reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dieta naszych dzieciaków :) mniam mniam

Heksa ja czytałam,że truskawki już po 6 m-cu,a może mi sie pomyliło:baffled:.Ale kaszki z truskawkami od 6 m-ca juz są.My w każdym bądź razie też próbowaliśmy i bez uczulenia:tak:
 
reklama
byly wczoraj 3 brzydkie kupy po tym budyniu :eek: czekam teraz na szorstkie placki na nogach :confused2:
Wera zje wszystko co sie jej da; nie przepusci chleba-dalam jej juz troche z serem, troche z szyneczka-ale do posmakowania tylko; codziennie jej skubie z maslem-uwielbia; rozgniatam na papke banany; uwielbia jablka z bananem; jablka z cynamonem-Oski wyjada jej :-)
kaszki narazie kupuje, ale mysle manne zrobic z jagodami wlasnie bo mam zamrozone-w razie biegunki dla starszego;
polecam brokuly- i Oskar i Wercia uwielbiaja :tak: do warzywnej zupki wlasnie; rosol na piersi z makaronem wcinala az uszy sie tzresly; pomidorowke narazie nie moge-pomidory ja uczulaja...

dzisiaj znowu na obiad jarzynke podaje- ziemniak, marche i brokuly z maslem; :tak::-D
 
Izabelka super ze szkrabik wszystko je no pomidorki moze pózniej sie uda,u mnie Natala wszystko jadła szymek bardziej wybredny.
Madzia737 to chyba na pewno ale przetworzone tj gotowoane czy jak surowe podobno po roku ze wzgledu na to ze silny alergen maja mówie podobno bo u mnie i szymek i natala jedli wczesniej i nic im nie było

Teraz uczymy sie jesc arbuza Natala uwielbia Szymkowi na poczatku wyciskałam sok a teraz juz ucze zeby gryzł.

ja staram podawac sie max. owoców gruszki, jabłka banany, kiwi tak średnio no i czekamy na reszte, z wazyw podaje wszystko ale połoczone razem w postaci zupki, lub jako mizerie(ogórek)
 
byly wczoraj 3 brzydkie kupy po tym budyniu :eek: czekam teraz na szorstkie placki na nogach :confused2:
Wera zje wszystko co sie jej da; nie przepusci chleba-dalam jej juz troche z serem, troche z szyneczka-ale do posmakowania tylko; codziennie jej skubie z maslem-uwielbia; rozgniatam na papke banany; uwielbia jablka z bananem; jablka z cynamonem-Oski wyjada jej :-)
kaszki narazie kupuje, ale mysle manne zrobic z jagodami wlasnie bo mam zamrozone-w razie biegunki dla starszego;
polecam brokuly- i Oskar i Wercia uwielbiaja :tak: do warzywnej zupki wlasnie; rosol na piersi z makaronem wcinala az uszy sie tzresly; pomidorowke narazie nie moge-pomidory ja uczulaja...

dzisiaj znowu na obiad jarzynke podaje- ziemniak, marche i brokuly z maslem; :tak::-D
Izabelka twoja Wercia jest uczulona na białko mleka krowiego? jak tak to nie powinnaś jej dawać masła ani sera, bo po tym też może ją wysypać:tak:
 
Kicrym ja w sumie sama to wywnioskowalam,bo pare razy probowalam dawac cos na mleku i konczylo sie bolami brzucha, brzydka kupa i zmianami skornymi; pokazalam do pediatrze i potwierdzil, ale powiedzial,ze nie bedziemy z tym nic robic, bo ma w niewielkim stopniu; ja mysle,ze po prostu wstrzymam sie od drastycznych alergenow i mleka krowiego przez jakis czas, i potem po trochu bede probowac; zobaczymy ;-)
 
Jak macie jakies sposoby na niejadka to chetnie poslucham, Radziu mniej teraz je,mam nadzieje ze to tylko przez ząbkowanie, ostatnio znalazlam na niego sposób...jak nie chce zjesc np zupki to daję mu na zmianę kawałek chleba z masełkiem(lub chrupka) i łyżeczke zupki...i wcina wszystko,nie wiem dlaczego ale to dziala
 
moja jest jak odkurzacz, to nie pomoge; ale starszak jak nie chcial jesc, to po prostu nie jadl; az zglodnial

No to jak i moja, zje wszystko... prawie, bo ma jakiś dziwny wstręt do gotowych kaszek z mlekiem:szok: Kaszkę ryżową czy pszenną na Bebilonie młoci aż miło, gotową kaszką z mlekiem Bebilonu pluje na odległość. I gdzie tu sens i logika?:-p
A i pomarańcze są buee, co odkryliśmy wczoraj, bo wzięłam na drogę kupny słoiczek z bananami i pomarańczami i ryk był taki, jakbym truciznę dawała...:baffled: Ale w rzadkich chwilach, kiedy nie chciała jeść, robiłam tak jak Iza, czekałam aż chęć wróci:tak: Jeść nie musi, byle piło, żeby się nie odwodnić.
 
reklama
Do góry