reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dwunastotygodniowe dziecko nie chcę jeść

Miło, że masz dobre zdanie o tym szpitalu. Też go wybieram kiedy tylko mogę, ale niestety w problemach z jedzeniem nie sprawdził się. Choć przyznam, że właśnie tam rozpoczęłam diagnostykę.

A czy wiesz może, co u ciebie było przyczyną problemów z jedzeniem? Co pomogło twojej mamie?
Też się chętnie dowiem co było przyczyną? Co pomogło?
No właśnie niestety nie wiemy, to było 27 lat temu i wtedy lekarze nie mieli takich możliwości jak teraz... Wiem tylko, że jakoś w 7 miesiącu w końcu ktoś zdiagnozował nietolerancję laktozy i później zaczęło się trochę poprawiać. Ale i tak nie tak całkowicie. Moja mama podawała mi cały czas smectę za zaleceniem lekarza i to było jej jedyne wybawienie 😔
 
reklama
No właśnie niestety nie wiemy, to było 27 lat temu i wtedy lekarze nie mieli takich możliwości jak teraz... Wiem tylko, że jakoś w 7 miesiącu w końcu ktoś zdiagnozował nietolerancję laktozy i później zaczęło się trochę poprawiać. Ale i tak nie tak całkowicie. Moja mama podawała mi cały czas smectę za zaleceniem lekarza i to było jej jedyne wybawienie [emoji17]
Ma to sens. Pytałam, bo może twoja mama coś zrobiła, co mogłoby pomóc. Moja dziewczynka je już wszystko. Synek niestety nie. Wciąż szukam możliwości mimo, że ma 3,5 roku.
 
Ale nie je bo ma alergie czy nie chce jeść?
Od urodzenia był problem. Tak, syn jest alergikiem. Miał refluks jako maluszek. Nie tolerował żadnego mm. Po wszystkim wymiotował. Przy rozszerzaniu diety mógł jeść tylko dynie, cukinię, ogórka, marchewkę, banan, jabłko, kasza jaglana, ryż i bardzo sporadycznie królik. Dziś je ciut więcej, ale szału nie ma.
 
U nas dzisiaj nie lepiej niż wczoraj niestety. Nie wiem co mu sie odmienilo. Juz jakis czas bylo w miare stabilnie a teraz znowu kryzys 😐
 
Od urodzenia był problem. Tak, syn jest alergikiem. Miał refluks jako maluszek. Nie tolerował żadnego mm. Po wszystkim wymiotował. Przy rozszerzaniu diety mógł jeść tylko dynie, cukinię, ogórka, marchewkę, banan, jabłko, kasza jaglana, ryż i bardzo sporadycznie królik. Dziś je ciut więcej, ale szału nie ma.
To też rewelacyjnie nie jest. A przybiera chociaż normalnie? Możecie się że mnie śmiać ale ja już byłam u 2 homeopatów ale efektów brak. Mam zamiar jeszcze iść z nim na bio rezonans i spróbować naturalnego odrobaczanie mimo że w labie pasożyty nie wychodzą... Łapie się wszystkiego nawet i tego muszę sprobowac
 
reklama
A karmienie czasami to nawet godzine. Bo on sam nie wiem czego chce. Tu wypluwa smoczek, zaraz łapie, wypluje mleko, potem troche wypije i tak w kółko
U mnie też cały dzien kręci się wokół jedzenia i lekow. Leki muszą być o odpowiedniej porze podane przed jedzeniem. Później walka o jedzenie a jak zje to staranie się by nie zwymiotował. Na spacery nie wychodzimy tak często no gorąco ale i tak nie ma czasu. Mam starsza córkę i przy niej też coś trzeba ogarnąć. Choć teraz ma 9 lat i przynajmniej problem z jedzeniem minął. Nadal jest wybiórczo i je na zmianę chyba z 10 potraw na obiad. W kółko to samo. Ale nie narzekam. Ważne że je i przybiera na wadze, ma celiakie i jest na diecie bezglutenowej. Także lekko nie ma niestety. Ale ile bym dala by Jaś miał tylko celiakie a nie alergie na wszystko!
 
Do góry