reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dwunastotygodniowe dziecko nie chcę jeść

Już sama wariuje z tym wszystkim. Ciągłe martwienie sie czy zje, ile zje. Chciałabym zeby w koncu bylo normalnie, zebym potrafila myślec o czyms innym, zeby bylo dobrze poprostu...
 
reklama
Już sama wariuje z tym wszystkim. Ciągłe martwienie sie czy zje, ile zje. Chciałabym zeby w koncu bylo normalnie, zebym potrafila myślec o czyms innym, zeby bylo dobrze poprostu...
Dziś rano dostał płatki jaglane gotowane na wodzie i wymieszane z 40ml jego mleka, bo samego mleka po wciśnięciu oczywiście wypijby max 60ml. I dolewam 2kropelki oliwy z oliwek do każdego dania stałego. Teraz pójdzie spać. Po drzemce wcisnę mu mleko z butli. Po 1,5h dam mu obiadek ziemniaki, marchewka i cielęcinka. Znów drzemka. Po spaniu mleko. Po 1,5h deserek-jabłuszko z kaszą manną. Trochę marudzenia, bo przecież trzeba nosić, ale on już waży 8kg a ja mam rozejście mięśni plaskich brzucha to nie mogę za bardzo długo go nosić. No to pójdzie spać i po spaniu już wtedy późnym popołudniem wypija 180ml. Około 23 wypija też 180. I około 4 nad ranem 220ml.
 
Dziś rano dostał płatki jaglane gotowane na wodzie i wymieszane z 40ml jego mleka, bo samego mleka po wciśnięciu oczywiście wypijby max 60ml. I dolewam 2kropelki oliwy z oliwek do każdego dania stałego. Teraz pójdzie spać. Po drzemce wcisnę mu mleko z butli. Po 1,5h dam mu obiadek ziemniaki, marchewka i cielęcinka. Znów drzemka. Po spaniu mleko. Po 1,5h deserek-jabłuszko z kaszą manną. Trochę marudzenia, bo przecież trzeba nosić, ale on już waży 8kg a ja mam rozejście mięśni plaskich brzucha to nie mogę za bardzo długo go nosić. No to pójdzie spać i po spaniu już wtedy późnym popołudniem wypija 180ml. Około 23 wypija też 180. I około 4 nad ranem 220ml.
Dziękuję Ci bardzo. U mnie jeszcze dluga droga do takiego jedzonka. Bede zaczynac od kaszki i jakis owocow lub warzyw. Ale moze kiedys wroci normalność.
 
Dziś rano dostał płatki jaglane gotowane na wodzie i wymieszane z 40ml jego mleka, bo samego mleka po wciśnięciu oczywiście wypijby max 60ml. I dolewam 2kropelki oliwy z oliwek do każdego dania stałego. Teraz pójdzie spać. Po drzemce wcisnę mu mleko z butli. Po 1,5h dam mu obiadek ziemniaki, marchewka i cielęcinka. Znów drzemka. Po spaniu mleko. Po 1,5h deserek-jabłuszko z kaszą manną. Trochę marudzenia, bo przecież trzeba nosić, ale on już waży 8kg a ja mam rozejście mięśni plaskich brzucha to nie mogę za bardzo długo go nosić. No to pójdzie spać i po spaniu już wtedy późnym popołudniem wypija 180ml. Około 23 wypija też 180. I około 4 nad ranem 220ml.
To bardzo ladnie je[emoji54]
Moj 5.5miesieczniak o wadze 7.4kg zjada 650-750ml mleka. Nic wiecej...
 
To bardzo ladnie je[emoji54]
Moj 5.5miesieczniak o wadze 7.4kg zjada 650-750ml mleka. Nic wiecej...
A karmisz piersią?
Też jestem zadowolona z racji tego, że urodził się z niską masą 2200g jako drugi bliźniak i miał niski poziom glukozy ale w przeciągu 4dni unormowali go w szpitalu niestety żeby to zrobić karmili go sztucznie ale coś za coś. Natomiast córka była minutę przed nim z wagą 2800g i jest tylko na piersi, dopiero po 19 maja jej będę rozszerzać dietę.
 
A karmisz piersią?
Też jestem zadowolona z racji tego, że urodził się z niską masą 2200g jako drugi bliźniak i miał niski poziom glukozy ale w przeciągu 4dni unormowali go w szpitalu niestety żeby to zrobić karmili go sztucznie ale coś za coś. Natomiast córka była minutę przed nim z wagą 2800g i jest tylko na piersi, dopiero po 19 maja jej będę rozszerzać dietę.
Nie, niestety nie karmie.
Moj urodzil sie 4100kg, wiec szalowo nie przybiera
 
reklama
Nie chce. Karmie go na chodzonego po mieszkaniu... rzygac mi sie chce czasem na mysl o karmieniu go..
Nie chce. Karmie go na chodzonego po mieszkaniu... rzygac mi sie chce czasem na mysl o karmieniu go...
Jak ja Cie rozumiem. Mam dokładnie takie same uczucia. Psychicznie to juz ledwo daje rade. Albo rycze albo chodze wkurzona. Zołądek boli mnie jak tylko rano oczy otwieram i wiem co mnie czeka. I tak codziennie...
 
Do góry