Byłam się dzisiaj ważyć i jestem trochę w szoku. Ostatnio ważylam 64 więc spodziewałam się 65 a tu mi wyszło 63,5. Kurde nie wiem czemu w dół poleciało. ja poernicze, nie chcę być gruba ale chudnąć to przeginka. Jeszcze w dodatku nie pamiętam kiedy ja się ważyłam i te 64 było ale napewno ponad tydzień temu. Chyba muszę kupić wagę i zapisywać ile ważę co rano.
No wkurzyłam się sama na siebie. :/
Edit. Moja mama w przytyła w obu ciążach ok. 20kg ale za to babcia też chudła. Myślicie, że to może być jakieś genetyczne i że poprostu tak mam i wcale nie oznacza to nic złego?
No wkurzyłam się sama na siebie. :/
Edit. Moja mama w przytyła w obu ciążach ok. 20kg ale za to babcia też chudła. Myślicie, że to może być jakieś genetyczne i że poprostu tak mam i wcale nie oznacza to nic złego?
Ostatnia edycja: