reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dlaczego tak jest...

Mozi no Ty do mnie to masz rzut beretem ;-)

Witam zwyczajowo wieczorowa pora...maz przed chwila przyslam mi milego smsa...szkoda ze przytulic sie do Niego nie moge :-(

Pozdrawiam i ide pograc w pasjansa
 
reklama
zuzkus nie ma to jak mily sms na wieczor :)
ja chyba z tych co najblizej ciebie mieszkam z tego watku,
az szkoda nie skorzystac z zaproszenia ;) tylko z czasem gorzej ehhh

a ja dzis nietomna juz,ide umyc wlosy i spac,

dobranoc
 
Witam :-):-):-)
U nas piękny dzień się zapowiada więc szkoda nie skorzystać tym bardziej że po południu idziemy z Mają do stomatologa i czekają nas dwa półgodzinne spacery bo mąż w pracy i auta brak :tak::tak::tak:
Poza tym Maja obudziła się dzisiaj o godz.6 kompletnie wyspana czym mi nerwa ruszyła, kurcze czy ja się kiedyś jeszcze wyśpię :crazy::crazy:
A my wczoraj już wszystko uzgodniliśmy i 16 kwietnia wyjeżdżamy do siorki do Włoch a wracamy dopiero w weekend majowy - ot takie święta sobie fundujemy :tak::tak::tak:
 
Witam sie kobietki z rana!!!
poczytałam !!!

zuzkus to super ze testy wyszły tak dobre!!najważniejsze ze nie będziesz musiała go teraz ograniczać;-)!!
naja zaszalałaś widzę na zakupach:-D!!
madlen ja w pełni sie z Tobą zgadzam co do uroku wsi:-D:-D:-D całe życie mieszkałam w dużym mieście...a od 8 latek mieszkamy w małej wiosce...i nie zamieniłabym tego za żadne skarby!!tu jest moje miejsce-czuje sie tu wyśmienicie:-)
evelinka no na pewno masz teraz natłok obowiązków!!jak odsapniesz to wrócisz na bb...bo to jak z bumerangiem:-D:-D:-D tu sie zawsze wraca
anaconda no spacerek w taką pogodę to sama przyjemność:-D!!
a co do terminu-to akurat ja będę w ten dzień świętować :szok: okrągłe urodzinki:-):-):-) wiec dla nas obu bezie to wydatkowy dzionek!Fajnie tak...do Włoch:-)


a z innych to...:no::no::no:odebrałam wczoraj wyniki Filipa i kurka znowu mamy zmartwienie ehhh wyszła mu znacznie podwyższona ilość płytek krwi(norma do 440 a on ma 575) i zmniejszona jednocześnie jej objętość:-(!lekarz zlecił powtórne badanie-tym czasem takie ręczne liczenie!wrrrrrrrr wiecznie coś!


ide po kawę
 
Poza tym Maja obudziła się dzisiaj o godz.6 kompletnie wyspana :crazy::crazy:


skąd ja to znam...w tygodniu to i tak nie ma znaczenia, ale jak w sobotę moje młodsze robi nam pobudkę o 5.30 to boli .... i to mocno ...... ;-)

no::no:odebrałam wczoraj wyniki Filipa i kurka znowu mamy zmartwienie ehhh wyszła mu znacznie podwyższona ilość płytek krwi

aby kolejne wyniki były o niebo lepsze i wszystko wróciło do normy ..... :-)

a wczoraj się dowiedziałam,że w szkole,gdzie posyłam Kacperka na dzień 18 marca mieli zgłoszeń tylko na 3 pierwsze klasy (a w planie były 4) i najprawdopodobniej utworzy się osobna klasa 6-latków bo były 23 zgłoszenia .... czyli wynika, że jednak większość tegorocznych 6 latków pójdzie do pierwszej klasy jako 7 latki ( przynajmniej u mnie w rejonie) :tak:

miłego dnia :-D
 
witam, przeżarta, po zjadłam śniadanie u babci:-D nawet na kawkę teraz nie mam ochoty, herbatka zielona wystarczy;-) miałam iść pobiegać, ale uznałam, ze jeszcze parę dni, niech się ociepli. wiem, ze to trochę wymówka, ale nie mam czapki. poważnie, takiej do biegania brak, a bez przy wietrze nie chcę, bo rozwalę znów zatoki. ale muszę coś robić, bo czuję się wyprana na wiosnę. zaczęłam łykać jakieś witaminy nawet, może pomogą, choć owoców i zieleniny jem dość dużo.

młode w przedszkolu, pogoda cudna, choć rano nic tego nie zapowiadało. ktoś przyniósł dziś chomika i Maciek nawet mnie nie zauważył, przegrałam konkurencję z gryzoniem:-p

atfk, ja ciemnota, co takie wyniki oznaczają? to jakiś powód do niepokoju? mam nadzieję, ze to nic takiego, że będzie wszystko w normie:tak:

evelinka, ja mam tak niestety dość często z zakupami. potem łażę w czymś na siłę i się źle czuję. nie wiem jak to zmienić.

