reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Duszności, kołatanie serca, wysoki puls- anemia

kopiecka

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
11 Grudzień 2022
Postów
106
Jestem obecnie w 33tc. Od początku czuję się źle, ale od drugiego trymestru jest jeszcze gorzej, niż w pierwszym.
Mam anemię, biorę żelazo w lekach.
Ciśnienie w normie, puls skacze.
Od jakiegoś czasu czuję się źle, nie mogę dobrze oddychać, często przy minimalnym wysiłku ( pójście do wc ) mam kołatanie serca i puls mi skacze. Najwyżej miałam 145, ale wtedy to wręcz mdlałam.
Nie wychodzę z domu, bo się boję. Ataki duszności czy kołatania serca mam coraz częściej. Lekarz twierdzi, że to od anemii, że wtedy jest mniej tlenu i dlatego tak jest.
A ja nie mam już siły. Nie mogę zrobić nic w domu, bo nawet robienie kanapki powoduje u mnie kołatanie serca i mi słabo. W sumie całe dnie spędzam leżąc, siedząc, ale też nie ciągiem, bo dokucza mi zespół niespokojnych nóg.

Czy ktoś miał takie problemy z oddychaniem i kołatanie serca? Co mogę zrobić? Nie dociagne tak do końca ciąży, tym bardziej, że z dnia na dzień jest gorzej.. 😞 😓
 
reklama
Ja problemów takich nie miałam, ale dużą anemię. Mimo suplementowania żelaza i witaminy B6 się nie poprawiało. Poz zbadaniu poziomu żelaza i ferrytyny okazało się, że jest na odpowiednim poziomie, ale było za mało witaminy B12 i przez to żelazo nie wnikało w komórki czy coś takiego (nie chce mówić dokładnie o co chodziło, bo i nie pamiętam i nie mam wiedzy żeby to dobrze przekazać). W lazdym razie warto zbadać te poziomy, może to coś pomoże.
 
Ja problemów takich nie miałam, ale dużą anemię. Mimo suplementowania żelaza i witaminy B6 się nie poprawiało. Poz zbadaniu poziomu żelaza i ferrytyny okazało się, że jest na odpowiednim poziomie, ale było za mało witaminy B12 i przez to żelazo nie wnikało w komórki czy coś takiego (nie chce mówić dokładnie o co chodziło, bo i nie pamiętam i nie mam wiedzy żeby to dobrze przekazać). W lazdym razie warto zbadać te poziomy, może to coś pomoże.
Tak, biorę również podwójna dawkę kwasu foliowego metylowanego i witaminę B12 metylowaną.
 
A może wizyta na IP? Wiesz to nie jest normalny stan nawet jak na ciążę. Pobyt w szpitalu to nic przyjemnego ale na pewno poszukają przyczyny takiego złego samopoczucia.
 
A może wizyta na IP? Wiesz to nie jest normalny stan nawet jak na ciążę. Pobyt w szpitalu to nic przyjemnego ale na pewno poszukają przyczyny takiego złego samopoczucia.
Też myślę, że to dobry pomysł.

A B6 bierzesz? Też ma coś wspólnego z wchłanianiem żelaza. Najlepiej to sprawdzić też poziomy. Samo suplementowanie nie oznacza, że witamin jest wystarczająco lub nie jest ich za dużo.
 
Ja miałam dokładnie tak, jak Ty @kopiecka
Połowę drugiej ciąży... miałam niewielka anemie, ale naprawdę niewielka i nie powinno to mieć wpływu. Natomiast serce skakało jak szalone. Po urodzeniu przeszło. Choć kilka lat później miałam epizod skoków tętna, omdlenia itd.
Podczas ciąży nogdzie z tym nie poszłam, dziś poszłabym z tym do kardiologa i zrobiła chociaż holter, bo skoro jest to codziennie to chociaż na pewno to wykryjesz.
 
Ja miałam dokładnie tak, jak Ty @kopiecka
Połowę drugiej ciąży... miałam niewielka anemie, ale naprawdę niewielka i nie powinno to mieć wpływu. Natomiast serce skakało jak szalone. Po urodzeniu przeszło. Choć kilka lat później miałam epizod skoków tętna, omdlenia itd.
Podczas ciąży nogdzie z tym nie poszłam, dziś poszłabym z tym do kardiologa i zrobiła chociaż holter, bo skoro jest to codziennie to chociaż na pewno to wykryjesz.
A czy to wpłynęło na przebieg porodu? Mogłaś rodzić naturalnie?
I czy dotrwałaś terminu?
 
A czy to wpłynęło na przebieg porodu? Mogłaś rodzić naturalnie?
I czy dotrwałaś terminu?

Nie wpłynęło na poród, w sumie to nie zdawałam sobie sprawy z powagi sytuacji, bo wszyscy dookoła bagatelizowali.
Donosić donosiłam, a nawet przenosiłam, bo rodziłam w 42t :)
Serio zrob sobie diagnostykę, niby w ciąży może być kolatanie, tachykardia, bo serce jest obciążone dużo bardziej, ale nigdy nie wiesz co będzie potem. Mi po ciąży nie udało się później już złapać kołatania w zadnym badaniu, a było na bank. A bez złapania na badania nikt nie chce leczyć.
 
Moim zdaniem powinnaś się zgłosić do szpitala bo może to być zagrożenie dla dziecka i Ciebie
 
reklama
Powinnaś dostać skierowanie do kardiologa. Ja tak miałam. Kobiety w ciąży ma obowiązek przyjąć w ciągu 2 tygodni. Zrobione miałam ekg i holter 2 razy. Kardiolog może zalecić jakieś leki i zdecyduje o porodzie. U mnie po urodzeniu wróciło do normy
 
Do góry