reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dieta naszych dzieciaków :) mniam mniam

Kicrym - chciałaś cyba zapytać KATE23 o mleczko?:-) Ale ja polecam nutricie 2, bo nestlle Zosia nie chciała pić!
Jak małej coś nie smakuje, to nie zmuszamy. Ale jesli zje pół miski, a potem kręci nosem (nudzi się, kaprysi), to daję jej ze strzykawki dołączonej do syropku przeciwbólowego. Wiem, że to może dziwne, ale mało waży - 8500 g, a to jedyny sposób by zjadła całą miseczkę (a to zaledwie 150 ml). Łyżeczki się nie wciśnie, wszystko z niej spada, a w ten sposób jedzonko ląduje w buźce... Oczywiście jak widzę, ze jest już najedzona, to sobie odpuszczam:tak: Moja mama potępiała ten sposób, ale ostatnio karmiła małą i też siegnęła po strzykawę...
 
reklama
Rudka ja mam ten sam problem:tak: u nas technika jest następuja-przygotowujemy parę newralgicznych zabawek, które mala uwielbia typu:pusta butelka po wodzie, tubka kremu, mój tusz do rzęs i takie tam:-p i na jedną zabawkę przyslugują okolo 3 łyżeczki:-pNo i tym sposobem jakoś wpychamy, raz więcej, raz mniej;-)
No to jak i moja, zje wszystko... prawie, bo ma jakiś dziwny wstręt do gotowych kaszek z mlekiem:szok: Kaszkę ryżową czy pszenną na Bebilonie młoci aż miło, gotową kaszką z mlekiem Bebilonu pluje na odległość. I gdzie tu sens i logika?:-p
A i pomarańcze są buee, co odkryliśmy wczoraj, bo wzięłam na drogę kupny słoiczek z bananami i pomarańczami i ryk był taki, jakbym truciznę dawała...:baffled: Ale w rzadkich chwilach, kiedy nie chciała jeść, robiłam tak jak Iza, czekałam aż chęć wróci:tak: Jeść nie musi, byle piło, żeby się nie odwodnić.

Surv widzę, że Bebilon podpasil Florce;-) a wiesz u mnie jest na abarot, gotowe kaszki Bebilonu wcina, a kaszką na Bebilonie pluje na odległość:baffled:
a co za firma produkuje pomarańcze z bananem?/Bo bym sobie popróbowała:-p
 
u nas z jedzeniem ok, tak jak pisałam, Lena je bez protestu ale musi mieć większe odstępy czasu i czasem mniejsze porcje.
dziś zjadła:
05:00 rano - 180 ml mleka plus 3 łyżki kaszki
10:00 rano - kisiel ze 180 ml soczku
14:00 - 200 ml obiadku
około 15:00-16:00 - jako przekąska chrupki kukurydziane
około 18:00 - mały słoiczek deserku
około 20:00 - 180 ml mleka plus 3 łyżki kaszki

to chyba nie jest tak bardzo mało, co???
 
Kaja sorki, czytałam twój post a myslałam co komu odpisać:zawstydzona/y::sorry:
Izabelka ponaiwam pytanie:-p:zawstydzona/y:jakie mleczko dajecie małej w związku zta alergią:tak:
Pabla mi sie wydaje że to spoko porcje:tak:
Tosika niezły sposób:tak:
 
Pabla mnie się wydaje,że Lenka wcale mało nie je.

U nas z jedzeniem obiadków totalna masakra:wściekła/y:Już zaczęłam dawać osobno mięsko,warzywa,makaron i też nie bardzo.Wczoraj jadł to co my -rybę,ryż i kalafior.Parę razy buzię otworzył i koniec:no:.Dzisiaj zupki w ogóle nie chciał,siłą kilka łyżeczek wcisnęłam,ale nie mam już nerwów.Z rykiem poszedł spać,a jak wstał to dalej jęczał.Daałam w końcu kanapkę z szynką i serkiem i kurcze jadł aż mu się uszy trzęsły,popił soczkiem i zadowolony,ale żeby mu nic po tym nie było:baffled:. Kaszki,jogurty i ryż na mleku je ,dobre chociaż tyle,ale chyba przydało by mu się mięsko i warzywa.Ja już nie wiem co mam z nim robić:crazy:
 
Pabla, to Lenka całkiem sporo wcina! Florka ma podobne pory i rodzaje posiłków, a tylko ilości nieco większe.:tak:
Tosika, pomarańcze z biszkoptem robi Bobovita - moim zdaniem smaczne, ale lekko kwaskowate i to chyba Florze nie podpasowało.

Dziś natomiast gładko i bez przeszkód weszła kaszka mleczno-ryżowa Nestle...najwyraźniej moje dziecię zdecydowało, że bedzie jadło wszystko co znajdzie na talerzu, byleby dużo było:-p No i pewno przeraziła się ewentualnym ograniczeniem posiłków:-)
Madzia, nic na siłę: miesko ma w wędlinach na kanapce, a witaminy i tak są w gotowych kaszkach, więc jak trochę warzyw nie poje to nic mu nie będzie. A zdaje mi się, że lepiej nie zuszać, bo można dziecko trwałego wstrętu do jedzenia nabawić...
 
Madzia u nas to samo. obiadku troche zje i pozniej buzia na klodke zamknieta...kasze i deserki je ladnie. najbardziej jednak dziala na niego jak je wtedy kiedy my. M specjalnie dla niego je dosyc efektownie;-)i Malemu az slina cieknie. a kanapki z szynka sa najlepsze:tak:na razie nic mu nie bylo wiec daje jak lubi.
 
U nas jest o jeden posiłek mniej czyli
ok 7.30-8 godz 150 ml kaszki manny
ok 11-12 deserek 130ml
ok 15 obiadek ok 200ml
ok18 150ml kaszki owocowej lub 180 ml kisielu
ok 21 mleko 200ml z 2 łyżeczkami kaszki
Ja jeszcze nie dawałam kanapek z szynką,ale ładnie wam gryza tą szyneczkę nie krztuszą się?.W tamtym tygodniu tak mi się Maks zakrztusił biszkoptem że masakra,dobrze ze D był w domu.Ale się wystraszyliśmy.
 
Moja panna je tak:

5-7 150 ml mleka
10-11 190 ml deserku
15-16 190 ml zupki
18 120 ml jogurtu + 190 ml deseku
21 240 ml mleka z kaszka


W nocy daje malej herbatke.

Myslalam, ze Zainab je malo, ale widze, ze chyba wszystko jest w normie.
 
reklama
Madzia mysle ze kanapka z szynka nie zaszkodzi:tak:
Kamu jak daje Misi chlebek to daje po malych kawalkach nie dajej jej gryzc bo ona za duzo gryzie i tak samo z szynka.Biszkopty je juz dobrze,mialam tez paluszki dla dzieci Lajkonika i tez je dobrze jadla.
U nas zeby nie zapeszyc zupki coraz lepiej jedzone:-)
 
Do góry