reklama
Jest różnie. Ale to jak u każdego. Remek jest zdrowy, dużo się śmiejemy i wygłupiamyHej co u was? Jak sie macie?
Sprawa w sądzie o zaprzeczenie ojcostwa stoi w miejscu, w poniedziałek będę dzwonić do prawnika z Centrum Praw Kobiet i może coś wymysli jak to ruszyć. Ojciec biologiczny zmienił nr, zapadł się pod ziemię i oczywiście nie płaci ani alimentów, ani długu który u mnie zaciągnął. Pomału i za to się biorę sądownie. Nawet go nie przyjechał poznać.
Przeprowadziliśmy się od tej pani, która nam użyczyła mieszkanie i normalnie wynajmujemy. Było bardzo ciężko coś znaleźć, bo nikt mi nie chciał wynająć. Ale się udało
Nadal mam wsparcie psycholożek ze szpitala, pani, która użyczyła nam mieszkanie i mojego przyjaciela

Staram się pracować prawie codziennie, sprzątanie jest całkiem dochodowe w mojej sytuacji xD w międzyczasie szydełkuję i wymieniam na paczki głównie dla Remka pampersy, mleko, słoiczki itp. Zależy co tam nam brakuje. Trochę się martwię, co będzie za miesiąc jak mi się skończy kosiniakowe a on się nie dostanie do żłobka. Wpisałam, że pracuję żeby mieć więcej punktów, więc czeka mnie znalezienie pracy na jakąkolwiek umowę w kilka dni, jeśli się jednak dostanie
Miałam bardzo zły okres 2 miesiące temu, kiedy zaczął chodzić przy meblach, byłam po prostu wykończona. Ale teraz już jest ok, trzeba mieć go na oku ale nie muszę za nim biegać i go łapać




Rok temu nie sądziłam że to powiem, ale jestem szczęśliwa. Są chwile załamania, mam doła, jestem zmęczona, wkurzona i sfrustrowana, ale jest dobrze. Cieszę się, że stało się tak jak się stało. Dużo się uczę przy Remku, staram się uważnie i łagodnie podchodzić do niego i do siebie i swoich potrzeb. Codziennie robię sobie chwilę dla siebie przy ciepłej kawce.
Dużo mnie nauczył ten kop w tyłek rok temu. I ta pomoc i psychiczne wsparcie, jakie otrzymałam między innymi od Was było nieocenione ❤
reklama
Varitka jak coś potrzeba to pisz na priv. Ostatnio samej ciężko mi wyjść z inicjatywą z braku czasu. Jednak gdybyś coś... Nawet pogadać, pożalić się, pośmiać... To śmiało. Remis miał dużo szczęścia. Trafiła mu się świetną mama [emoji3059]Jest różnie. Ale to jak u każdego. Remek jest zdrowy, dużo się śmiejemy i wygłupiamyDzisiaj właśnie kończy 11 miesięcy, miałam w planach napisać co się u nas dzieje.
Sprawa w sądzie o zaprzeczenie ojcostwa stoi w miejscu, w poniedziałek będę dzwonić do prawnika z Centrum Praw Kobiet i może coś wymysli jak to ruszyć. Ojciec biologiczny zmienił nr, zapadł się pod ziemię i oczywiście nie płaci ani alimentów, ani długu który u mnie zaciągnął. Pomału i za to się biorę sądownie. Nawet go nie przyjechał poznać.
Przeprowadziliśmy się od tej pani, która nam użyczyła mieszkanie i normalnie wynajmujemy. Było bardzo ciężko coś znaleźć, bo nikt mi nie chciał wynająć. Ale się udało![]()
Nadal mam wsparcie psycholożek ze szpitala, pani, która użyczyła nam mieszkanie i mojego przyjaciela [emoji3059] pogodziłam się z rodzeństwem, siostra czasami przyjeżdża. Otaczają mnie naprawdę sami dobrzy i cudowni ludzie odkąd Remiś się pojawił na świecie a tamten dupek zniknął z mojego życia.
Staram się pracować prawie codziennie, sprzątanie jest całkiem dochodowe w mojej sytuacji xD w międzyczasie szydełkuję i wymieniam na paczki głównie dla Remka pampersy, mleko, słoiczki itp. Zależy co tam nam brakuje. Trochę się martwię, co będzie za miesiąc jak mi się skończy kosiniakowe a on się nie dostanie do żłobka. Wpisałam, że pracuję żeby mieć więcej punktów, więc czeka mnie znalezienie pracy na jakąkolwiek umowę w kilka dni, jeśli się jednak dostanieNo zobaczymy, ale jestem dobrej myśli, najwyżej na czymś jeszcze przyoszczędzę, jak się nie dostanie. Coś wymyślę.
Miałam bardzo zły okres 2 miesiące temu, kiedy zaczął chodzić przy meblach, byłam po prostu wykończona. Ale teraz już jest ok, trzeba mieć go na oku ale nie muszę za nim biegać i go łapać [emoji28] jeść lubi, bałaganić przy jedzeniu też, nadal śpimy razem, mówi mama [emoji3059] dalej płacze tylko jak ma powód, jak jest zmęczony to się śmieje, jak jest głodny to wygląda na śpiącego [emoji2368] i przesypia całe noce nadal [emoji16] Naprawdę kochany mały człowiek.
Rok temu nie sądziłam że to powiem, ale jestem szczęśliwa. Są chwile załamania, mam doła, jestem zmęczona, wkurzona i sfrustrowana, ale jest dobrze. Cieszę się, że stało się tak jak się stało. Dużo się uczę przy Remku, staram się uważnie i łagodnie podchodzić do niego i do siebie i swoich potrzeb. Codziennie robię sobie chwilę dla siebie przy ciepłej kawce.
Dużo mnie nauczył ten kop w tyłek rok temu. I ta pomoc i psychiczne wsparcie, jakie otrzymałam między innymi od Was było nieocenione [emoji173]
Podziel się: