reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Długa podróż z dzieckiem

Rodziłam 3x w jednym mieście, ale za każdym razem w innym szpitalu. I tylko w jednym podkreślali, że musi być fotelik na wyjście i sprawdzali, jak wynosimy dziecko. W pozostałych wydawało się, że nikogo to nie obchodzi - i to nie tylko dlatego, że mieliśmy fotelik, więc nie było powodów zwracać nam uwagi. Moja znajoma wyniosła z oddziału i ze szpitala dziecko sama na rękach i nikt nic nie powiedział.

Dla mnie to trochę teoretyczno-marketinogowa sciema z tym dobieraniem pierwszego fotelika. Dziecko tak szybko rośnie, że nie wiem, jak mieliby ocenic, czy za miesiąc czy pół roku fotelik będzie dobry. A na moje małe noworodki z masą 2500 to żadna wkladka nie dałaby rady, musiałam sama robić wkładkę z recznikow (co oczywiście jest niehomologowane i może zaburzac parametry bezpieczeństwa, ale też dlatego dzieci właściwe nie jeździły autem w pierwszych miesiącach życia.
Nie wiem jak dawno rodziłaś, ale teraz są foteliki (jak nie wierzysz polecam grupę na FB Społeczność Osiem Gwiazdek - są zdjęcia), w których prawidłowo można ułożyć dziecko 2kg, mniej niż 50 cm. Wkładki dają radę, serio.
 
reklama
Nie wiem jak dawno rodziłaś, ale teraz są foteliki (jak nie wierzysz polecam grupę na FB Społeczność Osiem Gwiazdek - są zdjęcia), w których prawidłowo można ułożyć dziecko 2kg, mniej niż 50 cm. Wkładki dają radę, serio.
Mam szczerą nadzieję kolejny raz wynieść ze szpitala dziecko 3,5 kg. Ale jeśli sektor fotelikowy dostrzegł tę dziurę, to bardzo dobrze, bo rozumiem, że niektórzy muszą od razu z maluszkiem jeździć regularnie autem (bo np. odwożą starsze dziecko do placówki).
 
Mam szczerą nadzieję kolejny raz wynieść ze szpitala dziecko 3,5 kg. Ale jeśli sektor fotelikowy dostrzegł tę dziurę, to bardzo dobrze, bo rozumiem, że niektórzy muszą od razu z maluszkiem jeździć regularnie autem (bo np. odwożą starsze dziecko do placówki).
Dostrzegł. Polecam grupę, skarbnica wiedzy. Oczywiście jeżeli nie ma się możliwości podjechać
do specjalistycznego sklepu 🙂
 
Dlatego nawet ten pierwszy fotelik powinno się kupować wraz z dzieckiem, a nie przed porodem, bo kazde dziecko jest inne.

Dlatego wymieniłam fotelik jak miał 9 miesięcy, bo dużo jeżdżę samochodem i placz byl dla nas obojga uciążliwy.

No i uprzedzając pytanie, nie kupowałam fotelika z dzieckiem, coby nikt się nie czepiał, że przecież mówiłam, że był źle dopasowany i dopiero po zmianie przestał płakać.

No to jak to w koncu było?
Z dzieckiem czy bez? Bo to jednak roznica a stad cała dyskusja.
 
Mówię o pierwszym. Pierwszy kupiłam po porodzie i wychodzilam z synem zecszpitala z pożyczonym, ale.przy zakupie własnego niebbylo syna. Jak kupowałam minikida 2.0 syn był obecny przy zakupie żeby dopasować też do niego fotelik.

Co nie oznacza, ze takie są ogólne zalecenia co do czasu wybierania fotelika.
To był twój wybór a nie podążanie za wytycznymi.
Kilka osób już napisało, w tym ja, ze nie miałoby skad pożyczyć fotelika. Nawet na jeden raz.
I normalnie zaleca się kupowanie fotelika przed porodem a nie po. Przypadki wybitne inaczej pomińmy.
 
U nas placz w samochodzie był spowodowany tym, że fotelik był źle dopasowany do dziecka. Dlatego nawet ten pierwszy fotelik powinno się kupować wraz z dzieckiem, a nie przed porodem, bo kazde dziecko jest inne.

Napisalas to w sposób, jakby to była niepodważalna prawda.
Dopiero później wyszło, ze usłyszałaś to od jakiegoś, mało kompetentnego sprzedawcy. Gdybym cie nie pociągnęła za język można by było pomyśleć, ze takie są zalecenia a tak przecież nie jest.
 
Użytkownicy? Czy pracownicy sklepu?
I z czystej ciekawości, dlaczego? Nie pasował Wam żaden fotelik?


Pracownicy.
Syn miał 6 lat więc w mojej ocenie nie nadawał się do jazdy bez żadnego fotelika, ale przy tym ważył ponad 36kg i miał 140cm wzrostu więc było mu ciasno nawet w foteliku takata maxi, który w teorii był wtedy największy na rynku. No i to była ich rada ;)
 
reklama
Pracownicy.
Syn miał 6 lat więc w mojej ocenie nie nadawał się do jazdy bez żadnego fotelika, ale przy tym ważył ponad 36kg i miał 140cm wzrostu więc było mu ciasno nawet w foteliku takata maxi, który w teorii był wtedy największy na rynku. No i to była ich rada ;)
Szczerze to jestem zaskoczona. Ja mam zupełnie inne doświadczenia. Zdradzisz jakie miasto?
 
Do góry