reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

reklama
myślę, że sama dobrze wiesz, że by wypadało z kimś porozmawiać o tym...
Jak ja tak patrzę z perspektywy czasu, to mi cholernie szkoda tych 15 lat na chorowanie, ale mądra jestem po szkodzie - chciałabym wrócić do przeszłości i powiedzieć samej sobie to, co wiem teraz, ale tak się nie da. Z drugiej strony to wszystko sprawiło, że jestem takim człowiekiem, jakim jestem i patrze na świat tak, jak patrzę. Dzisiaj miałam lekki kryzys, bo otworzyłam taki formularz rejestracyjny w tym Bocianie przed pierwszą wizytą i tam było pytanie o leczenie psychiatryczne i zadałam sobie pytanie, czy skoro oni o to pytają, to czy to ma znaczenie i czy z moją historia w ogóle się nadaje na matkę... Że może faktycznie nie powinnam w ogóle o tym myśleć.
Ostatecznie pomogła mi myśl o tym, czego chciałabym nauczyć swoją córkę. A jeśli nie swoją córkę, to córkę przyjaciół. Chciałabym by to po prostu nie poszło na marne. I dopilnuję, by nie poszło na marne :)
Oczywiście, że rozmawiałam, teraz sama terapeutyzuję osoby z takimi problemami. Dla mnie to są zaburzenia, których nie da się wyleczyć, ale można z nimi dobrze funkcjonować, u mnie to zawsze działało tak, że musiało być względnie dobrze żebym miała tę chorobę w ryzach, każdy kryzys powodował, że było zaostrzenie, mechanizm jest prosty- wszystko wymyka się z rąk i chociaż ten obszar mogę kontrolować. Nie wiem jak było u Ciebie, ale ja się sobie nigdy w wychudzonej wersji nie podobałam, podobało mi się to, że zakładam cel, osiągam go i miałam nad tym całkowitą kontrolę. Teraz potrafię jeść nie myślac o kaloriach, wartościach odżywczych itp., ale czy to za chwilę nie wróci? Nie wiem. Wiem, że na pewno nie wyklucza nas to z roli matek, musimy jedynie mieć na uwadze, że to może do nas wrócić i wtedy musimy walczyć o zdrowie, życie, bo to cholernie groźne zaburzenie.
 
No wiec mamy termin na 20 kwietnia 🥰

Fajnie się składa bo 19 kwietnia mam gina od endometriozy wiec się dowiem czy choroba się rozwija i jakie rozwiązania ma do zaproponowania 🥰

Wszystko zaczyna się układać
Jestem mega pozytywnie nastawiona 🥰❤️
Bardzo się cieszę, dobry plan i poczucie zaopiekowania są bardzo ważne 🙂.
 
Oczywiście, że rozmawiałam, teraz sama terapeutyzuję osoby z takimi problemami. Dla mnie to są zaburzenia, których nie da się wyleczyć, ale można z nimi dobrze funkcjonować, u mnie to zawsze działało tak, że musiało być względnie dobrze żebym miała tę chorobę w ryzach, każdy kryzys powodował, że było zaostrzenie, mechanizm jest prosty- wszystko wymyka się z rąk i chociaż ten obszar mogę kontrolować. Nie wiem jak było u Ciebie, ale ja się sobie nigdy w wychudzonej wersji nie podobałam, podobało mi się to, że zakładam cel, osiągam go i miałam nad tym całkowitą kontrolę. Teraz potrafię jeść nie myślac o kaloriach, wartościach odżywczych itp., ale czy to za chwilę nie wróci? Nie wiem. Wiem, że na pewno nie wyklucza nas to z roli matek, musimy jedynie mieć na uwadze, że to może do nas wrócić i wtedy musimy walczyć o zdrowie, życie, bo to cholernie groźne zaburzenie.
Mnie zawsze cholernie wzruszają osoby, które miały swoją wyboistą drogę do przejścia, ale z pokorą wyciągnęły lekcję z doświadczeń i starają się żyć dobrze. Niezależnie czym ta droga była - traumy, uzależnienia, choroby. Jak widzę świadomych rodziców po przejściach, którzy ze swoich nieskończonych zasobów empatii kształtują kolejne pokolenie to wzrusz total. Czytam teraz książkę "Nadzieja na nowe życie", jest tam rozdział o zdrowiu psychicznym, które wpływa na płodność. Też mam mnóstwo nieprzepracowanych rzeczy, które mogą mnie blokować, mam też kolejne mnóstwo przepracowanych i w tym nasza SIŁA! :)
 
No wiec mamy termin na 20 kwietnia 🥰

Fajnie się składa bo 19 kwietnia mam gina od endometriozy wiec się dowiem czy choroba się rozwija i jakie rozwiązania ma do zaproponowania 🥰

Wszystko zaczyna się układać
Jestem mega pozytywnie nastawiona 🥰❤️
cudownie 😍 choć mam nadzieję, że będziecie musieli odwołać te wizytę :)
 
reklama
Do góry