reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Dziecko , problemy finansowe

Racja - jak skończy rok. Rozpędziłam się ;-)

Co nie zmienia faktu, że przez pierwszy rok będzie dostawała 2x500+ oraz macierzyński (min. 1000zł) - razem minimum 2000zł/m-c, a w kolejnym roku 2x500+ + 1000zł rodzicielskiego - razem 2000zł + może wrócić do pracy i przynieść pensję do domu (a minimalna to ok 2400 na rękę) - co w drugim roku życia może dać łącznie min 4400zł/m-c
Jak Autorka pójdzie do pracy to dojdzie koszt żłobka za roczne dziecko. O ile ma możliwość z niego w ogóle korzystać. Więc to nie będzie czyste 4400 zł, bo sporą część dochodu trzeba będzie przeznaczyć na żłobek.
 
reklama
Racja - jak skończy rok. Rozpędziłam się ;-)

Co nie zmienia faktu, że przez pierwszy rok będzie dostawała 2x500+ oraz macierzyński (min. 1000zł) - razem minimum 2000zł/m-c, a w kolejnym roku 2x500+ + 1000zł rodzicielskiego - razem 2000zł + może wrócić do pracy i przynieść pensję do domu (a minimalna to ok 2400 na rękę) - co w drugim roku życia może dać łącznie min 4400zł/m-c

Jeżeli mają komornika w pensji to on zabiera każdą kwotę powyżej tej wolnej od zajęcia czyli ok. 2100zł
Do tego wszelkie pomoce nie patrzą na to ile Ci zostaje po spłacie komornika tylko ile masz brutto więc w teorii na żadną pomoc mogą się nie łapać. A upadłość konsumencka to też nie taki prosty proces
 
Tylko spójrzmy prawdzie w oczy. Dzieci czesto choruja. Mój był zdrowy jak ryba, nigdy mu nie ograniczałam kontaktu z dziećmi i nic nie łapał,a odkąd chodzi do żłobka to dramat. W kwietniu 3 tyg był chory, a teraz w maju tydzień zapalenie spojówek, tydzień w domu, znowu mu się to odnowiło i dzisiaj wstał z gorączka. Ja mam od poniedziałku iść do pracy i co ja mam zrobić. ? Bo szczerze mówiąc zastanawiam się czy nie zrezygnować z pracy skoro on w miesiącu jest może tydzień zdrowy.

Pójście do pracy przy takim maluchu nie jest łatwe niestetym
No napewno ciężko jest jak dziecko cały czas chore😔a idź tu do pracy teraz nie ma szans 😓
 
Ale 500+ chyba się nie liczą, więc zabiorą 300zł.

Jasne, mi tylko chodzi o to że nie zarobi nic więcej powyżej tej kwoty chyba że na czarno.
Oczywiście, wiadomo że czym większa kasa i większa spłata zadłużenia tym lepiej, ale skoro jest groźba utraty mieszkania to wydaje mi się, że to raczej spory dług i szybko się go nie spłaci

Tylko spójrzmy prawdzie w oczy. Dzieci czesto choruja. Mój był zdrowy jak ryba, nigdy mu nie ograniczałam kontaktu z dziećmi i nic nie łapał,a odkąd chodzi do żłobka to dramat. W kwietniu 3 tyg był chory, a teraz w maju tydzień zapalenie spojówek, tydzień w domu, znowu mu się to odnowiło i dzisiaj wstał z gorączka. Ja mam od poniedziałku iść do pracy i co ja mam zrobić. ? Bo szczerze mówiąc zastanawiam się czy nie zrezygnować z pracy skoro on w miesiącu jest może tydzień zdrowy.

Pójście do pracy przy takim maluchu nie jest łatwe niestetym

Różnie może być. Moje pierwsze dziecko nie chorowało w ogóle. Drugie było średnio 3 dni miesięcznie w żłobku. Do tego większość chorób kończyła się szpitalem. Nie wiem z jakiego miasta jest autorka i jakie ma możliwości, ale np. w Warszawie ten plus, że gdyby dziecko chodziło do państwowego żłobka to o ile dobrze kojarzę one są za darmo, płaci się tylko za wyżywienie jak dziecko chodzi
 
Jasne, mi tylko chodzi o to że nie zarobi nic więcej powyżej tej kwoty chyba że na czarno.
Oczywiście, wiadomo że czym większa kasa i większa spłata zadłużenia tym lepiej, ale skoro jest groźba utraty mieszkania to wydaje mi się, że to raczej spory dług i szybko się go nie spłaci



