reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

dzidziusiowe boleści

Kasiu ,właśnie różnie ,bo raz zje 120 a kidy indziej nawetwięcej i muszę dorabiać .A zdażają się takie dni kiedy dojada sobie co chwilę i nie mogę mu nie dać bo strasznie wtedy krzyczy i widać że jest głodny .Muszę się zapytać Sobusiaka jaka jest właśnie norma u takiego malucha ale to dopiero za 2 tygodnie .Jak na razie robię w butelce 210 ml. i zazwyczaj zjada jakieś 150-170ml. A reszta zostaje do następnego karmienia .
 
reklama
Piotruś zjadał  co 2 godziny 100ml a od  paru dni ma faze na spore dokładki,zje tą setke po czym musi dołożyć jakieś 50 po 15-20 minutach bo inaczej wrzeczy jakby nie jadł conajmniej tydzień  ::) Wiolu normy to chyba są plus minus,bo każdy maluszek ma inny apetyt , charakterek i temperament  :laugh: no i u mnie skończyło się karmienie piersią mały doi tylko butle  ;)
 
no właśnie... ja przeżyłam szok, że on tyle zjada, wczoraj na weselu odciągałam co 2 godziny naprzemiennie z lewej max.80 a z prawej 110. Narazie go nie dokarmiam ale w tym tygodniu idziemy do lekarza to się dowiem ile wązy i co robic. Póki co dzisiaj kupiłam Hippa, Herbapol i Karmi i ostro pracuję nad zwiększeniem produkcji, choc ta lewa po przejsciach :( ale mam nadzieje że jeszcze wróci do formy. Acha, czasem " je" tak że nie słychać połykania, tylko sobie tak dydusia chyba leniwy jest i chcia lby żeby mu samo do buzi leciało. Zeby tylko nie zmusił mnie do butelki taka zabawą cycami :-[
 
mój traktowal cyciusia jak smoczka  ;) no i nie miałam aż tyle pokarmu...mogłam oczywiście nad tym popracować ale ..no własnie u nas jest takie ale że i ja do szkoły znowu od września i mężuś też będzie wyjeżdzal na dwutygodniowe zjazdy więc z 3 maluszków nie dam rady przy cycu siedzieć ciągle  :( do szkoły idą tu maly szkrabik i jakos to muszę pogodzić  ;) no i tym sposobem przeszłam na butelkę...Kasiu wierzę że dasz radę! a nawet jeśli nie to przecież też się nic złego nie stanie  :)
 
Karmienie butlą wcale nie jest takie złe ,ja jestem na NAN HA 1 i jak na razie jestem zadowolona .Na razie jako jedynemu mojemu dziecku nie wyskoczyło uczulenie ,ale czy nie wyskoczy to wszystko się okaże
Corsini PODZIWIAM CIĘ!!! Trójka dzieci ,tyle obowiązków i jeszcze szkoła .
 
Móje słoneczko miało w nocy kryzys, nie jadło, nie spało ale teraz jest już ok. Po wizycie kontrolnej okazało się że jest już lepiej, antybiotyk mam mu dawac do piątku a nosek przemywac wodą morską.

Jeśli chodzi o to ile je to nie jestem w stanie tego sprawdzic bo mały nie lubi butli i jeśli z niej jada to mało i wypluwa a z cyca ciągnie róznie i w róznych odstępach czasu. Jedno wiem napewno nie jest mu za mało bo dobrze przybiera na wadze, dziś waży 4700.
 
hej mamusie :)
nie wiem co robic, malutka ciagle placze przy kapieli :(, jest taka grzeczna w dzien i w nocy, zero placzu najwyzej pomarudzi że chce do piersi, a jak tylko Ja zanurzamy do wody to jest ryk na maxa az sie serce kraja, jak jest u Was? moze tez macie z tym problem? moze cos robimy nie tak? zawsze jest mily nastroj przy kapieli przyciemnione swiatelko, jak zanurzamy ja to przykrywamy cialko pieluszka by sie czula bezpiecznie, woda tez mi sie wydaje ok, a tu takie problemy :( doradzcie cos prosze
 
kaaala, a zanurzacie najpierw stopki, a potem dopiero za 2-3 sekundki pupcie i plecki ? Bo my tak zaczelismy robic i jest ok :)
 
U mnie z kąpaniem jest akurat na odwrót. Mała ma problemy z brzuszkiem i często płacze ale nawet jak ma atak bólu a wsadzimy ją do wanienki od razu sie uspokaja. Też najpierw ja pochlapiemy troszke wodą zanim calą ją zamurzymy. Kaaala a może wasza niunia kiedyś sie przestraszyla przy kąpieli? Niepewnie ją trzymałaś (np za pierwszym razem) albo poleciala jej woda do oczu, wtedy dzieci czesto zrażają sie do kąpieli i sie boją.
 
reklama
ja ez ja najpierw polewam i zaczynam od nozek, boje sie ze faktycznie sie przestraszyla kiedys, lezalam tydzien w szpitalu, potem jeszcze tydzien leczylam sie w domku i praktycznie przez 2 tygodnie to byla kapana przez tate i tesciowa i o roznych porach, tak jak wypadlo akurat, bo czesto pozno wracali odemnie ze szpitala, moze za duze zamieszanie wokol kapieli bylo, nie wiem sama bo nie widzialam jak Ja kapali :| , Alek mowi ze wczesniej nie byla taka marudna... dzis wracamy do domku ( nadal jestesmy u rodzicow) wiec moze tam jakos zaczniemy ten " rytual" od nowa i bedzie lepiej. tak sie biedna meczy przy tej kapieli...
 
Do góry