reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dlaczego tak jest...

ja jestem nie pracującą mamą 5,5 latki i prawie 3 latka, na forum zawsze znajdzie się choc 5 minutek dziennie;)
 
reklama
Z Gabisią w porządku, już nawet w piątek w domu nie wymiotowała :)
Zuz-inka dobrze, że i u Was lepiej :)

U nas też było -16, ale autko z nowym akumulatorem dzielnie daje radę :-) Za to ktoś nam bok przytarł w weekend, ale okazał sie uczciwy zostawił nr tel i już spisany protokół do ubezpieczyciela, mam cichą nadzieję,że po naprawie coś jeszcze zostanie :cool2:

Udało nam się kupić ślizną sukieneczkę z falbankami na bal za 30 zł w reservdzie -gabiśka chodziła w niej całą niedzielę zakładając fartuszek do jedzenia :laugh2: Tylko mam lekkie obawy, czy się nie okaże, że na balu dzieciaki będą miały takie stroje, że już nie będzie taka szczęśliwa
:zawstydzona/y:
A W y jak stroicie, (niektórzy już mieli pamiętam) maluchy?...
 
zuzkus, ale was spotkało! szok! dobrze, że tak to się wszystko skończyło, niech mała szybko wraca do formy!

ja tak na chwilkę, znów mi szlag trafił pocztę, jak rok temu. mam inny adres mejlowy, ale ten stary istnieje, w razie gdyby ktoś się odezwał. i jak na złość kilka dni temu, napisał jeden prof., ucieszyłam się, oferta publikacji. a że był czas na odpowiedź odłożyłam to do pon. i co? oczywiście w pon. diabli wszytko wzięli:wściekła/y: głupia naiwnie wierzyłam, ze jak rok temu tak było to już nigdy, ale gdzie tam.. nienawidzę tlenu. jedna publikacja mniej:-p

za to przynajmniej mam czas na korektę książki, potem 'tylko' wydawcę znaleźć:-p

młody w szkole ma w tym tyg. same testy, bez sensu. takie niezapowiedziane niby, i dyktando jeszcze w piątek. to juz mu tak dobrze pewnie nie pójdzie.. ale przynajmniej z matmy ma 6, więc ok. poza tym u nas strasznie zimno, a muszę iść po zakupy i Maćkowi kartkę kupić urodzinową. prezent mam, tylko to jeszcze. eh.. nie mogę uwierzyć, że 7 lat temu jeszcze siedział w moim brzuchu, a w nocy o 2.20 już go miałam przy sobie! tak więc jutro urodzinki;-)
 
podziękuję w jego imieniu jutro, nie wyprzedzam;-) a skojarzenie z sesją trafne:-D

co do strojów jak się domyślam na bal to u mnie po najmniejszej linii oporu. raz, ze młody z obrzydzeniem patrzy na wszelkie kostiumy. dwa - nie mam i tak na to kasy, żeby coś ekstra kupować. no ale w sumie jak nie chce, to i tak nie ma kłopotu. idzie wiec jako kowboj, kapelusz w domu kowbojski leży od lat, koszula w kratę zawsze się znajdzie i chustka na szyję, jakieś gadżety też. i luz.
 
No a moja od grudnia przeżywała,że chce być ksieżniczką i myślałam,żeby wypożyczyć coś, ale znalazłyśmy przypadkiem tą sukieneczkę -przyda się też na inne okazje, bo nie jest typowo karnawałowa, więc i latem spokojnie ponosi ... Dziewczynki jednak są w tym względzie bardziej wrażliwe :-p
 
moja coreczka tez zlapala wlasnie jakies przeziebienie kicha i ma katar.
:-)

zdrówka :tak:

Wypadek wygladal tak Ania przechodzila na pasach w dobrze widocznym miejscu, bylo slisko i kierowca autobusu nie wyhamowal, zahaczyl o tornister i Ania znalazla sie pod autobusem. Wygramolila sie jednak szybko i zaczela kierowce przepraszac i mowic ze ona tu zaraz mieszka, kierowca wzial ja do autobusu i przywiozl do domu. Najpierw cala heppy ze nic sie nie stalo ale potem przyszla refleksja ze przeciez to wypadek z urazem glowy, wpakowalam ja do auta i zawiozlam na pogotowie.

najważniejsze, ze już wszystko w porządku i Ania juz chodzi do szkoły, ale co przeżyliście to Wasze.... :tak:wszystkiego dobrego

ja jestem nie pracującą mamą 5,5 latki i prawie 3 latka, na forum zawsze znajdzie się choc 5 minutek dziennie;)

zapraszam,zapraszam.....

Naja, a życzenia imieninowe w dniu wczorajszym Maciek tez przyjmował,czy on lutowy.... tak czy siak wszystkiego najlepszego.... :tak:
 
mamaGabisi moja byla dzwoneczkiem disneya kupilam stroj disneya jak nowy za 11zl z allegro plus wysylka ale ogolnie to pojedyncze dzieci u oliwki w grupie mialy typowe przebrania
 
reklama
To super Ci się udało :)
My mamy skrzydełka i różdżkę , ale mała już tyle się nimi bawiła, że ją nie kręcą i jak załozyła tą sukienkę, to od razu, że jest tancerką, oby entuzjazm nie opadł... :)
 
Do góry