reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dzień po dniu czyli pogaduchy Wczesnych Rodziców...

jest ciężko ale nie żałuje że mam 2 dzieci bo wiem że nie prędko bym się zdecydowała na 2 malucha a tak to wychowają się razem ...chwilami człowiek ma dość wszystkiego ale uśmiech dziecka jest ogromną nagrodą za trud i poświęcenie.
 
reklama
Szczerze,to chwilami sobie nie radzę.Psychicznie,bo wszystko inne jakoś samo się poukładało.No,oprócz zimowych spacerów-to była udręka:-).Synek miał prawie roczek kiedy Emilka się urodziła,a od 9 mca już chodził.I stosunkowo grzeczny był.Dużo pomagała mi najstarsza córcia-miała niecałe cztery latka,ale jakoś w momencie pojawienia się najmłodszej pociechy w domku wydaje mi się że wydoroślała,spoważniała.Jedyny mój problem to zupełny brak możliwości wyjścia samej z domu.Kiedyś byłam bardzo towarzyska,dziś cały swój czas poświęcić muszę dzieciom.Taka kolej rzeczy.Jestem szczęśliwa,cieszę się że mam taką gromadkę,ale czegoś mi brakuje.Pozdrawiam :))
 
Zapomniałam dodać że o trzeciej ciąży dowiedziałam się trzy tyg przed urodzeniem się Emilki :)) myślę że dobrze się stało że 5 mies żyłam w niewiedzy-dziecku stresu zaoszczędziłam :-)
 
O lalka to naprawde niespodzianke miałaś,ale najważniejsze że wszystko jest oki i że nasze pociechy prawodłowo się rozwijaja no i że dają nam tyle radości.....


Ale tu pusto.........rozumiem piękna pogoda wszyscy na spacerkach,oj jak ja wam zazdroszcze.Ja nadal w domku z dziecmi bo jeszcze są na lekarstwach...
 
Witam dziewczyny tak czytam co piszecie. I powiem wam szczerz ze my też zastanawiamy się nad drugim maleństwem, chociaż ja się bardzo boje jak to będzie . Czy nasz drugi maluch nie będzie też wcześniakiem. Wiem że Wiktorka jest zdrowa i w ogóle ale najgorsze chyba jest to czekanie co się zdarzy dnia następnego czy bedzie dobrze czy urodzę znowu za wcześnie.
A mamo Oliwii na pewno jest tobie ciężko ale ciesz sie że masz dwa ZDROWE ŚLICZNE maluchy.
 
[napisała lalal3]Zapomniałam dodać że o trzeciej ciąży dowiedziałam się trzy tyg przed urodzeniem się Emilki :)) myślę że dobrze się stało że 5 mies żyłam w niewiedzy-dziecku stresu zaoszczędziłam :-)[/quote]
Tak to na pewno zaoszczędziłaś jej stresu.
 
Witajcie mamuśki:))dopiero siadłam do kompa-byliśmy dziś z Emcią na kontrolnej wizycie u neurologa w Międzylesiu.I jestem dziś bardzo happy:)))))Miałam pewne obawy,czy Żabka przypadkiem nie ma DPM(choćby nie wiem jak dobrze było i tak strach zawsze gdzieś tam się czai-wiecie o czym myślę).No i Pani doktor mnie uspokoiła że na setkę moja Niunia jest zdrowa.Żadnych niepokojących objawów neurologicznych problemów.Do tej pory mieliśmy kontrole co 3 mce,teraz mamy wyznaczoną wizytę dopiero za 8 mcy!!!Kamień z serca mi dziś spadł.Mam super humorek!!!!Pozdrawiamy Was cieplutko
 
czesc Mamy. my z mezem tez zastanawiamy sie nad drugim dzieckiem , ale podobnie jak Nataliał tez boje sie ze moze to byc wczesniak i beda te same problemy i co wtedy z niuniem bedzie jak znowu bede musiala lezec,...... ale bardzo pragne druga dzidzie bo jak teraz patrze na synka jak rosnie to serducho sie raduje :laugh2:
 
Ja z maludą na szczęście nie musiałam leżeć nie miałam ani zagrożonej ciąży ani kompletnie nic. Cały czas było wszystko Ok. Az do dnia w którym nasza niunia przyszła na świat 7.11. 2006r.
A teraz jak widzę jak mała bawi się z innymi dziećmi to coraz bardziej pragnę drugiego maleństwa.A 2 zawsze jest dwójka.
 
reklama
tak dzisiaj spędzałyśmy dzień
m48120c362a875.jpg
 
Do góry