reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dzidziuś i studia

Misia a Ty na kiedy masz termin ?? Bo po pasku wydaje mi sie ze juz w 2006 bedziesz rodzic :) Nic sie nie martw, nic narazie nie zalatwiaj - poczekaj sobie spokojnie do pazdziernika albo i dluzej - a jak juz brzuszek bedzie widac, ubierz sie tak, zeby ladnie brzuszek bylo widac i idz od razu do dziekana (olej wszystkie sekretarki - masz prawo na spotkanie z dziekanem i juz !!! ) i sama z nim osobiscie porozmaiwaj - z reguly nie ma problemow z tym !! Nie wiem tylko jakiego masz dziekana - u nas to byl wporzadku koles - poza tym ze musialam za nim latac na fajke, bo koles jara (bo to juz nie pali tylko jara) jednego za drugim :) hehehe
I na pewno wszystko bedzie dobrze :)
 
reklama
Zozankanie indywidualny tok, a indywidualna organizacja - jest różnica, zapytaj w dziekanacie. I nie wiem, co szkodzi wziąć i macieżyński i IOS ??? wydaje mi się,że lepiej załatwiać od razu wszyzstko, a nie latać potem bez sensu w środku semestru.
 
No właśnie, ja już o IOS złożyłam podanie - na uniwerku. A na akademii zamierzam załatwiać we wrześniu. Najgorzej to z tymi ćwiczeniami - trzeba liczyć na przychylność, i to nie jednej osoby... Już sama nie wiem, mam nadzieję, że dam radę pochodzić chociaż do połowy listopada, a potem jakoś też się ułoży...:)
 


ithildin ale jak zalatwilam sobie macieżynskie to nie musialam o nic posic ....miałam urlop i koniec :) i nikt nic niemial do powiedzenia
 
zozanka ale po urlopie różnie bywa, bezpieczniej jest mieć jeszce IOS, naprawdę. Różne bywa podejście wykładowców i ja na przykład spotkałam się z nieprzyjemnościami... lepiej moim zdaniem dmuchać na zimne niż potem żałować.. a wysiłek ze złożeniem podania jest żaden.
 
misia_q no to chyba ladnie Ci sie ulozylo - zeby bylo wszystko w terminie, to sobie spokojnie sesje zdasz i pojedziesz rodzic :) Chyba ze chcesz dluzszy urlop brac - ja nie bralam, bo mieszkalam na tej samej ulicy na ktorej mialam uczelnie, wiec mialam wyjatkowe szczescie :) Takze czasem z synalkiem chodzilam na zajecia - teraz jest gorzej, bo mieszkamy sporo dalej - no ale czego sie nie robie dla komfortu mieszkania ;)
Trzymam za Ciebie kciuki - i za inne mamuski studentki tez ;) Bedzie dobrze :)
 
witam studiujące mamusie!ja właśnie rozpoczynam 5 rok administracji, termin mam na 28.09. ale nie ma się czym martwić, wykładowcy naprawdę potrafią być też ludźmi. w czerwcu miałam problemy ze zdrowiem,byłam w szpitalu musiałam później długo leżeć a tu wiadomo zaliczenia i sesja, ale wszystko się ułożyło, został mi jeszcze jeden egzamin, ale to ze względu na urlop profesora.teraz gdy dzidzia się urodzi też nie zamierzam brać urlopu, z większością wykładowców załatwiłam sobie już terazindywidualny terminarz zaliczeń. to naprawdę możliwe :).wszystko można ze sobą pogodzić. życzę powodzenia:)!
 
A skoro rodzę pod koniec listopada, czyli w środku semestru, to znaczy, że teraz mam nic nie załatwiać? Dopiero potem urlop, a potem indywidualna organizacja? I chodzić na zajęcia do samego porodu? W sumie to jaką mam podstwę, żeby na początku nie chodzić...
 
reklama
tunia masz racje :) oczywiscie ze wszystko da sie ladnie pozalatwiac... a jak dziewczyna chodzi i pyta o te zaliczenia w innym terminie, to wykladowca widzi ze Ci zalezy i ze chcesz skonczyc studia i zawsze pojdzie na reke... chociaz niestety zdarzaja sie przypadki ktore nie sa zyczliwe dla ciezarnych - slyszalam jak jeden prof. na egzaminie do ciezarnej powiedzial ze "wchodzimy pojedynczo" i nie przeegzaminowal jej !!!! skandal - ale ja to bym zrobila na uczelni taka jazde, ze by sie profowi odechcialo takich tekstow !! :) takze glowa do gory :)
 
Do góry