słowiczek
mama pisklaczków
Cześć dziewczyny. Mam chwilkę dla Was.
Ładnie piszecie o swoich dziewuchach. Ja już kilka raz się przymierzałam ale akurat Gabcia tak psociła, że nie miałam ochoty pisać dobrze na jej temat. A o to chodzi w tym wątku....
Mam do Was pytanko. Czy wasze pociechy na noc mają zakładane jeszcze pampki?? Muszę przyznać, że Gabiszon ma. I co gorsza są strasznie spompowane. Oczywiście w dzień już nie, ewentualnie na drzemkę czasem, ale nie siusia wtedy no i jak wychodzimy na dwór.
I co zrobić aby jej oduczyć , albo nauczuyć nie siusiania nocnego?? Może za wcześnie jeszcze?? Co o tym sądzicie??
Moja Gaba też ma fantazję. Ostatnio trenowała ubieranie nas wszystkich w kurtki, czapki, kozaki itd. Wymyśliła sobie, ze w domu pada snieg, wymyśliła sobie górkę po której zjeżdżała ( za górkę służyła kanapa), musieliśmy z nią lepić kulki, lepić bałwana, rzucać się śnieżkami... Hihihi. Mieliśmy ubaw.
Ulubioną bajką Gaby są oczywiście teletubisie a ostatnio na topie jest Bolek i Lolek. Jak leci na mini-mini B i L, Gabiszonek milknie i z wielką uwagą ogląda. Tylko chichranie słychać.
No i muszę przyznać, że Wasze dziewczyny ładnie i dużo mówią (z waszych opowieści tak wnioskuję). Moja Gabrysia niestety dosyć późno zaczęła mówić i nawet połowy z wyżej prezentowanych powiedzeń jeszcze nie potrafi powiedzeć. Ale wszystko jeszcze nadrobi. Codziennie nas zaskakuje.
Tymczasem pozdrawiam Was serdecznie i buziaczki dla dziwczynek
Kaśka
Ładnie piszecie o swoich dziewuchach. Ja już kilka raz się przymierzałam ale akurat Gabcia tak psociła, że nie miałam ochoty pisać dobrze na jej temat. A o to chodzi w tym wątku....
Mam do Was pytanko. Czy wasze pociechy na noc mają zakładane jeszcze pampki?? Muszę przyznać, że Gabiszon ma. I co gorsza są strasznie spompowane. Oczywiście w dzień już nie, ewentualnie na drzemkę czasem, ale nie siusia wtedy no i jak wychodzimy na dwór.
I co zrobić aby jej oduczyć , albo nauczuyć nie siusiania nocnego?? Może za wcześnie jeszcze?? Co o tym sądzicie??
Moja Gaba też ma fantazję. Ostatnio trenowała ubieranie nas wszystkich w kurtki, czapki, kozaki itd. Wymyśliła sobie, ze w domu pada snieg, wymyśliła sobie górkę po której zjeżdżała ( za górkę służyła kanapa), musieliśmy z nią lepić kulki, lepić bałwana, rzucać się śnieżkami... Hihihi. Mieliśmy ubaw.
Ulubioną bajką Gaby są oczywiście teletubisie a ostatnio na topie jest Bolek i Lolek. Jak leci na mini-mini B i L, Gabiszonek milknie i z wielką uwagą ogląda. Tylko chichranie słychać.
No i muszę przyznać, że Wasze dziewczyny ładnie i dużo mówią (z waszych opowieści tak wnioskuję). Moja Gabrysia niestety dosyć późno zaczęła mówić i nawet połowy z wyżej prezentowanych powiedzeń jeszcze nie potrafi powiedzeć. Ale wszystko jeszcze nadrobi. Codziennie nas zaskakuje.
Tymczasem pozdrawiam Was serdecznie i buziaczki dla dziwczynek
Kaśka