reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

a nie masz problemu w pracy z tatuażami?
Nieee :) to zależy od przełożonego. Jak pracowałam na Śląsku to się czepiali, tutaj przeniosłam się już z tatuażami i w sumie jest lajcik. Przeca ręki se nie obetnę 🤷‍♀️ teraz się troszkę pozmieniało i już można mieć tatuaże :) na dłoni nie można xD a ja akurat mam ale Komendant musi to jakoś przeboleć. W sumie tylko raz cis pobuczał, że to tak nie wypada, powiedziałam, ze nie wypada to kraść xD i na tym się skończyło 🤣
 
reklama
no właśnie bo to dosłownie połowanie i jak już się uda to jest satysfakcja

Z resztą ja też często tak mam że lubię samo poczucie że jakaś paczka jedzie i jak już coś odbiore, mam ochotę zamówić coś nowego. Nawet wczoraj mówiłam do męża że mój "dark passenger" się odzywa (jak z Dextera) i muszę coś zamówić 🤦🏻‍♀️🤡
Dexter, ale sie wkrecalam na studiach
 
Nieee :) to zależy od przełożonego. Jak pracowałam na Śląsku to się czepiali, tutaj przeniosłam się już z tatuażami i w sumie jest lajcik. Przeca ręki se nie obetnę 🤷‍♀️ teraz się troszkę pozmieniało i już można mieć tatuaże :) na dłoni nie można xD a ja akurat mam ale Komendant musi to jakoś przeboleć. W sumie tylko raz cis pobuczał, że to tak nie wypada, powiedziałam, ze nie wypada to kraść xD i na tym się skończyło 🤣
o, to super. Miałam kiedyś chłopaka, który chciał pracować w policji i bardzo żałował, że nie może mieć tatuaży. On wtedy miał info, że tatuaż jest odbierany jako przejaw wręcz zaburzeń psychicznych (🤦‍♀️) i że nie można i kropka - ale w sumie to było 12 lat temu, to na pewno tez się dużo pozmieniało od tego czasu :)
 
Ale ja ogólnie baaaardzo malo kupuje. Mam kilka par spodni, kilka swetrow, jakies bluzki, ale ogolnie nie ma tego duzo. I i tak jak mam kupić cos nowego to sie miesiac zastanawiam, czy to potrzebne
Mam tak samo. W ogóle zakupy robię z musu.
Jedyne, jakie toleruję to online.
 
A to ja też online, łazić i przymierzać nigdy nie lubiłam.
ja lubię wyszukiwać online i iść kupić stacjonarnie. Nie lubię łazić po sklepach i oglądać, ale lubię przymierzyć przed zakupem - więc wyszukuje w sieci, a później idę do konkretnego sklepu, po konkretna rzecz
 
ja lubię wyszukiwać online i iść kupić stacjonarnie. Nie lubię łazić po sklepach i oglądać, ale lubię przymierzyć przed zakupem - więc wyszukuje w sieci, a później idę do konkretnego sklepu, po konkretna rzecz
Też kiedyś tak robiłam, teraz zwykle są darmowe zwroty, więc wolę przymierzyć w domu.
 
reklama
Do góry