reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

Tak myslałam. Tylko oczywiście dzisiaj do sąsiadów idziemy to będzie pytanie "nie pijesz? jesteś w ciąży?"
Powiedz, że jeszcze musicie gdzieś pojechać, dlatego jedno z Was nie może pić :D
Co się będziesz tłumaczyć? Powiedz cokolwiek żeby im paszcze zamknąć.
 
reklama
Tak, i mi smakuje 🙂
Oh Yeah Reaction GIF by NBA
 
Po prostu nie rozumiem dlaczego u jednej osoby w tym samym dniu po owulacji wyjdzie np beta 150 a u innej 30 i tu pojawia się sens mojego pytania. Czy jeśli wynik oscyluje wokół dolnych granic normy dla.danego tygodnia czy jest szansa. Bo patrząc zakresy referencje są dość rozległe
Nie analizuj aż tak, bo zwariujesz kochana. Ja robiłam 11dpo i miałam 61. 20, później miałam przyrost prawie 274%. Beta rośnie raz u jednej szybciej raz wolniej, ważne, że jest prawidłowy przyrost minimu 66%.
 
A tak szczerze mówiąc to jak się startuje z takiej bety poniżej 100 to w ogóle jakieś szanse są? Bo jak tak czytam gdzieś na forach to raczej pierwsze wyniki oscylują w granicach 100-300 . Czy taki wynik poniżej 100 daje jakiekolwiek szanse? Sorki jeśli pytanie jest głupie ale nie rozumiem tak wielkiej rozbieżności
Beta startuje totalnie od 0, wiec jeśli będzie wychwycona 2 dni po implantacji to nie będzie ona w setkach, u jednego galopuje jak szalona od razu u innych ciut wolniej :) tez mam teraz bardzo niska, ale liczę ze jutro wynik będzie chociaż o te 66% wyższy, trzeba wierzyć ❤️
 
ale sam fakt, że takie pytanie zawsze pada w jakimś towarzystwie wkurza na maksa... tym bardziej jeśli się starasz i chciałabyś potwierdzić 🤷‍♀️
Eh... rozumiem. U mnie otoczenie chyba już trochę odpuściło, bo po 30 to już do grobu a nie do pieluch. Poza tym chyba zaprzeczenie na zasadzie 'żadnych dzieciorów' działa. Poza moją mamą, którą co jakiś czas bierze na wykłady w stylu: jeszcze kilka lat i będziesz żałowała.
 
reklama
Nie będę się tłumaczyła wogóle. od razu zapytam czy trzeba być w ciąży, żeby nie pić w tym kraju?

Ja jestem anty jezeli chodzi o alkohol. I wiecie jak długo walczyłam z pytaniami typu "z nami się nie napijesz". Jak gdzieś jedziemy to mam z głowy bo zawsze jestem kierowcą ale jak to u nas są imprezy to do teraz nieraz głupio pierdzielą.
 
Do góry