba, że na spacerze, ale ja wtedy nie mogę odpocząć, bo jak się zatrzymam to koniec spania.
u nas Filip w nocy nie ulewa, bo się tak nie wierci i nie ćwiczy ciągle siadania.
ale wam zazdroszczę, że mała tak długo śpi, Filip nie śpi od 5 rano, choć idzie spać ok 19.30-20.00, a w nocy też się budzi na jedzonko i marudzi jak go nie dostaje. próbowałam kłaść go później, ale dalej wstawał wyspany o 5, więc wolę mieć trochę czasu od 19, bo w ciągu dnia też nie śpi za wiele, ze 2 razy po pół godz. no chyba, że na spacerze, ale ja wtedy nie mogę odpocząć, bo jak się zatrzymam to koniec spania.
Podziel się: