reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dzień po dniu czyli pogaduchy Wczesnych Rodziców...

reklama
życzonka złozyłam na świątecznym wątku, zmykam dalej się pakować i do usłyszenia po świętach tam gdzie jadę nie ma takich cudów jak internet hii kto by pomyslał w takich czasach :laugh:

trzymajcie sie cieplutko pa
 
Kurcze, aż mi głupio, że tylko ja siedzę w domciu, nic nie robię, a jutro jadę na gotowe. Moje ukochane mama i teściowa, odkąd pojawiły się dziewczynki, zwoniły mnie ze wszyskich przedświątecznych obowiązków i przez najbliższe 3 dni nie będę musiała prawie nic gotować. Błogosławione kobiety.

A u mnie mieszkanko ogarnięte, dzieci śpią, mężulkowi do pracy kluski z makiem zrobiłam i makowiec na kruchym cieście upiekłam, prezenty popakowałam i zagladam, że może ktoś tak jak ja już nic nie robi. A tu widzę, że tylko ja taki obibok jestem Wstyd mi.

Do zobaczenia po Świętach.
 
Witam w pierwszy dzień świąt i przede wszystkim składam najlepsze świąteczne życzenia, zdrowia spokoju i odpoczynku od ciągłego codziennego zaganiania :)

Ostatnio u mnie strasznie wiele obowiązków, więc nie było nawet czasu na zaględnięcie do neciku. Ale teraz nadrabiam. Mąż ucina sobie popołudniowa drzemkę z dziewczynkami a ja sprawdzam co się u Was dzieje. U nas wigilia była niezbyt wesoła. Mieliśmy jechac do rodziców, ale Wiki od 3 dni gorączkowałą, więc stwierdziliśmy, że nie jedziemy. W związku z tym wszystkie zakupy zaczęliśmy robić 23 no i wczoraj rano. Nie mówiąć o przygotowaniu czegkolwiek. Rybki udało mi się zrobić w piątek, ale sałatki i ciasto zostało na wigilię. No i ubranie choinki też miało nastąpić wczoraj. Pewnie z wszystkim byśmy zdązyli gdyby nie fakt, że od rana wszystko zaczęło biec nie tak. Najpierw Wiki dostała wysokiej temp. Miała 38,8. Dałam jej czopek na zbicie temperatury. Potem T. pojechał po reszte zakupów i nie było go bardzo długo, bo wszyscy jak my robili zakupy na ostatnią chwilę. Potem dopadł mnie ten nieszczęsny migrenowy ból głowy, że nie mogłam sie ruszyc. Zjadłam tabletke ale nic nie pomogła.Wiedziałam, że muszę czekac tak długo, aż ból będzie tak silny, że zacznę wymiotować (sorki za obrazowosc, ale tak jakoś mi sie zrobiło, że tylko to pomaga) No i nastąpiło :( Poczułam sie lepiej, ale wtedy coś dziwnego zaczęło sie dziać z Wiki. Najpierw zaczęła się trząść, potem zrobiły jej się sine usteczka potem łapki ( w dodatku zimne) a potem całą sina i sie trzęsła. Wpadałam w panikę, bo nie wiedziałąm co się dzieje :( Zadzwoniłam po karetkę, a oni mi móią że to się nie kwalifikuje do przyjazdu karetki i przełączyli do lekarza. Lekarz kazał zmierzyć temp (miała 38,5) i wezwać pomoc doraźną falk :( Tam zadzwoniłam, to najpierw musiałąm podać wszystkie dane a potem poinformowano mnie, że lekarz dojedzie w ciągu 2 GODZIN!!!! W międzyczasie zadzowniłam do mojej lekarki, która poradziła mi, żebym pojchała sama na ostry dyżur, bo może to być coś niegroźnego, ale lepiej sprawdzić. Powiedział tez że tak mogło byc w momencie kiedy temp szybko narastałą. Zostawiłam więć T. z Werką i pojechałam do lekarza. Tam okazało się że w pierwszej chwili dla lekarza ważniejsze było, że został mi tylko 1 żółtak karteczka w książeczce i czemu nie odebrała reszty :( No ale potem troszkę zrobił się milszy. W sumie nie wiedział ską ta gorączk, bo gardło tylko troszkę zaczerwienione, a osłuchowo bardzo dobrze. Podejrzewa trzydniówkę albo ząbki, ale czy to aż tak wysoka jest wtedy temp. ??Zobaczę co będzie się dalej działo. Na razie temperatury nie ma, apetyt całkiem niezły, tylko trochę pojawił się kaszelek. Dostaje bactrim, wapno i syropek na kaszel.Mówię Wam, że jak w końcu zasiedliśmy z T. do wieczerzy wigilijnej, to się nam nawet jeść nie chciało. A ja miałam wrażenie, że ten dzień to jakis film był.Tyle strachu narobiło nam to nasze dzieciątko. Ehh...Wygadałam się ...No cóz jeszcze raz wesołych świąt :)

P.S. Na zdjęciach wkleję nowe fotki moich sroczek :)
 
Wikiwerka,

Napisz co u Was.. zmartwiłas mnie Wikunia :(

Dziwi mnie fakt, że do malutkiej nie przyjechało pogotowie :( - identyczne objawy miała moja Julka (+ wymioty) i pogotowie było w ciągu 15 minut! Niestety Bactrim nie jest dla mojej Juleczki :( Koniec końców dopiero Sumamed Forte i pomógł :)
Dzisiaj pokasłuje już sporadycznie, badania w normie, zapalenie wyrostka robaczkowego - wykluczone..

Ja nareszcie mówię - trochę jakby barytonem ale mozna się ze mną dogadać ;) może jeszcze mi wyrosną wąsy i Julka będzie miała dwóch tatusiów.. hehehe...

