reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Duszności, kołatanie serca, wysoki puls- anemia

Powinnaś dostać skierowanie do kardiologa. Ja tak miałam. Kobiety w ciąży ma obowiązek przyjąć w ciągu 2 tygodni. Zrobione miałam ekg i holter 2 razy. Kardiolog może zalecić jakieś leki i zdecyduje o porodzie. U mnie po urodzeniu wróciło do normy

Nawet w ciagu 7 dni powinien specjalista ciezarna przyjac. Alw to sie tyczy tylko praktyk na nfz.
 
reklama
Serce w ciąży jest bardziej obciążone i cały układ krwionosśny zapewne pojawiła się tachykardia. Sama przed ciążą miałam ją stwierdzoną i w wyższej ciąży się zdarzały czestoskurcze. Na okres ciąży miałam odstawione leki, a te doraźne słabo dawały radę w razie ataku. Rodziłam normalnie naturalnie i nie wpłynęło to na przebieg porodu i dziecko. Udaj się do kardiologa, założą holter i będą wiedzieli czy to tachykardia i jakiego rodzaju. Nie zaszkodzi sprawdzić. Holter to nic strasznego. W obu ciążach również go nosiłam w celu diagnostyki. Jeśli z sercem ok to po porodzie Ci zapewne przejdzie. Układ zostanie odciążony i wszystko wróci do normy.
 
Jestem obecnie w 33tc. Od początku czuję się źle, ale od drugiego trymestru jest jeszcze gorzej, niż w pierwszym.
Mam anemię, biorę żelazo w lekach.
Ciśnienie w normie, puls skacze.
Od jakiegoś czasu czuję się źle, nie mogę dobrze oddychać, często przy minimalnym wysiłku ( pójście do wc ) mam kołatanie serca i puls mi skacze. Najwyżej miałam 145, ale wtedy to wręcz mdlałam.
Nie wychodzę z domu, bo się boję. Ataki duszności czy kołatania serca mam coraz częściej. Lekarz twierdzi, że to od anemii, że wtedy jest mniej tlenu i dlatego tak jest.
A ja nie mam już siły. Nie mogę zrobić nic w domu, bo nawet robienie kanapki powoduje u mnie kołatanie serca i mi słabo. W sumie całe dnie spędzam leżąc, siedząc, ale też nie ciągiem, bo dokucza mi zespół niespokojnych nóg.

Czy ktoś miał takie problemy z oddychaniem i kołatanie serca? Co mogę zrobić? Nie dociagne tak do końca ciąży, tym bardziej, że z dnia na dzień jest gorzej.. 😞 😓
Miałam podobną sytuację. Zrobiono mi ekg i wyszły skurcze nadkomorowe. Trafiłam na dobry zespół lekarzy i zalecono mi badanie trójki tarczycowej i okazało się, że ft4 mam złe i to od tarczycy te problemy z oddychaniem i kołataniem serca. Dostałam 50 eutyroxu i wszystko minęło. Po porodzie hormony się uregulowały i nie biorę nic. Polecam taką konsultację lub zrób sobie w labo te badania. A nuż u Ciebie też coś wyjdzie. Dodam, że również miałam anemię i brałam Sorbifer bo po feroplexie nie było poprawy hgb.
Pozdrawiam i życzę zdrówka i siły
 
Ja doradzam zrobienie badania kalu na pasożyty oraz bakterie H Pylori (Labolatorium Maria Kawa Gorzyce Podkarpacie, ludzie wysyłają próbki kalu z calej Polski, podobno bardzo dokladnie badają. Mnie skierował tam naprotechnolog). Od jakiegoś czasu u mnie niski poziom żelaza i ferrytyny. Poskarzylam sie lekarzowi ze ile mozna jesc tego żelaza. A ona na to ze trzeba wytępić to co mi to zelazo zjada 🙂. Miala racje. Z kalu wyszlo ze mam glistnice i bakterie H phlori. One zywia sie żelazem i wit b12 kosztem swego żywiciela człowieka. Zrób koniecznie te badanie, bo pasożyty i bakterie są niebezpieczne w ciąży. Pozdrawiam.
 
Wiem że odkopuję wątek z przed pół roku, ale chciałabym Was zapytać, czy te "ataki" tachykardii miałyście głównie w dniach o niskiej aktywności, albo podczas snu? W pierwszym trymestrze miałam kilka nocy, których praktycznie nie przespałam, bo były jak na załączonym obrazku. Dzisiaj znowu to samo. :/
Jestem wykończona, a przecież spałam.
Byłam na konsultacjach u kardiologa (nawet w szpitalu, w poradni). Wiem że screen z aplikacji zegarkowej to żaden dowód, ale mnie to przeraża.
Dostałam doraźnie Metocard i też to średnio działa (kazali mi brać po pół tabletki, bo mam niskie ciśnienie).
Sama już nie wiem, czego oczekuję. Nie umiem sobie z tym poradzić (nie działa próba wstrzymywania oddechu, ani oddychania przeponą, ani nawet kucniecia w celu próby blokady tętnic udowych). Jak mi założyli holtera wyszły tylko jakieś skurcze nadkomorowe, żaden epizod akurat się nie wydarzył.
Kobietki, jak mam z tym żyć?
 

