reklama
U nas w tym tygodniu w jadłospisie królowało jabłuszko i zupka z brokuła, pietruszki i ziemniaczka. Od jutra marchewka z ziemniaczkiem. Nowy smak - zobaczymy jak pójdzie. Nie chcę zapeszać, ale odkąd zaczęłam wprowadzać zupki, kupy mam codziennie, a dzisiaj nawet były 2 Oj, oj, oj, oby tak dalej, bo ten Julkowy brzuch to nasza zmora
Pytanko: czy zagęszczacie zupki kleikiem lub kaszką? Myślę o tych domowych, nie słoiczkowych. jeśli tak, to w jakich proporcjach?
Pytanko: czy zagęszczacie zupki kleikiem lub kaszką? Myślę o tych domowych, nie słoiczkowych. jeśli tak, to w jakich proporcjach?
survivor26
Mamy lipcowe'08
Magdzik, ja w ogóle glutenu nie daję, więc nie zagęszczam - zupy i tak mi gęste wychodzą, bo to defacto zmiksowane warzywka lekko rozcienczone wywarem warzywno-mięsnym.
Na razie myślałam o ewentualnym zagęszczaniu zupki czymś bezglutenowym. Tak a propos glutenu: pediatra powiedziała, że w okolicach 5-go miesiąca powinno się podawać jego niewielkie ilości. To ponoć jakieś nowe zalecenia. My jeszcze do 4-go miecha nie dobiłyśmy, więc czekamy.
Pytam o to zagęszczanie, bo Jula zjadając spore ilości gęstej warzywnej papki bynajmniej na ani trochę najedzoną nie wygląda. Naturalnie nie spodziewam się, że zupka od razu ma zastąpić posiłek mleczny - to sprawa jasna. Zastanawiam się jednak, czy nie powinna choć na trochę ją nasycić - chociaż pół godzinki. U nas to na razie przystawka do obu cycków. Podkreślam, że Jula nie zjada 2-3 łyżeczek tylko kilkanaście. Na taki mały brzuszek to chyba dość sporo. Powtarzam sobie, że to siła przyzwyczajenia to cycusiowanie cały czas Jabłuszko też specjalnie nie napełnia mojego głodomorka. Mam wrażenie, że tylko wyostrza apetyt
Pytam o to zagęszczanie, bo Jula zjadając spore ilości gęstej warzywnej papki bynajmniej na ani trochę najedzoną nie wygląda. Naturalnie nie spodziewam się, że zupka od razu ma zastąpić posiłek mleczny - to sprawa jasna. Zastanawiam się jednak, czy nie powinna choć na trochę ją nasycić - chociaż pół godzinki. U nas to na razie przystawka do obu cycków. Podkreślam, że Jula nie zjada 2-3 łyżeczek tylko kilkanaście. Na taki mały brzuszek to chyba dość sporo. Powtarzam sobie, że to siła przyzwyczajenia to cycusiowanie cały czas Jabłuszko też specjalnie nie napełnia mojego głodomorka. Mam wrażenie, że tylko wyostrza apetyt
post_ptaszyna
mamy lipcowe'08 zakręcona
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2007
- Postów
- 4 754
magdzik, można zagęszczać kleikiem bezglutenowym ale ja tego nie robię bo młoda już kaszkę dostaje i nie chcę za dużo.
Ja bym raczej na razie nie zagęszczała zwłaszcza jak macie kupny:-) problem. Ew troszkę kleiku kukurydzianego (łyżeczkę) bo kukurydziany nie zatwardza tak jak ryżowy.
Ale tak jak pisze Surv zupki i tak gęste wychodzą:-)
Ja zakupiłam ziemniaki z dynią (młoda uwielbia) i będzie małe oszukaństwo. Dodam troszkę mojej zupki. Może tak ją przyzwyczaję i nawet tego nie zauwazy:-)
Wczoraj dałam ziemniaki ze szpinakiem....nie będzie ich fanką ale jakoś zjadła. To ma chyba po małżonku który widząc szpinak już się krzywi. Ja natomiast uwielbiam zwłaszcza z czosnkiem:-)
Ja bym raczej na razie nie zagęszczała zwłaszcza jak macie kupny:-) problem. Ew troszkę kleiku kukurydzianego (łyżeczkę) bo kukurydziany nie zatwardza tak jak ryżowy.
Ale tak jak pisze Surv zupki i tak gęste wychodzą:-)
Ja zakupiłam ziemniaki z dynią (młoda uwielbia) i będzie małe oszukaństwo. Dodam troszkę mojej zupki. Może tak ją przyzwyczaję i nawet tego nie zauwazy:-)
Wczoraj dałam ziemniaki ze szpinakiem....nie będzie ich fanką ale jakoś zjadła. To ma chyba po małżonku który widząc szpinak już się krzywi. Ja natomiast uwielbiam zwłaszcza z czosnkiem:-)
pabla27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2007
- Postów
- 4 400
My narazie daleko za murzynami z jedzeniem...w związku z wysypką na policzkach. Ale od piątku nie dałam jej niczego innego niż mleko i na buzi nic sie nie zmienia. Czekam do środy i ide do lekarza, jeśli to byłoby od jedzenia to chyba po kilku dniach powinno zniknąć, nie? Muszę jej przecież coś zacząć wprowadzać bo już 5 mc sie kończy a my tylko mleko....chociaż wiem, że jabłko juz jej smakowało i marchewka z jabłkiem też, ale obiadki trzeba zacząć dawać.
a my dziś mieliśmy zapodać marchweke i jakoś się wstrzymałam
w środę ma szczepienia i rota i 6w1 więc postanowiłam po bólach bo nie wiem jak tym razem to zniesie
a wolę dozować wrażenia - po rota może być np biegunkowo więc mogę nie odróżnić czy to po jedzonku czy szczepionce
ale co ma wisieć nie utonie i spokojnie zdążymy
pabla no właśnie w związku z tym glutenem nasza pediatra polecła wprowadzenie tych marcheweczek - tak stopniowo aż dojdziemy do zupki z grysikiem:-)
w środę ma szczepienia i rota i 6w1 więc postanowiłam po bólach bo nie wiem jak tym razem to zniesie
a wolę dozować wrażenia - po rota może być np biegunkowo więc mogę nie odróżnić czy to po jedzonku czy szczepionce
ale co ma wisieć nie utonie i spokojnie zdążymy
pabla no właśnie w związku z tym glutenem nasza pediatra polecła wprowadzenie tych marcheweczek - tak stopniowo aż dojdziemy do zupki z grysikiem:-)
beaa
Mamy lipcowe'08
Dziewczyny co sadzicie o jogurtach dla niemowlakow. Dzisiaj kupilam takie malutkie jogurciki dla dzieci od 4 m.z. i tak sie zastanawiam czy dac je malej?
reklama
Podziel się: