reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Duszności, kołatanie serca, wysoki puls- anemia

kopiecka

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
11 Grudzień 2022
Postów
108
Jestem obecnie w 33tc. Od początku czuję się źle, ale od drugiego trymestru jest jeszcze gorzej, niż w pierwszym.
Mam anemię, biorę żelazo w lekach.
Ciśnienie w normie, puls skacze.
Od jakiegoś czasu czuję się źle, nie mogę dobrze oddychać, często przy minimalnym wysiłku ( pójście do wc ) mam kołatanie serca i puls mi skacze. Najwyżej miałam 145, ale wtedy to wręcz mdlałam.
Nie wychodzę z domu, bo się boję. Ataki duszności czy kołatania serca mam coraz częściej. Lekarz twierdzi, że to od anemii, że wtedy jest mniej tlenu i dlatego tak jest.
A ja nie mam już siły. Nie mogę zrobić nic w domu, bo nawet robienie kanapki powoduje u mnie kołatanie serca i mi słabo. W sumie całe dnie spędzam leżąc, siedząc, ale też nie ciągiem, bo dokucza mi zespół niespokojnych nóg.

Czy ktoś miał takie problemy z oddychaniem i kołatanie serca? Co mogę zrobić? Nie dociagne tak do końca ciąży, tym bardziej, że z dnia na dzień jest gorzej.. 😞 😓
 
reklama
Ja problemów takich nie miałam, ale dużą anemię. Mimo suplementowania żelaza i witaminy B6 się nie poprawiało. Poz zbadaniu poziomu żelaza i ferrytyny okazało się, że jest na odpowiednim poziomie, ale było za mało witaminy B12 i przez to żelazo nie wnikało w komórki czy coś takiego (nie chce mówić dokładnie o co chodziło, bo i nie pamiętam i nie mam wiedzy żeby to dobrze przekazać). W lazdym razie warto zbadać te poziomy, może to coś pomoże.
 
Ja problemów takich nie miałam, ale dużą anemię. Mimo suplementowania żelaza i witaminy B6 się nie poprawiało. Poz zbadaniu poziomu żelaza i ferrytyny okazało się, że jest na odpowiednim poziomie, ale było za mało witaminy B12 i przez to żelazo nie wnikało w komórki czy coś takiego (nie chce mówić dokładnie o co chodziło, bo i nie pamiętam i nie mam wiedzy żeby to dobrze przekazać). W lazdym razie warto zbadać te poziomy, może to coś pomoże.
Tak, biorę również podwójna dawkę kwasu foliowego metylowanego i witaminę B12 metylowaną.
 
A może wizyta na IP? Wiesz to nie jest normalny stan nawet jak na ciążę. Pobyt w szpitalu to nic przyjemnego ale na pewno poszukają przyczyny takiego złego samopoczucia.
 
A może wizyta na IP? Wiesz to nie jest normalny stan nawet jak na ciążę. Pobyt w szpitalu to nic przyjemnego ale na pewno poszukają przyczyny takiego złego samopoczucia.
Też myślę, że to dobry pomysł.

A B6 bierzesz? Też ma coś wspólnego z wchłanianiem żelaza. Najlepiej to sprawdzić też poziomy. Samo suplementowanie nie oznacza, że witamin jest wystarczająco lub nie jest ich za dużo.
 
Ja miałam dokładnie tak, jak Ty @kopiecka
Połowę drugiej ciąży... miałam niewielka anemie, ale naprawdę niewielka i nie powinno to mieć wpływu. Natomiast serce skakało jak szalone. Po urodzeniu przeszło. Choć kilka lat później miałam epizod skoków tętna, omdlenia itd.
Podczas ciąży nogdzie z tym nie poszłam, dziś poszłabym z tym do kardiologa i zrobiła chociaż holter, bo skoro jest to codziennie to chociaż na pewno to wykryjesz.
 
Ja miałam dokładnie tak, jak Ty @kopiecka
Połowę drugiej ciąży... miałam niewielka anemie, ale naprawdę niewielka i nie powinno to mieć wpływu. Natomiast serce skakało jak szalone. Po urodzeniu przeszło. Choć kilka lat później miałam epizod skoków tętna, omdlenia itd.
Podczas ciąży nogdzie z tym nie poszłam, dziś poszłabym z tym do kardiologa i zrobiła chociaż holter, bo skoro jest to codziennie to chociaż na pewno to wykryjesz.
A czy to wpłynęło na przebieg porodu? Mogłaś rodzić naturalnie?
I czy dotrwałaś terminu?
 
A czy to wpłynęło na przebieg porodu? Mogłaś rodzić naturalnie?
I czy dotrwałaś terminu?

Nie wpłynęło na poród, w sumie to nie zdawałam sobie sprawy z powagi sytuacji, bo wszyscy dookoła bagatelizowali.
Donosić donosiłam, a nawet przenosiłam, bo rodziłam w 42t :)
Serio zrob sobie diagnostykę, niby w ciąży może być kolatanie, tachykardia, bo serce jest obciążone dużo bardziej, ale nigdy nie wiesz co będzie potem. Mi po ciąży nie udało się później już złapać kołatania w zadnym badaniu, a było na bank. A bez złapania na badania nikt nie chce leczyć.
 
Moim zdaniem powinnaś się zgłosić do szpitala bo może to być zagrożenie dla dziecka i Ciebie
 
reklama
Powinnaś dostać skierowanie do kardiologa. Ja tak miałam. Kobiety w ciąży ma obowiązek przyjąć w ciągu 2 tygodni. Zrobione miałam ekg i holter 2 razy. Kardiolog może zalecić jakieś leki i zdecyduje o porodzie. U mnie po urodzeniu wróciło do normy
 
Do góry