Załączniki

  • Screenshot_2024-06-17-14-46-40-215_fi.polar.polarflow.jpg
    Screenshot_2024-06-17-14-46-40-215_fi.polar.polarflow.jpg
    192,8 KB · Wyświetleń: 31
Dodam tylko, że jestem na lekach (Clexane - zakrzepica, Eurhyrox 25 - lekko podwyższone TSH). Teoretycznie nie mam problemu z brakiem żelaza, magnezu czy innych pierwiastków. A sporadyczne kołatania mam od dzieciństwa, ale tak jak już jedna z Was napisała, jeśli nie ma zapisu na holterze, nikt nie chce się tym bardziej zainteresować.
 
U mnie nie ma znaczenia czy częstoskurcz łapie mnie w czasie wysiłku czy odpoczynku. Teraz pogoda też robi swoje. Podejrzewam, że upławy dają Ci się we znaki 🫤 W domu nawet w nocy mam teraz włączona klimatyzacje, bo bez niej ciężko byłoby spać.
A propos Euthyrox w czasie ciąży miałam TSH podwyższone i brałam 25. Po ciąży endokrynolog też kazała mi brać. Po ablacji jeden z profesorów powiedział bym spróbowała odstawić Euthyrox i zobaczyła czy częstoskurcze się zmniejszą i TSH spadnie. Bo wg niego to trochę powstaje błędne koło i jedno wpływa na drugie. (Przy ablacji nie usunięto wszystkich dodatkowych pobudzeń, bo zrobił się blok serca). Odstawiłam lek zostały tylko betablokery i TSH wróciło do normy. Ft3 i ft4 także są ok. Ostatnio robili mi komplet badań w szpitalu na kardiologii i TSH mam na poziomie 1,4. Nie proponuje Ci samodzielnego odstawienia leku, ale może porozmawiaj z kardiologiem i powiedz jakie leki masz włączone.
 
Dodam tylko, że jestem na lekach (Clexane - zakrzepica, Eurhyrox 25 - lekko podwyższone TSH). Teoretycznie nie mam problemu z brakiem żelaza, magnezu czy innych pierwiastków. A sporadyczne kołatania mam od dzieciństwa, ale tak jak już jedna z Was napisała, jeśli nie ma zapisu na holterze, nikt nie chce się tym bardziej zainteresować.
Jest coś takiego jak holter event poczytaj o nim. Druga sprawa nie każde kołatanie serca jest częstoskurczem. Często serce może kołatać, bo spada Ci ciśnienie i serce próbuje je wyrównać by organy były odpowiednio ukrwione. Serce kołatać może pod wpływem stresu i emocji. Spróbuj pić dużo wody. U mnie dodatkowo przy problemach z sercem doszły sporadyczne omdlenia, więc miałam wykonywany teraz TILT test. Także jestem niskociśnieniowcem a betablokery potrafią ciśnienie obniżać. Trochę czasu zajęło zanim dobrałam taki który działa jako tako na serce i nie powoduje spadków ciśnienia.
 
Jest coś takiego jak holter event poczytaj o nim. Druga sprawa nie każde kołatanie serca jest częstoskurczem. Często serce może kołatać, bo spada Ci ciśnienie i serce próbuje je wyrównać by organy były odpowiednio ukrwione. Serce kołatać może pod wpływem stresu i emocji. Spróbuj pić dużo wody. U mnie dodatkowo przy problemach z sercem doszły sporadyczne omdlenia, więc miałam wykonywany teraz TILT test. Także jestem niskociśnieniowcem a betablokery potrafią ciśnienie obniżać. Trochę czasu zajęło zanim dobrałam taki który działa jako tako na serce i nie powoduje spadków ciśnienia.
Właśnie mam wrażenie, że większość problemów obecnych wynika z niskiego ciśnienia. Dziękuję za wskazówkę, doczytam jeszcze p tym Holter Event i będę się dalej z kardiologiem konsultować. Echo serca, EKG spoczynkowe i nawet ten nieszczęsny Holter wyszły u mnie całkiem dobrze (są pewne drobne anomalie), ale nie wychwycono takich epizodów jak mam znowu.
Cóż, chyba po prostu trzeba to przetrwać, chociaż jest to trochę męczące.
 
reklama
Do góry