tymoniiwa1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2021
- Postów
- 276
Już sama wariuje z tym wszystkim. Ciągłe martwienie sie czy zje, ile zje. Chciałabym zeby w koncu bylo normalnie, zebym potrafila myślec o czyms innym, zeby bylo dobrze poprostu...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziś rano dostał płatki jaglane gotowane na wodzie i wymieszane z 40ml jego mleka, bo samego mleka po wciśnięciu oczywiście wypijby max 60ml. I dolewam 2kropelki oliwy z oliwek do każdego dania stałego. Teraz pójdzie spać. Po drzemce wcisnę mu mleko z butli. Po 1,5h dam mu obiadek ziemniaki, marchewka i cielęcinka. Znów drzemka. Po spaniu mleko. Po 1,5h deserek-jabłuszko z kaszą manną. Trochę marudzenia, bo przecież trzeba nosić, ale on już waży 8kg a ja mam rozejście mięśni plaskich brzucha to nie mogę za bardzo długo go nosić. No to pójdzie spać i po spaniu już wtedy późnym popołudniem wypija 180ml. Około 23 wypija też 180. I około 4 nad ranem 220ml.Już sama wariuje z tym wszystkim. Ciągłe martwienie sie czy zje, ile zje. Chciałabym zeby w koncu bylo normalnie, zebym potrafila myślec o czyms innym, zeby bylo dobrze poprostu...
Dziękuję Ci bardzo. U mnie jeszcze dluga droga do takiego jedzonka. Bede zaczynac od kaszki i jakis owocow lub warzyw. Ale moze kiedys wroci normalność.Dziś rano dostał płatki jaglane gotowane na wodzie i wymieszane z 40ml jego mleka, bo samego mleka po wciśnięciu oczywiście wypijby max 60ml. I dolewam 2kropelki oliwy z oliwek do każdego dania stałego. Teraz pójdzie spać. Po drzemce wcisnę mu mleko z butli. Po 1,5h dam mu obiadek ziemniaki, marchewka i cielęcinka. Znów drzemka. Po spaniu mleko. Po 1,5h deserek-jabłuszko z kaszą manną. Trochę marudzenia, bo przecież trzeba nosić, ale on już waży 8kg a ja mam rozejście mięśni plaskich brzucha to nie mogę za bardzo długo go nosić. No to pójdzie spać i po spaniu już wtedy późnym popołudniem wypija 180ml. Około 23 wypija też 180. I około 4 nad ranem 220ml.
To bardzo ladnie je[emoji54]Dziś rano dostał płatki jaglane gotowane na wodzie i wymieszane z 40ml jego mleka, bo samego mleka po wciśnięciu oczywiście wypijby max 60ml. I dolewam 2kropelki oliwy z oliwek do każdego dania stałego. Teraz pójdzie spać. Po drzemce wcisnę mu mleko z butli. Po 1,5h dam mu obiadek ziemniaki, marchewka i cielęcinka. Znów drzemka. Po spaniu mleko. Po 1,5h deserek-jabłuszko z kaszą manną. Trochę marudzenia, bo przecież trzeba nosić, ale on już waży 8kg a ja mam rozejście mięśni plaskich brzucha to nie mogę za bardzo długo go nosić. No to pójdzie spać i po spaniu już wtedy późnym popołudniem wypija 180ml. Około 23 wypija też 180. I około 4 nad ranem 220ml.
A karmisz piersią?To bardzo ladnie je[emoji54]
Moj 5.5miesieczniak o wadze 7.4kg zjada 650-750ml mleka. Nic wiecej...
Nie, niestety nie karmie.A karmisz piersią?
Też jestem zadowolona z racji tego, że urodził się z niską masą 2200g jako drugi bliźniak i miał niski poziom glukozy ale w przeciągu 4dni unormowali go w szpitalu niestety żeby to zrobić karmili go sztucznie ale coś za coś. Natomiast córka była minutę przed nim z wagą 2800g i jest tylko na piersi, dopiero po 19 maja jej będę rozszerzać dietę.
Ale chetnie je czy tez nie chce?To bardzo ladnie je[emoji54]
Moj 5.5miesieczniak o wadze 7.4kg zjada 650-750ml mleka. Nic wiecej...
Nie chce. Karmie go na chodzonego po mieszkaniu... rzygac mi sie chce czasem na mysl o karmieniu go...Ale chetnie je czy tez nie chce?
Nie chce. Karmie go na chodzonego po mieszkaniu... rzygac mi sie chce czasem na mysl o karmieniu go..
Jak ja Cie rozumiem. Mam dokładnie takie same uczucia. Psychicznie to juz ledwo daje rade. Albo rycze albo chodze wkurzona. Zołądek boli mnie jak tylko rano oczy otwieram i wiem co mnie czeka. I tak codziennie...Nie chce. Karmie go na chodzonego po mieszkaniu... rzygac mi sie chce czasem na mysl o karmieniu go...