powariowały, tyle napisać w 1,5 godziny!!

nie ogarnęłam, choć przeczytałam.
my w każdym razie do dentystki naszej chcieliśmy się wczoraj umówić, ale terminy na połowę kwietnia, więc nie mogę z takim wyprzedzeniem planować, bo nie wiem, kiedy muszę wyjechać do Lwowa. a na leczeniu się nie znam, więc nie doradzę. poza tym zapamiętałam, ze jak zajrzę przed 8.00 mam szansę
atfk wyprzedzić
ollka, może przesilenie wiosenne też swoje robi, ale fakt, że córa ci wcześnie wstaje i odespać kiedyś musi. moje młode chodzi spać ok. 20.00-21.00, budzi się zwykle sam po 7.00 do przedszkola, chyba, ze mamy jakiś intensywny dzień wtedy go muszę wywalić z łóżka.
u nas dziś bardzo ciepły poranek, aż byłam w szoku. pierwszy taki w tym roku, oby tak zostało. wczoraj się wyszalałam na treningu, dziś mam zakwasy

dotąd walczyłam z kumplem, niby nie stosował taryfy ulgowej, ale to jednak facet. a wczoraj kumpela z drużyny zrobiła mi mega niespodziankę, wpadła na trening i mówi, że chce walczyć. i mam partnerkę, do tego mojego wzrostu mniej więcej i budowy, więc ekstra. 1,5 godziny walki z nią zrobiło mi wczoraj bardzo dobrze, zgrałyśmy się błyskawicznie i jak tak dalej pójdzie wiosną na pokazach zrobimy swój, mamy juz pomysł, scenariusz, no po prostu rewelacja

dziś niestety wyjeżdżam i wrócę dopiero w niedzielę wieczorem, więc mnie jutrzejszy trening ominie, ale umówiłyśmy się na pon. że powalczymy przed południem
na turniejach kobiety nie są zwykle dopuszczane do walki, a już żeby stawały z facetami.. obyczaj nie pozwala. ale my robimy pokazy i widowiska, więc nam wolno

radochę mam jak dziecko, więc się rozpisałam;-)