Dzień po dniu czyli pogaduchy Wczesnych Rodziców...

[Agnieszka_AJ2811]

Witajcie......
O raju az mi sie ciśnienie podniosło.....co za podejscie....brak mi słów normalnie.Ale tak sobie myślę,że takiej wypowiedzi to chyba nie da się skomentować.....
Pozdrawiam wszystkie Mamusie.

 

[efika]

witam wczesniakowe mamy. ja odczulam ze te slowa nie byly pogladem tego lekarza, raczej odnosil sie do tego co mowil prowadzacy (ze istnieje taki problem wsrod lekarzy). moze i sam tez tak mysli ale gdyby to powiedzial na forum pewnie by go zjedli! jednak jest to niepokojace ze lekarze mysla o czyms takim bo moze bedzie jak w holandii (o ile sie nie myle). tam wczesniaki ratuja na pisemna prosbe rodzicow bo uwazaja ze za duzo problemow jest z takim dzieckiem teraz i w przyszlosci. jesli pomylilam kraje niech mnie ktos poprawi. zycze milej nocki.

 

[mamoośka]

Wiecie mamuśki nas takie słowa czy wypowiedzi szczególnie ranią

 

[mamoośka]

Witam mamusie.Co tu tak pusto na wątku?

 

[heksa]

ja ur. w 34tc i panikowałam nie wiem co czują mamy które rodza w 23tc a gdyby jeszcze okazało sie ze nie ratują dziecka bo nie ma inkubara, albo ze za wszesna siaza i nie warto..... szok przeciez az sie w głowie nie miesci.....

 

[mamoośka]

Dobry wieczór.Każdąmame wcześniaka a zwłaszcza skrajnego takie słowa bolą,no cóż ale tacy są ludzie.

 

[efika]

witam Mamcie, kurcze u nas robi sie juz zimno i brzydko! a ja zaczynam sie martwic bo to pora infekcji a moj maluch taki nieodporny! ostatnia zime spedzilismy praktycznie w szpitalu. fakt ze teraz juz wiem na co zwracac uwage i kiedy panikowac ale i tak sie martwie.
mam do Was pytanko - czy szczepilyscie moze swoje dzieci przeciwko grypie? ja sie zastanawiam czy warto malego szczepic przy jego odppornosci bo nie wiadomo czy wytworzy przeciwciala ale gdyby wytworzyl to moze udoloby sie odpedzic infekcje. pozdrawiam.

 

[heksa]

ja nie szczepie na grype, mi lekarka powiedziała ze tak małych dzieci raczej nie powinno sie szczepic.

 

[Agnieszka_AJ2811]

witam...
Ja mojej Gośki takze nie szczepiłam.Pozdrawiam

 

[efika]

slyszalyscie? matka sprzedala swoje dziecko za 2 tys zl!! jestem w szoku. rozumiem ze moze nie maja kasy, ze to moze kolejna "wpadka" albo maja inny powod zeby nie chciec dziecka ale zyby je sprzedac? i to za marne 2 tys zl?! ludzie z mniej lub bardziej pelnym kontem wychowuja dzieci i czesto te mniej zamozne sa bardziej szczesliwe! w moim odczuciu ta matka to zupelna patologia skoro nosila dziecko 9 miesiecy i nie ma skrupulow zeby je oddac!
moze ten chlopiec mialby lepiej u "nowych rodzicow" ktorzy go naprawde chcieli bo teraz to czeka go pewnie dom dziecka albo patologiczna mamusia (w co watpie). a ze u nas prawo adopcyjne powolne to dzieciatko bez bliskiej osoby bedzie!
wiecie, jak slysze o takich albo innych przypadkach to sie zastanawiam gdzie jest sprawiedliwosc? niektorzy nie moga miec dzieci, inni dbaja o siebie i dziecko cala ciaze i bywa ze dziecko rodzi sie za wczesnie, chore albo martwe. a niektore baby pija, pala, nie chodza przez cala ciaze do lekarza i bywa ze dziecko jest zdrowe, donoszone. a pozniej samo sie chowa albo chowa je ulica i z patologii rodzi sie kolejna patologia.