reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziecko 20 miesięcy nie chodzi

Ludzie zaklamują rzeczywistosc zeby poczuc sie jakos dowartosciowani, sama nie wiem, nie ma co sie nad tym wlasciwie zastanawiac bo po co. Ja mam dwojke dzieci i tylko na ich podstawie widze eoznice w rozwoju. Syn tak jak pisalam nie raczkowal, chodzil "pozno" bo po roku, za to nawijal pelnymi zdaniami na dwa latka, corka odwrotnie, wszystko fizycznie robila wczesnie za to mowa pojawila sie na dwa i pol roku, nie beblała po swojemu, mało gaworzyła, jak zaczela mowic to powoli i wyraznie, jakby caly ten czas przyswajała najpierw co i jak zanim jej sie buzia na dobre otworzyła.
Super. U mnie i opóźniony rozwój fizyczny i opóźniony rozwój mowy. :(
 
reklama
Kurcze, to nie tak późno. Raczej w normie.
Mojej siostry maluch zaczął przekręcać się ok 9 mca, ale całe życie spędził w Leżaczku bujaczku, zamiast na podłodze. Z zarazkami. :p

Po sobie wiem, jak coś cię niepokoi drąż, szukaj, chodź po specjalistach. I tak cię na początku spławią. Lepiej wyjść na panikarę, niż coś zaniedbać. Ja niestety nie okazałam się panikarą. :(
Jednak na tle innych dzieci jest na szarym końcu... Wiem, wiem, nie należy porównywać. Ale to wynika z troski.
 
@DropKick twój synek rozwijał się prawidłowo, o czasie, w terminie. Jeśli dziecko zbyt szybko się rozwija, to też nie jest dobrze. Szkoda, że o tym się nie mówi.
Nie porównuje się dzieci, bo na rozwój składa się wiele elementów. Genetykę również. Jeśli dziecko jest długie (jak mój syn) to ma inny środek ciężkości. Zanim dziecko się tego nauczyć mija czas. Zdarza się, że te dzieci później wstają i chodzą. Podobnie jest z grubszymi dziećmi. Jak do tego dołożyć i nie rzeczy, jak np. płeć, chłopcy często inaczej rozwijają się niż dziewczynki. To wszystko ma znaczenie.

Teraz napiszę coś, co ci się nie spodoba. Porównywanie rozwoju dzieci nie wynika z troski. Co jest tego powodem? Zajrzyj w głąb siebie i bądź ze sobą szczera, to znajdziesz odpowiedź. Ja jej nie znam. Bardziej pomozesz i zatroszczysz się o synka, gdy pomożesz mi rozwijać się w swoim tempie, niczego nie przyspieszając, ani nie opóźniając. Jeśli spokojnie będziesz mu towarzyszyć akceptując to, co się z nim dzieje. Dzieci to czuja.
Jeśli tylko coś cię niepokoi, to konsultuj z lekarzem. Uwierz mi, to bardziej pomoże twojemu dziecku. Wiem, że to proste nie jest, ale to najlepiej się sprawdza.
 
Co na to lekarz? To jednak górna granica.

Mam wrazenie, ze niektórzy próbują mi zasugerować że za malo ćwiczę z dzieckiem, to jest dla mnie przykra sytuacja :( myslalam ze ruszy przed rokiem...
U nas pojedyncze kroki samodzielne się zdarzają, sprawia mu to duzo frajdy, głośno się śmieje, klaszcze w rączki. Późno zaczal siedzieć, klaskać, machać papa zaczął dopiero teraz chociaż ciągle staralam się go tego uczyć. Jak czasem czytam co powinien umiec na tym etapie to robi mi sie słabo...

Kiedy pisałam do Ciebie, moj syn poscil sie lozka i zrobil 3 kroki do krzesła :)
U mnie pediatra wmawiala że moje dziecko jest opóźnione i że mam chodzić na rechalibitacje jakieś bo nie chodzi ja jej nie słuchałam bo moje każde dziecko makutkie było i późno chodziło mały w swoim tempie się rozwijał nie miałam zamiaru przyspieszać i coś na siłę robić bo wiem że mogły by być odwrotne skutki.sam zaczol powoli chodzić przed półtorej roku jak miał skończyć taki czas sobie dałam jak by nie chodził to wtedy bym poszła do lekarza.
 
@DropKick twój synek rozwijał się prawidłowo, o czasie, w terminie. Jeśli dziecko zbyt szybko się rozwija, to też nie jest dobrze. Szkoda, że o tym się nie mówi.
Nie porównuje się dzieci, bo na rozwój składa się wiele elementów. Genetykę również. Jeśli dziecko jest długie (jak mój syn) to ma inny środek ciężkości. Zanim dziecko się tego nauczyć mija czas. Zdarza się, że te dzieci później wstają i chodzą. Podobnie jest z grubszymi dziećmi. Jak do tego dołożyć i nie rzeczy, jak np. płeć, chłopcy często inaczej rozwijają się niż dziewczynki. To wszystko ma znaczenie.

Teraz napiszę coś, co ci się nie spodoba. Porównywanie rozwoju dzieci nie wynika z troski. Co jest tego powodem? Zajrzyj w głąb siebie i bądź ze sobą szczera, to znajdziesz odpowiedź. Ja jej nie znam. Bardziej pomozesz i zatroszczysz się o synka, gdy pomożesz mi rozwijać się w swoim tempie, niczego nie przyspieszając, ani nie opóźniając. Jeśli spokojnie będziesz mu towarzyszyć akceptując to, co się z nim dzieje. Dzieci to czuja.
Jeśli tylko coś cię niepokoi, to konsultuj z lekarzem. Uwierz mi, to bardziej pomoże twojemu dziecku. Wiem, że to proste nie jest, ale to najlepiej się sprawdza.
Bo wsrod mam trwa dziwny wyscig szczurów.
Ja naprawdę nie jestem nakrecona, nie próbuję niczego przyspieszyć. Akceptuję całą sytuację. Napisalam moje przemyslenia, moze ktos napisze cos od siebie, czegos sie dowiem, rozwiąże sie jakas dyskusja, wymiana doświadczeń.
Nie wiem za bardzo co masz na myśli, by zajrzeć w głąb siebie? Co do lekarza - nasz pediatra to stara szkoła, jest dobrym lekarzem ale tutaj raczej nic nie poradzi.
Moj synek tez jest wysoki, i na pewno nie jest chucherkiem :)
U mnie pediatra wmawiala że moje dziecko jest opóźnione i że mam chodzić na rechalibitacje jakieś bo nie chodzi ja jej nie słuchałam bo moje każde dziecko makutkie było i późno chodziło mały w swoim tempie się rozwijał nie miałam zamiaru przyspieszać i coś na siłę robić bo wiem że mogły by być odwrotne skutki.sam zaczol powoli chodzić przed półtorej roku jak miał skończyć taki czas sobie dałam jak by nie chodził to wtedy bym poszła do lekarza.
W drugą stronę też jest krzywdzące.
 
reklama
Bo wsrod mam trwa dziwny wyscig szczurów.
Ja naprawdę nie jestem nakrecona, nie próbuję niczego przyspieszyć. Akceptuję całą sytuację. Napisalam moje przemyslenia, moze ktos napisze cos od siebie, czegos sie dowiem, rozwiąże sie jakas dyskusja, wymiana doświadczeń.
Nie wiem za bardzo co masz na myśli, by zajrzeć w głąb siebie? Co do lekarza - nasz pediatra to stara szkoła, jest dobrym lekarzem ale tutaj raczej nic nie poradzi.
Moj synek tez jest wysoki, i na pewno nie jest chucherkiem :)
W drugą stronę też jest krzywdzące.
No jak dziecko nie jest chucherkiem to też napewno mogą i być problemy z tym chodzeniem mój akurat 10kg waży i ładnie już lata sobie że nadgonic za nim trudno....cieszę się że zaczol sam chodzić każde moje dziecko około półtorej roku już ładnie samo chodziło....tylko przez to że małe były potrzebowały więcej czasu na wszystko....
Ja się za głowę łapie jak dziecko pół roku już stoi w łóżeczku od koleżanki córka barwiedzo szybko się rozwijała i teraz są pewne małe problemy....
 
Do góry