Różnie może być. Moje pierwsze dziecko nie chorowało w ogóle. Drugie było średnio 3 dni miesięcznie w żłobku. Do tego większość chorób kończyła się szpitalem. Nie wiem z jakiego miasta jest autorka i jakie ma możliwości, ale np. w Warszawie ten plus, że gdyby dziecko chodziło do państwowego żłobka to o ile dobrze kojarzę one są za darmo, płaci się tylko za wyżywienie jak dziecko chodzi
Moja córka chodziła do miejskiego ,ale opłaty za żłobek wzrosły do prawie 500 zł miesięcznie, gdzie córka chorowała co miesiąc na leki nie powiem już ile sie wydaje bo wiecie o tym :( , teraz ja wypisałam bo skoro jestem w domu nie ma sensu płacić, ale zaraz dojdzie przedszkole i jeszcze większe koszty :(
 
A dlaczego zakładasz wyższe koszty w przedszkolu? W państwowym 8-13 są to godziny bezpłatne. a nawet zakładając, że będzie w przedszkolu dziennie po 9h, to w skali dnia to ok 5zł (a miesiąca 100-150zł). Niech opłata za wyżywienie wyniesie 10zł/dzień - to max 250zł. Razem daje jakieś 350zł/m-c.
Dodatkowo przy niskich dochodach można liczyć na dopłaty z budżetu gminnego 🤷‍♀️
 
A dlaczego zakładasz wyższe koszty w przedszkolu? W państwowym 8-13 są to godziny bezpłatne. a nawet zakładając, że będzie w przedszkolu dziennie po 9h, to w skali dnia to ok 5zł (a miesiąca 100-150zł). Niech opłata za wyżywienie wyniesie 10zł/dzień - to max 250zł. Razem daje jakieś 350zł/m-c.
Dodatkowo przy niskich dochodach można liczyć na dopłaty z budżetu gminnego 🤷‍♀️
Dopiero we wrześniu poznam ceny za pobyt i wyżywienie, do tego czytałam, ze są opłaty za komitet , ubezpieczenie itd , dlatego obawiam sie ,ze mogą być wyższe.
 
Ubezpieczenie nie jest obowiązkowe, podobnie komitet.
Zresztą może sobie prywatnie kupić takie ubezpieczenie, o ile potrzebujesz,

Poza tym to są kwoty płatne raz w roku - u mnie komitet w szkole to 100zł/rok z możliwością zapłaty w dwóch ratach po 50zł, zaś za ubezpieczenie płacę ok 50zł/rok.
 
reklama
Chyba każdy przy zdrowych zmysłach martwi się teraz o finanse, czasy są co tu dużo mówić ciężkie :( Ale wyboraz sobie co najgorszego w kwestii finansowej może się stać. Jak stracicie dom, to coś wynajmiecie. Jak długów jest więcej niż warty jest dom to ogłoscie upadłość, stracicie dom ale będziecie mieli czysta karte jak uda sie umorzyć spłaty. Jeżeli pracujecie, to jakoś się utrzymacie. Polska to jeszcze nie jakiś koniec świata, żeby ludzie tu z głodu umierali, są zasiłki, jest opieka społeczna = nie zginiecie. Najwyżej dzieciaki przez jakiś czas nie będą miały markowych ciuchów, to żadna tragedia. Myślę, że po prostu jesteś nieco przytłoczona :) Trzymam kciuki, ciesz się ciążą, będzie dobrze.
Upadłość konsumencka nie jest tak prosta w uzyskaniu i nie wiąże się z umorzeniem długów.
Mimo ogłoszenia upadłości nadal trzeba spłacać zobowiązania do wysokości jaką ustali sąd, sąd też ustala plan spłat itd. Więc nie jest to takie proste, że jak upadłość to brak długów. Przy upadłości pojawia się syndyk ustala on majątek, plan spłat dla wierzycieli, a tak na prawde w nielicznych przypadkach następuje umorzenie. Taka możliwość istnieje wówczas gdy sytuacja upadłego wykaże, że jest on trwale niezdolny do wykonywania spłaty w ramach planu spłaty dla wierzycieli.
Oczywiście spróbować można, ale nie jest to prosta i łatwa droga.
 
Do góry