reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dlaczego tak jest...

Hej
Dziewczyny potrzebuje porady. Może to nie jest dobry wątek, ale bardzo zależy mi na Waszych odpowiedziach więc pisze wszędzie. Mamy z mężem problem z naszym prawie 6 letnim synkiem i nie wiemy jak sobie poradzic.
unhappy.gif

Otóż chodzi o to, że ciężko nauczyć go czegoś nowego, np. wiązania butów. Zazwyczaj w ogóle nie pozwoli sobie pomóc, nie zgadza się żeby mu pokazać jak to robić. Bo on chce sam, wszystko sam. No i oczywiście mu nie wychodzi (bo to pierwszy raz) przez co okropnie się denerwuje, zaraz płacze i krzyczy, że on nie będzie już próbował. Tak samo było ostatnio. Zobaczyłam, że próbuje kozłować piłkę (samemu przyszło mu to do głowy). Chciałam mu tylko powiedzieć, pokazać jak ma kozłować, bo trochę robił nie tak. Masakra co z tego wyszło, zaczął oczywiście krzyczeć i płakać i piłka została wyrzucona w kąt. Krzyczy, że mam mu nie mówić, że on sam się nauczy, albo innym razem krzyczy, że on wcale się nie uczy i mam dać mu spokój. Tak samo było gdy pisaliśmy literki lub dodawaliśmy. Było to w formie zabawy i bardzo mu się podobało, dopóki nie pomylił się. I wtedy znów krzyk, że on już nie będzie wiecej pisał litrek czy dodawał. Normalnie jego wytrwałość jest porażająca!!! Naprawdę nie wiem z czego to wynika, nikt nigdy mu nie mówił, że musi wszystko umieć, że ma być najlepszy, a tak się zachowuje. Próbuje mu mówić, że każdy musi się uczyć, że nikt nie umie wszystkiego od razu, tłumaczę, że jestem dorosła i też się uczę (studiuję) ale nie bardzo to pomaga.
Martwie się tym wszystkim, niby nic, ale myśle co będzie jak pójdzie do szkoły. Jak nie pójdzie mu czytanie, czy pisanie to będzie masakra, jak on się czegokolwiek nauczy???
Sorki, że tak się rozpisałam, ale naprawdę nie wiem co robić. Liczę na Waszę porady.
wink2.gif
 
reklama
Witam po długiej przerwie.Byczyłam sie do tej pory na mazurach i wracać mi się nie chciało
p.gif
małżonek tylko jezdził do pracy na kilka dni potem znow do nas przyjezdzał,no ale zaraz szkoła przedszkole,przygotowania i stres przed tym wszystkim w dodatku mam. Mnóstwo prania,i dom tez trzeba ogarnąc i zokna pomyć...Potem poczytam dokładniej co u was.Pozdrawiam!!
 
czyli zaczynają się pourlopowe powroty i przygotowania do pierwszego września ;-)

annagrzymis, nie wiem co mam tobie odpisać, bo z wiązaniem butów mam podobnie, nauka się zaczęła ale szło mu dość opornie też nie chce sie nauczyc, ..... a na zajęcia sportowe ma mieć trampki wiązane :-(
 
w żłobku na szczęście z dnia na dzień coraz lepiej, dziś nawet rano wejście na sale odbyło się bez płaczu, jak to "ciocia" określiła na 4 + i w tej kwestii żałuję, że jutro już weekend bo jeszcze dwa dni by się przydały i byłoby OK, a tak to do poniedziałku penie zapomni,że był dziś taki dzielny....:tak: ale ogólnie to cieszę się,że dziś już piątek..... :-D

mój starszak białą koszulę też już ma przygotowana i czarną kamizelkę.... zostały mi spodnie i zastanawiam się czy materiałowe czy jeansy, zobaczę co będzie do wyboru ....tylko brakuje mi dnia na zakupy..... :tak:



czyli szczęście, że skończyło się bez złamania.... ale współczuję " tej niesprawności"..... :-( i życzę szybkiego powrotu do zdrowia :-)

u nas białe koszule sa mały powiedział no dobra kamizelkę i krawat założe tak z lekki fochem no dobra hehehehhe
a Zuzi mam białe koszulę i niestety ale tylko jasno fioletowa spódnicę brak czarnej jak córka wsio różowe lub w tych odcieniach chce nosić a na gwałt na te kilka chwil spódnicy nie będe kupowac na ksiązki kurde nie wiem skąd zebrać kase tyle wsio kosztuje oszaleje z ta wyprawką

Witam sie i ja po mega przerwie...wczoraj wróciliśmy z urlopu nad morzem;-),opaleni,zadowoleni...szkoda ze juz po!
odezwe sie jak chalupke doprowadzę do użytku...prania mam na tydzień;-)

pozdrawiam!

witaj i wracaj z prania tygodniowego szybko heheheheh



Witam po długiej przerwie.Byczyłam sie do tej pory na mazurach i wracać mi się nie chciało
p.gif
małżonek tylko jezdził do pracy na kilka dni potem znow do nas przyjezdzał,no ale zaraz szkoła przedszkole,przygotowania i stres przed tym wszystkim w dodatku mam. Mnóstwo prania,i dom tez trzeba ogarnąc i zokna pomyć...Potem poczytam dokładniej co u was.Pozdrawiam!!

witaj i ty wypoczeta kobieto hehehehhe

teraz będzie sprzatanie pranie i szykowanie liczę ze 2 wrzesnia każda z nas usiądzie i poklika hehehehehheheh

Anaconda kiedy ty wracasz
Naju co u Ciebie
Mozi a jak u was udał się wypad ??
Muminka co uwas lata się nei ozdzywasz
Zuza co tam u Ciebie mąz chyba juz skończył urlop??
K8sad jeny dobrze ze nie złamana ale kurde z 1 sprawna reka to tez mało zrobisz
Olka Evelinka Joanna co u was??
 
hej kobitki. teraz to już chyba zacznę wracać na forum pomału. całe lato to ciągłe wyjazdy z wojami, po wyjeździe pranie i szykowanie się do kolejnego, i tak w kółko. w międzyczasie nadrabiałam robotę i po kilkunastu godzinach niekiedy przy komp. nie miałam już na nic siły. jak było latem widać u mnie na fb. nawiasem mówiąc jeśli któraś z was mi wysyłała zaproszenie a nie odpowiedziałam przepraszam, dajcie znać, bo nie ogarniam ostatnio rzeczywistości.

i tyle z grubsza. co dokładniej sama nie wiem, bo po ostatnim wyjeździe jeszcze nie doszłam do siebie. tak fajnie było, i tak.. no... i teraz mi smutno i pusto i źle. sezon się kończy. jedyną pociechą plany na kolejny i konieczność b. poważnych przygotowań, więc zima mam nadzieję szybko zleci.

no a młody do szkoły. nie dociera do mnie, albo luz mam, sama nie wiem. jakoś to będzie... jutro idę sprawdzić do jakiej klasy trafił, i to jedyne co mnie martwi. jakich będzie miał kolegów, czy spotka fajnych kumpli. oby.

kobitki, wracajcie, bo jakoś pusto bez naszego pisania!
 
dzien dobry

naja ja na bierzaco sledze twoje rewelacyjne fotki, bardzo bardzo mi sie podobaja... i nie dziwie sie ze smutno ze sezon sie konczy... super macie wyjazdy.

ja mam nadzieje ze juz tu bedziemy zagaldac... bo trzeba pic kawke w milym towarzystwie:)
 
Hej,
No nareszcie jesteście :-)
U nas w porządku.Przesiedziałam ostatnie dwa dni w kuchni,bo jutro rodzinka zjeżdża do starszego na urodzinki,także dopiero w niedzielę wieczorem będę mogła odsapnąć :) My nigdzie nie byliśmy,mężowy teraz urlop zaczął,niedługo już zerówka,także pewnie tylko weekendowe jakieś wypady zostaną.Fajnie,że Wy wypoczęłyście :tak:

Jarzębinka a dlaczego się uparli na wiązane buty?Nie mogą być na rzepy?

Jak byliśmy z Dominikiem buty zakupić,to też sprzedawczyni zasugerowała,żeby wybierać te z białą podeszwą,że niby ciemne rysują podłogi i w niektórych szkołach to muszą być jasne.Kiedyś chyba nigdzie takich wymagań nie było :baffled:
 
dzien dobry
ewelinka u nas w przedszkolu np od zawsze jest wymog ze kapcie maja miec biala gumowa podeszwe i bardzo zwracaja na to uwage, a szkoly nie wiem jak maja... jak pracowalamw szkole to dzieci naprawde w roznych butach chodzily...

pogoda znow zapowiada sie piekna...
 
reklama
witam wszystkie urlopowiczki,moze wkoncu watek nam ozyje:tak:
u nas dobrze..dzieciaczki juz w srode wracaja do szkoly,ale maja lekcje tylko do 12,a od 1.09.juz na full time..jak sie ciesze !!:-D
my wkacje spedzilismy w domu..i troche sie tego balam,ale powiem wam,ze nie bylo tak zle..podobalo mi sie,dzieciaczki tez zadowolone..takze w domu wakacje nie musza byc wcale nudne..!!;-)
ja wyprawki do szkoly nie musze kupowac,tylko ubior..i brakuje mi jeszcze spodni dla mlodego,bo jak w pasie sa dobre,to nogawki za dlugie,a jak nogawka dobra,to w pasie zaciasne..zaraz idziemy do miasta i mam nadzieje,ze cos dla niego znajde..
wczoraj Martyna starcila kolejnego zabka,juz duzo tych mleczakow jej nie zostalo..
Jarzebinka u nas w szkole dzieciaczki musza miec wszystkie buty na rzepy albo wsuwane,byle nie wiazane !! dziwie sie,ze u was trzeba miec sznurowane..a jak mlody radzi sobie z wiazaniem butow?.
pozdrawiam wszystkie razem i kazda z osobna !!:-)
milego weekendu !!:tak:
 
Do góry