reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dla Jotki21 - Całym serduchem z Tobą i Twoim synkiem- Wszystkie BB ciotki

reklama
Jotka, Kochana, wchodze na forum, a tu..................... Sciskam Cie mocno, bardzo mocno i jeszcze mocniej trzymam kciuki za zdrowie Twojego okruszka. Z calego serca zycze Wam sily, sily i jeszcze raz sily. Calej trojce, bo wyobrazam sobie, jak Wam, rodzicom, musi by ciezko. Buziaki *****
 
Kiniusia dzięki za informacje, zuch chłopczyk, trzymam z całą rodzinką bardzo mocno kciuki za Jotkę, jej synka i całą jej rodzinkę.
 
Cześć kochane.

Dziękuję Wam z całego serca za tyle słów otuchy, naprawdę jestem wzruszona Waszym wsparciem. Dziękuję.

Dawidek jest ogólnie stabilny. To słyszymy każdego dnia od lekarzy. Z jednej strony różnie bywa z tym jego oddychaniem, raz oddycha sam, następnego dnia na wspomagaczu, a następnego jest już zaintubowany bo tak się zmęczył. Ale lekarz mówi że to normalne, że po prostu na respiratorze dają mu trochę odpocząć żeby mógł znowu sam zacząć oddychać. Trenują jego płucka w ten sposób. Dzisiaj mają właśnie spróbować go znowu odłączyć od respiratora. No ale z drugiej strony saturację ma cały czas bardzo dobrą, nie ma jakichś wahań czy spadków, więc jest dobrze. Wyniki ma nadal dobre, nie ma śladów infekcji. Serduszko jest zdrowe, płuca też, nereczki pracują... Czego chcieć więcej. Teraz trzeba się tylko modlić żeby nie złapał czegoś i rósł w siłę. No ogólnie jest jak na takie maleństwo bardzo żywy. Ciągle macha tymi swoimi długimi nóżkami, przeciąga się, krzywi, i łapie i ciągnie za te wszystkie rurki. Mały złośnik, jak jego tatuś. Jest silny, da radę.

No a co do samego porodu, co się stało... nie mam pojęcia. Nikt nie ma. W szpitalu byli bardzo ciekawi co go spowodowało, robili badania czy to czasami nie jakaś infekcja ale wszystko też powychodziło w porządku. Czy to przemęczenie i stres związany ze ślubem... Nie wiem. Moja chrzestna położna mówi że nie ma co szukać przyczyny, bo może jej w ogóle nie być. Po prostu tak się dzieje i już.

Strasznie ciężko mi się z tym pogodzić, ale... nic już nie zrobię. Czasu nie cofnę. Powoli dochodzę do siebie, fizycznie i psychicznie.

Będę Was jeszcze informować, odezwę się za parę dni.

Dziękuję raz jeszcze.

2012-12-15 14.51.03.jpg 2012-12-15 14.51.15.jpg
 
Aż się nie chce wierzyć patrząc na zdjęcie, że tak wcześnie jest urodzony. Duży i silny chłopak, napewno da sobie rade :) Trzymam za niego kciuki! Śliczny jest! :)
 
jotka - bardzo dobre wieści, maluch jak na swój wiek widać rozwija się dobrze można powiedzieć wzorcowo, no bo badania sa ok, nie ma żadnych złych informacji. Silne dzieciątko i teraz tak jak piszesz , oby się jakaś infekcja nie przyplątała a z czasem wszystko ładnie się rozwinie, unormuje i Dawidka wypiszą do domciu :tak::-) Będziemy trzymać &&&&& by wszystko zakończyło sie pomyślnie. No i zdrówka dla Ciebie bo będzie Ci potrzebne, uważaj na siebie :tak::tak:
 
Jotka, właśnie weszłam na bb po dość długiej nieobecności... Jestem z Wami całym serduchem i trzymam kciuki ogromnie mocno!! Jestem pewna, że Dawidek świetnie da sobie radę. Ślę Wam obojgu przytulasy i pozytywne myśli!!!
 
reklama
Do góry