My Wigilię spędziliśmy u moich rodziców wraz z mamą mojego męża - Mikołaj przyniósł Juleczce górę prezentów i po każdej odpakowanej paczuszce Julka krzyczała - Dziękuję Święty Mikołaju! - była tak podniecona, że aż wypieki na twarzy się pojawiły..

Pierwszy dzień Świąt był już troszkę smutniejszy.. mąż się rozchorował i spędził w łóżku 2 świąteczne dni :(

Pozdrowionka :)
 
Starsznie mi się smutno zrobiło Wiwierka, że taką "udaną" Wigilę mieliście i że Córcia choruje. Takie gorączki nie wiadomo od czego są najgorsze do zniesienia, bo nie wiadomo jak pomóc swojemu maleństwu.
Moje dziewczyny też chorują, już od ponad 4 tygodni i nic nie pomaga, żadnych objawów poza zaczerwienionym gardłem, kaszlem i gorączką od czasu do czasu.

Święta minęły bardzo szybko. Za szybko. Teraz Sylwester przed nami. Jakieś plany wyjazdowe czy w domciu balujecie?
My chcemy wyjechać do Puszczy Augustowskiej, a na samą zabawę sylwestrową jedziemy do znajomych pod Suwałki. Zobaczymy co nam z tego wyjdzie.
 
A my juz wrocilismy od rodzicow. Cale swieta spedzilismy u nich.
Wikiwerka - chyba mala miala trzydniowke co? Pojawila sie po 3 dniach wysypka na calym ciele???
Kamilek tez ni z gruchy ni z pietruchy dostal bardzo wysokiej goraczki 39,2 i zadnych innych objawow. Osluchowo byl czysty, gardlo tez ok wiec dostalismy tylko syropek na goraczke. Po 3 dniach dostal wysypki. Teraz musimu odczekac 6 tygodni zanim nas zaszczepia.

A moje zebate dziecko dzis nie moglo zasnac. Wychodza mu gorne jedynki. Dziasla ma tak mocno spuchniete. Jedna juz sie przebila jeszcze tylko druga. A kubus dalej zebow nie ma. A jak u was z zabkami? Sa juz czy jeszcze nie ma?

Agawo - dobrze ze Julcia nie ma wyrostka i ze dochodzi juz do siebie.

Busia - zdrowka dla dziewczynek zyczymy.
 
U nas z Wikulka lepiej. Co prawda ma jeszcze kaszel, ale juz nie ma temperatury. Podajemy cały czas bactrim i chyba pomaga. TYrzydniówka to raczej nie była bo wysypka sie nie pojawiła. No chyba, że może być bez wysypki :p

dziś jesteśmy po wizycie u neurologa i wszystko oki. Lekarka zadowolona, rozwój emocjonalny dostosowany do wieku, ruchowo jeszcze troszke do tyłu, ale jak powiedziała lekarka: wszystko jest do nadrobienia, nie ma jakichś nieprawidłowości, których nie mozna byłoby skorygować. Werka lepiej radzi sobie z pełzaniem i próbami raczkowania, natomiast Wiki cudownie opanowała chwyt pęsetowy (czyżby miała kiedyś zostać chirurgiem l) Poza tym Wiki troszkę lepiej radzi sobie z siedzeniem.Odpada nam tez juz usg główek, bo wszystko się ładnie wchłonęło.

Zębów brak, choć wg lekarki powinny sie wkrótce pojawić, bo dziąsła rozpulchnione i ulubione zajęcie to tarcie dziąseł wszystkim co wpadnie w łapki. Podajemy też od czasu do czasu biszkopciki, chlebek i kisiel. I tu mam pytanko do asiuleks )ale nie tylko. Co podajesz swoim chłopcom do jedzenia, oprócz deserków zupek, danonków i biszkoptów??Ja nie mam pomysłu na karmienie. Małe rano dostają owoce+danonek, potem obiadek, na podwieczorek warzywka. Chciałąbym im coś urozmaicić, ale nie bardzo wiem jak. Czasem dostają kisiel lub biszkopty, ale raczej miedzy tymi posiłkami.

No i wklejam kilka nowych fotek :)
39370.jpg

39371.jpg

39372.jpg

39373.jpg

39374.jpg

39379.jpg
 
Ja boje sie mieszac mleka i serkow z owocami. Mozna tak? Nie maja po tym biegunki?
My dajemy jeszcze chrupki kukurydziane i miksuje im jabluszko z banankiem - na podwieczorek. Reszta - jak u Was.

Jakie one są ładniuchne :) i rozne. Ślicznie im w tych spineczkach i opaseczkach :)
Wikiwerko - jak uczylas corcie pełzac? Jakie cwiczenia robilyscie na pelzanie? Kuba raczkuje a kamil nie chce i nie wiem jak go zachecic chociazby do pelzania. Moze moglabys nam cos podpowiedziec na ten temat?
 
reklama
Asiuleks - ja mieszam deserki z danonkami i nie ma sensacji. Chrupki tez dajemy. Ostatnio Werka dostała tez kiszonego ogórka i strasznie smakował i w sumie tez nic się nie działo. Daję tez surowe jabłko potarte, zmiksowane babany a nawet próbowały juz mandarynki i pomarańcze.

Co do pełzania to ja nie uczyłam same na to wpadły, ale możęsz pomagać Kamilkowi jak leży na brzuszky to wtedy naprzemiennie raz jedną raz drugą nóżkę odpychaj ręką. Dobrze tez gdyby Kamilek miał jakiś cel, do którego chciałby dotrzeć ;) Wtedy sam będzie się odpychał od Twojej ręki
 
Do góry