reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dieta naszych dzieciaków :) mniam mniam

Moja panna je tak:

5-7 150 ml mleka
10-11 190 ml deserku
15-16 190 ml zupki
18 120 ml jogurtu + 190 ml deseku
21 240 ml mleka z kaszka


W nocy daje malej herbatke.

Myslalam, ze Zainab je malo, ale widze, ze chyba wszystko jest w normie.
Beaa jak dla mnie to mała ci super je:tak:Kuba je mniej od Zainab a dobrze wyglada:-D
MAdzia ja bym dawała to co chce i mu smakuje:tak:
Kamu ja daje Kubie skórke z razowego chleba i siedze przy nim a on sobie żuje:tak:czasami się krztusi ale sam sobie to wypluwa:tak:narazie ma tylko dwa dolne ząbki więc ma utrudnione przeżuwanie, ale Maks z takim arsenałem powinien sobie poradzić:tak:
 
reklama
Moja panna bez zębów ale jakoś sobie daje radę, biszkopty je super, banana też dziąsłami odłamuje i wcina, ostatnio jej dałam skórkę od chleba ale bardzo się zakrztusiła i narazie dałam spokój.
Madzia - ja bym dawała kanapeczki, jak mu nic nie jest to dlaczego nie? takie kanapeczki nasze dzieciaczki mogą już jeść.
 
No i chyba macie rację tzn nie chyba,a napewno:tak:Nie będę wciskać jak nie chce ,bo może rzeczywiście mieć później wstręt.A jak lubi kanapki,to będzie jadł kanapki.Dzisiaj oprócz czarnego kupska (po jogurcie jagodowym) nic się złego nie działo,więc kanapka nie zaszkodziła:-)
Dzisiaj natomiast zrobiłam mu barszczyk,a sie zapędziłam i za dużo buraczków dałam,ale posmakował,bo dziecko normalnie zjadło w 3 minuty cała michę:-D
Wydaje mi się,zę może tamte zupki mu się znudziły,barszczyku dawno nie jadł,to dzisiaj mu smakował .
 
Madzia- masz rację, małemu pewnie się przejadły:tak: Jak patrzę, co je Zosia, to mi jej żal. Ciągle kaszki i zupki:-p Nie dziwię się, ze czasem kaprysi:no: Ale zawsze chętnie je owoce, nie trzeba zmuszać...
 
Kamu mój mały nie ma problemu z jedzeniem małych kawałeczków,je paluszki,chrupki,ciasteczka,kawałki warzyw i owoców,a zębów ma zdecydowanie mniej niż Maks:tak:Na początku też się dławił,ale trening czyni mistrza:-)

A tak ogólnie to u nas jadlospis jest następujący:

8-9 kaszka lub kleik na gęsto z owocem (np. banan) na 210 ml mleka
11 jogurt bądź mleczko 150 ml
14-15 obiadek ok 200ml (zależy jak leży,czasem kilka łyżeczek:baffled:)
17 podwieczorek (owoc lub jakiś deserek ze słoiczka)
19 kleik na gęsto z owocem lub ciasteczkiem na 240 ml mleka.
 
wiecie co, dzisiaj dałam małej zupkę pomidorową Hipcia i tak zerknęlam ukradkiem na zawartość, a tam min. było napisana, ze jest sól jodowana i pieprz:szok: pierwszy raz spotkalam, ze kupna zupka jest przyprawiona:szok: i aż posmakowalam i wiecie-dobra była:-p i tak się zastanawiam, wszyscy trąbią że nie mozna doprawiać, bo obciąża nerki maleństwa i takie tam inne rzeczy, a tu proszę;-) czy wy dosalacie swoje jedzonko??
 
Tosika ja kupuje przeważnie bobovitę albo gerbera, w sumie nie patrze czy jest sól tylko czy nie ma alergenów ale na każdym tym słoiku pisze że jest zgodny z normami:tak:także wydaje mi się że jak np kupiłaś słoiczek po 9 m-cu to tam mogą już być śladowe ilości przypraw:tak:ale to moje zdanie:tak:
 
Tosika, przyprawy są w większośc dań gotowych, tzn. sól i cukier, natomiast w tych po 9 miesiącu zdarza się także już oregano czy pieprz. Florka też parę razy na wyjazdach jadła i nie zaszkodziło, więc pewnie niedługo będę jej dodawać do robionych w domu. Aczkolwiek bardziej te przyprawy ziołowe niż cukier i sól, bo te są najbardziej "toksyczne" i Młodej do szczęścia niepotrzebne. Mnie jakimś cudem te zupki domowe wychodzą dobre mimo, że grama soli nie mają no i młoda nie narzeka...

A i moja starsza siostrzenica dzięki nieprzyzwyczajaniu do soli, do tej pory sol je w minimalnych ilościach, czego niestety o cukrze w słodyczach powiedzieć się nie da:baffled:

Ja czasem odrobinę dosładzam jogurt naturalny, bo Młoda się bardzo krzywi, że kwaśny....chociaż 2 dni temu tata dał jej polizać grejpfruta i mimo, że po pierwszym lizie oczy jej w słup stanęły, to natychmiast otworzyła dzioba, że chce więcej:-D
 
Tosika...dosalanie u Hippa to wręcz znak firmowy
Ja pomidorówkę robię sama:tak::tak::tak::tak:, przeciery pomidorowe od babci z ogródkowych pomidorków:tak::tak::tak:. Młoda uwielbia.
Nie solę nic narazie. Czasem dosładzam śliwki (z kompotu domowego) ale to jak młoda się krzywi strasznie:tak::tak::tak:
 
reklama
Ja kiedyś kupiłam szpinak z serem i ziemniaczkami z Hippa i też był pieprz,no i ten ser a to było danie od 4 m-ca:szok::baffled: No niby dobre było,ale MAciek dostał ten słoiczek dopiero po 6 -m-cu.
Któraś z dziewczyn kiedyś wklejała co i od kiedy podawać i tam jak się nie mylę od 9 m-ca był pieprz i oregano.
 
Do góry