Mój synek też późno zaczął się przekrecac, dopiero chyba po 8 miesiącu załapał i tak samo to przezywalam, więc wiem jak się czujesz. Byliśmy u pediatry, fizjoterapeuty i neurologa dowiedziałam się, że wszystko z nim w porządku i mam po prostu czekać.
Raczkowac zaczął jak mial 9,5 miesiąca i niestety trwa to do dziś, a ma już skończony rok i 3 miesiące, przykro mi, że to tyle trwa, wiem, że ma czas do 1,5 roku, ale już mnie to powoli męczy, że go jeszcze muszę na rękach dźwigać i te ciągłe dopytywania czy już chodzi... :/
Jestem pewna, że i Twoja córcia zalapie przekrecanie tylko potrzeba dac jej trochę więcej czasu
Nie zawsze ten rozwój jest u wszystkich taki sam, a ta nowomoda na to "a moje dziecko to już..." niestety potrafi namieszać w głowie i człowiek od razu się zastanawia czy z moim dzieckiem w koncu jest wszystko ok. To nie są wyścigi, a niestety wiele nerwów mnie to wtedy kosztowało, w sumie niepotrzebnie. Wiem, że i chodzić się nauczy 'kiedys'
Duuzo cierpliwości. Pozdrawiam :*