Kurcze, pisalam posta chyba przez piec czy dziesiec minut i mi wkosilo go
![Mad :mad: :mad:](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
zla jestem...
Ja mam ciuszki juz praktycznie wszystkie poprane, zostaly tylko ze dwa kombinezoniki na zime, ale to sie nie spieszy, bo jeszcze nie sa potrzebne
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
poprasowane na biezaco tez mam, oprocz wczorajszego prania, ale to moze z pol pralki jest, zreszta nie spieszy sie, bo i tak mam ciuszkow od groma i jeszcze troche. Dobrze, ze mala juz spakowana, ja chyba wloze do szafy jeszcze kilka drobiazgow, zeby potem nie trzeba bylo na ostatnia chwile szukac - w znaczeniu drobiazgow dla mnie oczywiscie. Jakis kubek, sztucce, bo z tym to problem oczywiscie w szpitalu rowniez. Nie wiem, czy przypadkiem w ogole nie wezme sobie jeszcze talerza glebokiego i plytkiego, zeby sie nie okazalo, ze nie mam na czym jesc...
A jesli chodzi o proszek do prania to chcialam prac w platkach mydlanych, przynajmniej cala partie za pierwszym razem, ale kolezanka mi powiedziala, ze od platkow bardzo ubranka szarzeja, bo platki nie wybielaja zanadto, no ale mimo wszystko chcialam kupic - niestety nigdzie nie bylo... Tak samo jak majtek jednorazowych na mnie nie ma, najwieksze sa 42-44 a ja niestety potrzebuje 44-46... I wkladow poporodowych tez nigdzie nie ma, juz caly Slupsk zlazlam. Uwierzylybyscie?? No, ale temat zmienilam. W koncu kupilam Dzidziusia i bardzo zadowolona jestem. Ladnie pierze, fajny zapach, ale zaplacilam mniej niz Wy, bo 8,40 za poltora kilo... No i u nas jest ten proszek tylko w Sano, wiec moze jak macie ten market w poblizu to tam sie przejdzcie... Chcialam kupowac Lovelle, ale niestety finanse nie pozwalaja, ale nie zaluje, ze Dzidziusia jednak kupilam...
No, ale zrobilam zdjecia niektorych ciuszkow malutkiej, razem z ta slodka sukienusia z lumpka
![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)