reklama
Kociak pyralgina w czopku taka jak dla dorosłych, 1/3 czopku wsadź jej w pupę. Na taka wysoka gorączkę nic innego nie zadziała. Syrop, który ja znam bardzo skuteczny na zbicie temperatury jest dopiero od 6 miesiąca więc pozostaje tylko pyralgina. Kąpiele tez są dobre ale zbijają temperaturę na krótko, jeśli jest taka wysoka
Martynko, kochanie, wracaj szybko do formy i na sanki maleństwo !!! No i stówki z okazji czwartego miecha.
Kociaku, nie przejmuj się trzydniówką, dziecko gorączkuje, może ta gorączka potrwać nawet do 5 dni ( Moja Majka miała 4 dni) a później pojawi się wysypka, taka kaszka czerwona, która będzie od góry schodzić w dół by po dwóch dniach zniknąć bez śladu.
Majka przechodziła 3-dniówkę i rzeczywiście widok maluszka który prawie majaczy z powodu gorączki jest bolesny, ale choroba sama w sobie nie jest groźna, dziecko ją przejdzie i już nigdy na nią nie natrafi.
Swoją drogą dobrze że teraz ją malutka przechodzi bo jakby ci się zeszło z ząbkowaniem , oj to byś miałą jazdę.
Na gorączkę Majce pomagało również wieszanie dookoła całęgo łóżeczka ( na jego ściankach) mokrych pieluszek lub ręćzników. W ten sposób powstanie taki mikroklimat, do tego połóż Martynce na główkę, nie tylko na czółko mokrą pieluszkę, aby główka była chłodna. Pioeluszka nie musi a nawet nie może być zimna, tylko letnia. Chodzi o to by główka była schłodzona przez efekt mokra.
No i podawaj jej dużo wody lub herbatki jeżeli nie jest uczulona. Aby się nie odwodniła.
Powodzenia kochana i głowa do góry
za góra 4 dni o wszystkim zapomnicie.
Kociaku, nie przejmuj się trzydniówką, dziecko gorączkuje, może ta gorączka potrwać nawet do 5 dni ( Moja Majka miała 4 dni) a później pojawi się wysypka, taka kaszka czerwona, która będzie od góry schodzić w dół by po dwóch dniach zniknąć bez śladu.
Majka przechodziła 3-dniówkę i rzeczywiście widok maluszka który prawie majaczy z powodu gorączki jest bolesny, ale choroba sama w sobie nie jest groźna, dziecko ją przejdzie i już nigdy na nią nie natrafi.
Swoją drogą dobrze że teraz ją malutka przechodzi bo jakby ci się zeszło z ząbkowaniem , oj to byś miałą jazdę.
Na gorączkę Majce pomagało również wieszanie dookoła całęgo łóżeczka ( na jego ściankach) mokrych pieluszek lub ręćzników. W ten sposób powstanie taki mikroklimat, do tego połóż Martynce na główkę, nie tylko na czółko mokrą pieluszkę, aby główka była chłodna. Pioeluszka nie musi a nawet nie może być zimna, tylko letnia. Chodzi o to by główka była schłodzona przez efekt mokra.
No i podawaj jej dużo wody lub herbatki jeżeli nie jest uczulona. Aby się nie odwodniła.
Powodzenia kochana i głowa do góry
za góra 4 dni o wszystkim zapomnicie.
Aniulka Twój Łukaszek, to będzie tak przodował, jak córka mojej koleżanki. Kiedy moja córcia dopiero siadała, to ta już raczkowała .Moja zaczęła raczkować, to ta już chodziła w 9 miesiącu. Moja zaczęła w wieku 1,5 roczku łączy 2,3 wyrazy, a ona już mówiła pięknie ładnymi zdaniami. Teraz w wieku 5lat już potrafi czytać i pisać ;D ;D
reklama
No tak to prawda szybko mu to idzie. Oby nie było to zbytnim obciążeniem dla kręgosłupa, bo on przeciez ciężki jest. :
Karioka ja miałam z Kubą podobnie. Wprawdzie siedział normalnie jako 5 miesięczne dziecko ale z mową to mu szło super. w wieku 1,5 roku pieknie mówił pełnymi zdaniami bez seplenienia z pięknym, wyraźnym "R". W sklepach mie ludzie zaczepiali i pytali ile on ma lat że tak pięknie mówi. Teraz skończył miesiąc temu 5 lat a potrafi juz czytać, dodawać i odejmować.
Boje się czy za nim nadążę jak pójdzie do szkoły ;D
Karioka ja miałam z Kubą podobnie. Wprawdzie siedział normalnie jako 5 miesięczne dziecko ale z mową to mu szło super. w wieku 1,5 roku pieknie mówił pełnymi zdaniami bez seplenienia z pięknym, wyraźnym "R". W sklepach mie ludzie zaczepiali i pytali ile on ma lat że tak pięknie mówi. Teraz skończył miesiąc temu 5 lat a potrafi juz czytać, dodawać i odejmować.
Boje się czy za nim nadążę jak pójdzie do szkoły ;D
Podziel się: