reklama
Jola92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2017
- Postów
- 4 550
Napisalam wiadomość prywatnąDziękuję Wam wszystkim bardzo bardzo mocno [emoji173]
reklama
Chyba dla małego mam już wszystko na start, brakuje jedynie mieszkania. Ale myślę że w ciągu maksymalnie 2 tygodni uda mi się zarobić tyle, żeby już coś wynająć. Boję się że będzie mi ciężko coś znaleźć jako samotna mama z dzieckiem i 2 kotów
Ciężko nie znaczy niemożliwe. Na początek możecie wziąć kawalerkę. A potem postaraj się o socjalne mieszkanie. Może się uda. O socjalne to już powinnaś spróbować się postarać, twoja sytuacja trudna. Może warto iść do Trzaskowskiego. Zobaczymy, czy się sprawdzi w takiej roli.Chyba dla małego mam już wszystko na start, brakuje jedynie mieszkania. Ale myślę że w ciągu maksymalnie 2 tygodni uda mi się zarobić tyle, żeby już coś wynająć. Boję się że będzie mi ciężko coś znaleźć jako samotna mama z dzieckiem i 2 kotów
Ewelina.Be
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Maj 2020
- Postów
- 1 680
Jestem z Ciebie mega dumna, że się nie poddałaś tylko walczysz i robisz wszystko żeby synek został z Tobą. Może idź do MOPSu odpowiedz w jakiej jesteś sytuacji, w końcu oni są od tego żeby pomagać
MDNMO
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Styczeń 2020
- Postów
- 3 796
Nie poddawaj się. Twoje dzieciątko jest warte każdego trudu. Ja trzymam za Was kciuki.
Udaj się do MOPS-u, przysługuje Ci niemała pomoc materialna (wiem bo pracuje z osobami, które korzystają). Często PCPR posiada mieszkania treningowe (super urządzone) gdzie mogą mieszkać osoby mające trudna sytuacje materialna. W zeszłym roku wnioskowałam o takie dla swojej pacjentki (mamy z noworodkiem) dopóki nie dostała z urzędu, a dość długo to trwało, wiec miała za darmo dach nad głowa.
Udaj się do MOPS-u, przysługuje Ci niemała pomoc materialna (wiem bo pracuje z osobami, które korzystają). Często PCPR posiada mieszkania treningowe (super urządzone) gdzie mogą mieszkać osoby mające trudna sytuacje materialna. W zeszłym roku wnioskowałam o takie dla swojej pacjentki (mamy z noworodkiem) dopóki nie dostała z urzędu, a dość długo to trwało, wiec miała za darmo dach nad głowa.
Pracy jako takiej stałej nie mam, głównie to sprzątanie w prywatnych domach (jakby ktoś szukał to się polecam przy okazji). Mieszkam u przyjaciela, ale tu niestety nie mogę z dzieckiem. Mam jeszcze 26 dni, synek nazywa się Remiś i jest przesłodki. Byłam u niego w piątek i dzisiaj rozmawiałam z kierowniczką i się nie zgodziła już na odwiedziny ze względu na pandemię
Jutro będę dzwonić do mopsu, wcpr i ośrodka interwencji kryzysowej. Może coś im się uda zdziałać w kwestii mieszkania... Bo o jakieś świadczenia na dziecko mogę się starać dopiero jak mały będzie ze mną. Kurde nigdy nie korzystałam z takiej pomocy, ale jak to może pomoc to naprawdę się tam zgłoszę. Bo myślałam że dopiero jak będziemy razem to będę mogła się w ogóle zgłosić o pomoc...
Jutro będę dzwonić do mopsu, wcpr i ośrodka interwencji kryzysowej. Może coś im się uda zdziałać w kwestii mieszkania... Bo o jakieś świadczenia na dziecko mogę się starać dopiero jak mały będzie ze mną. Kurde nigdy nie korzystałam z takiej pomocy, ale jak to może pomoc to naprawdę się tam zgłoszę. Bo myślałam że dopiero jak będziemy razem to będę mogła się w ogóle zgłosić o pomoc...
arona
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2018
- Postów
- 9 862
Powiedziała ci chociaż jak się ma czy urósł, dała zdjęcie?
Kurde jak go odbierzesz to też problem bo jak pracować z maluszkiem?
Z tym sprzątaniem może daj ogłoszenie na fb i poudostępniamy?
Może szukaj opieki nad starsza osoba żebyś mogła z Remisiem pracować? Może i mieszkać?
Kurde jak go odbierzesz to też problem bo jak pracować z maluszkiem?
Z tym sprzątaniem może daj ogłoszenie na fb i poudostępniamy?
Może szukaj opieki nad starsza osoba żebyś mogła z Remisiem pracować? Może i mieszkać?
reklama
Dzwonię do pielęgniarek się o takie rzeczy podpytać a zdjęcia wysyłaja panie psycholog. Nie mam fb, jedynie takie fejkowe konto do podglądania to raczej nikt nie będzie chciał... Kurcze trochę bym się bała tak się kimś opiekować nigdy tego nie robiłam...
Podziel się: