reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dzieci z czerwca 2004

reklama
Czekam na wiesci jak przebiegl porod-wlasciwie to wszystkie Was prosze o napisanie czy faktycznie drugie rodzi sie mniej bolesnie;-)Bo ja mala urodzilam szybko,ale bolalo jak...:wściekła/y: Jestem ciekawa jak to jest przy drugim

Buziam!!!!!!!!!!!
Oliwie rodziłam 13 godzin w potwornych bólach a Marcela 6,5 godziny gdzie bóli prawdziwych miałam 40 min:tak:ale róznie bywa.Wg mnie wiele zalezy od przygotowania ciała do proodu.ja w ciązy z Marcel duzo ćwiczyłam mięśnie krocza na piłce i w ogóle.Masaże itp sprawiły że nie musiałam być nacinana a odpowiedna technika oddychania i zachowywania sie przy skurczach podczas II fazy zaoszczędziły i bólu i skróicły czas porodu.Z Oliwią byłam nieprzygotowana totalnie i nawet nie potrafiłam oddychac co mroziło mi krańcowe częsci ciała a podczas skurczy nie wiedziałam co robić żeby sobie uzyć:tak:

aha no i miałam dodac że tez zwróicłam uwage na to jak fantastycznie wyglądasz w roli podwójnej mamusi dorotko!!!widac ze jesteś szczęsliwa!
 
Ostatnia edycja:
No to krótko. Dostałam bóli w nocy, po 4.00 się obudziłam i były co 3 minuty :-p, szybko Dawidek do znajomych, my do szpitala. Po piątej byliśmy na porodówce. Rozwarcie na 5 cm ;-). Ogólnie najarałam się tlenem, poza tym masaż dołu pleców (najpierw położna masowała, a jak zmieniła się zmiana to Arek). Wszystko szło oki, później zastopowało na 6 cm, więc przebili mi wody płodowe i wtedy już poszło z kopyta. Czas parcia pominę bo miałam ochotę tak się najarać, żeby odlecieć :eek:. Arek sprawdził się super, do samego końca był ze mną i ściskałam jego rękę przy bólach :tak:. Po godzinie od porodu pojechał po moją siostrę do Dablina na lotnisko :-D. Mały jest cudny, skóra zdjęta z Dawidka jak się urodził tyle, że nieco drobniejszy. POza tym czysty Dawid: nerwus do potęgi :laugh2:, aż strach podać cyca takie mordercze spojrzenie zarzuca :shocked2:. Karmienie jakoś idzie, lekko nie jest. Dzisiaj ratuję się kapustą na piersi, w nocy miałam mega twarde cycole i okrutnie wrażliwe sutki :sorry:. Dawid przeszczęśliwy, ale nie oznacza to, że cichszy w domu :-p. Arek dumny, a ja zadowolona, że poród już mam za sobą :-)
 
DOROTKO, GRATULUJĘ NARODZIN SYNKA!!!!!!!!

ŚLICZNY, SŁODKI CHŁOPACZEK A DAWIDEK DUMNY, TO CO DOPIERO TATA - DUMA GO ROZPYCHA:-):-):-)
Kobietko, trzech facetów w domu, no, no ile kwiatów i buziaków na kobiece święta:-D.
Cieszę się, że poród poszedł sprawnie i bez powikłań a Ty czujesz sie dobrze (no nie licząc cycolów co to muszę odbyć szkołę przetrwania;-)).
Polecam ciepły okład przed karmieniem (ułatwia wyciek pokarmu) a potem zimny okład (łagodzi nawał), a po kapuście przemyj cycole bo jakoś zapomniałam i moja Gaba bardzo płakała a ja nie wiedziałam o co chodzi (dopiero położna zapytała się czy przemywam piersi:szok:, ja na to, ze tak i poleciałam do łązienki;-)). Michaś brodawki niedługo zahartuje a mężuś sobie ino co popatrzy na te piękne mleczne okazy;-).
Buziole, jak najwięcej przespanych nocy, jak najmniej huśtawek nastroju, apetytu i dobrego chwytu dla Michasia, cierpliwości dla Dawidka a dla dumnego ojca medalu z zaradności:-).
 
Dzia za komplementy i gratulacje :-)

Hej. Wpadłam tylko przelotem się przywitać i dać znać co u mnie. Otóż nawał wczoraj zaliczony, cycole bardzo bolały:cool:. Dzisiaj już jest dużo lepiej. Cycuchowanie raz lepiej raz gorzej. Walczymy dalej . Mąż mi wczoraj pierś masował bo zastój mi się w jednym kanaliku zrobił. Ręczny laktator Avent na mnie nie działa , więc mąż pojechał z moją sis kupić mi eletroniczny albo z Avent albo z Medela. Zobaczymy. Laktator mi potrzebny na początek karmienia bo mam za pełne cyce mi młody złapać brodawki nie może, przez co dostaje szału i nawala mnie łapskami:confused2: . Szwy się rozpuszczają, mogę lepiej już siedzieć;-). Czekam na położną :tak:
 
dorotka - lepszy z Medela, żałuję, ze nie miałam elektrycznego bo lepiej laktacje byc może bym zachowała. Spotkałam się z opinia położnych aby nie masować piersi z zastojem (nie pamiętam dlaczego ale zostało po tym wrażenie logicznego wyjaśnienia).
Duuuuuuuuuuuuuuuużo zdrówka, bedziesz miała piękne święta ze swoimi mężczyznami:-), teraz w komplecie.
 
Mam model Medela Mini :tak:. Super się sprawdza. Jedyna wada to chodzi niestety głośno :sorry:
To fakt. W szpitalu podłączała się do niego co 3h bo nie miałąm pokarmu a Małgosia była głodna (toż smoczyca potrebowała żarła, w końcu 4160g żywej wagi na dzień dobry:-)). Nawału w sumie nie miałam tylko jednej nocy bolały całe piesi i koniec niby nawału, a przy Gabi to było!!!!!!! Aj wyłam, wyłam, w nocy w szpitalu chodziłam po korytarzu z lodem i kapustą na cycach.
Może Michaś przyzwyczai się do hałasu i potem łatwo nie będzie się wybudzać ze snu? Życzę Mu mocnego snu:-). A tatusiowi może stopery, jakby co;-).
 
Ja tylko znowu na sekundkę bo mały ma dzień cycolenia i siedzi non stop na cycu :-p. Cycolenie oki, przystawianie prawie opanowane, czujemy się dobrze :tak:
 
reklama
Do góry