jarzębinka
, czyli Kacper pójdzie do klasy 6latków?

madlen, dzięki:-D no co ja zrobię, że lubię pisać;-) a co do wsi to masz rację, ma niewątpliwe uroki. a dla mnie ideałem są takie irlandzkie przedmieścia, ni to miasteczko, ni wiocha.. super miejsca. mam nadzieję, że znajdziecie sobie taki zakątek:tak:

anaconda, to moze uda ci się małża namówić na wyjazd dłuższy, na stałe..?

zuzkus, dzięki za zaproszenie, chyba naprawdę to przemyślę;-) może za jakiś czas poproszę cię o adres i instrukcję dojazdu do was:-D


mam ochotę na jakąś zmianę na wiosnę, nie wiem tylko jaką.. włosów nie obetnę, no bo zapuszczam. do tego jeszcze uparcie zapuszczam grzywkę i choć mnie wkurza żal mi ją już ściąć. na wymianę ciuchów mnie nie stać.. muszę coś wymyślić.
 
NAJA szczerze mówiąc to ja sama zdurniałam już:eek:..ehhh ktoś mi wspominał cos o zakrzepach ale w gruncie rzeczy jak doczytałam to chyba chodzi o krzepliwość krwi !zobaczymy co pokażą powtórne wyniki-póki co nie panikuje;-)-mam nadzieję że maszyna niedokładna;-)

pozdrawiam i uderzam ze szkrabami na dwór jak wróci Filip ze szkoły:-D
 
witam z kawka
juz po cwiczeniach,wzielam szybki prysznic i teraz mam chwilke dla siebie i bb :)
atfk to zycze,aby kolejne badania wyszly lepiej i bylo wszystko O K ;-)
naja pisz kochana,ja lubie czytac twoje posty !!:tak: i musze ci sie przyznac,ze na poczatku,troche sie stresowalam..:zawstydzona/y:bo ty tak ladnie zdania ukladasz..nie chcialam wypasc na osobe,ktora ma problemy z pisaniem..do tego jeszcze bledy..kiedys ich nie robilam,a teraz czasami zastanawiam sie jak co sie pisze..wstyd,ale tak jest..brak polskiej lektury !!
anacodna mowisz Wlochy...zazdroszcze !! plaza,slonce..ale dobrze,ze jedziecie,odpoczniecie i kto wie,moze juz tam zostaniecie..:tak:
 
jarzębinka[/B], czyli Kacper pójdzie do klasy 6latków?

z wstępnych wyników rekrutacji wynika, że tak..... ;-) we wcześniejszych latach są klasy mieszane i już się na taką nastawiłam,bo tak naprawdę, nie wiem jaka opcja jest lepsze: 6- latki czy klasa mieszana ??? :eek:
 
reklama
madlen, dzięki za dobre słowa. aż mi głupio się zrobiło.. ja z pisania żyję, więc jest mi może czasem z czymś łatwiej. co nie znaczy, że nie robię błędów, bo i gramatyczne, i stylistyczne, a i ortograficzne się trafią:-D tak to jest jak człek operuje ograniczonym zasobem słownictwa i jak widzi coś 'nowego' nie wie jak napisać. a tobie w Ie tych słów jest jeszcze mniej przecież potrzebnych, więc nie ma czym się martwić. a jak jest u was z dzieciakami? pewnie pytałam, ale mam sklerozę. ostatnio rozmawiałam z koleżanką, jaka bardzo pilnuje żeby jej dzieci mówiły i czytały po pl i jak twierdzi robią to bez kłopotu. ale łatwo nie jest.

atfk, ja tam się nie znam na takich sprawach, ale wierzę, że to nic poważnego i albo błąd, albo jakaś błahostka:tak:

jarzebinka, a czy to ma znaczenie? myślę, że chyba nie. i tak i tak powinno byc dobrze.

znów dzień zmarnowany. nic nie zrobiłam, nie napisałam, nie posprzątałam. wisiałam na tel. i próbowałam ogarnąć swoje cv, bo miałam w nim luki. nie wiem po co, bo z pracą wiadomo, kicha. do tego chciałam za tydzień byc w dwóch miejscach na raz i widzę, że nie dam rady. mam zajęcia na uczelni, a dostałam też zaproszenie, żeby poprowadzić wykład na warsztatach dziennikarskich, międzynarodowych. super sprawa. tylko że się nie rozdwoję, a to daleko, szybko nie przejadę. i mam dylemat, nawalić w pracy, czy odpuścić wykład.. wiem, w pracy nie powinnam kombinować, ale tak mnie dziekan zapewniał że jakoś to ogarnę że sie napaliłam. teraz jakby zmienił zdanie. eh, dorosłość i wybory:-p
 
Do góry