reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dieta naszych dzieci

Witam,
my smarujemy masełkiem, do tego twarożek, ser żółty cieniutki plasterek, wędlinka, parówka, jajecznica na oliwie z oliwek, i kupuję co jakiś czas pasztecik, który Zuzia uwielbia
http://www.e-piotripawel.pl/zakupywarszawa/danie-gerber-indyk_ps-54248-27.html

Kemaya-co do gryzienia to ja zaczęłam naukę ok 7 m-ca, kiedy to czytałam, że dzieciaczki już jedzą chrupki, ciasteczka, a Zuzia wrzystkim się dławiła.Kupiłam
http://www.rzeczydladzieci.pl/niete...er-gryzaczek-do-nauki-jedzenia-firmy-nikidom/

i od tego zaczynałyśmy.Tam wkładałam kawałki surowych warzyw lub owoców. A poza tym to gotowałam na miękko, wręcz rozgotowywałam makaron świderki, dawałam jej odgryzać po kawałku, ale ja trzymałam w ręku, bo inaczej to cały lądował w buzi i wtedy się krztusiła, bo chciała połknąć.
Będzie lepiej, trzymam kciuki. Teraz też nie bardzo mogę dać do rączki ciateczka bo się krztusi, ale chrupki już ładnie je.Każde dziecko jest inne, więc spokojnie, Twoje też się nauczy :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
moja tez sie z poczatku krztusila obiadki musialy byc dobrze zmiksowane nieraz nawet te sloiczkowe musialam dodatkowo zmiksowac, nauczyla sie gryzc na chrupkach kukurydzianych jak juz je opanowala to kupila ciasteczka Hipp i potem obiadki z wiekszymi kawaleczkami no i teraz juz nie ma problemu z jedzeniem :)nie ma sie co martwic kazde dziecko sie nauczy :)
 
Ala pije Żywiec, ostatnimi czasy zajada się parówkami a jeśli chodzi o smarowanie chleba, nie smarujemy. Dla nas masło to wróg publiczny numer 1.

nie bardzo rozumie czemu tak unikasz masła, to czym smarujesz chlebek ?

Kubus je właściwie już wszystko, 7 ząbków doskonale sobie juz radzi z gryzieniem - ostatnio uwielbia arbuza, nie moge go od niego oderwać , tylko dań i dań, lubi też surówki , poza tym je serki- żółty, wiejski, danio, bardzo lubi bakusie no i oczywiście monte i danonki. Jajecznicę zjada z dwóch jajek, ale juz bez chlebka. Zresztą czego to moje dziecko nie lubi ?Jeszcze z dwa ząbki i pewnie zje roladę albo schabowego:-D:szok:
 
Henrietta, Alusia ma uczulenie na mleko krowie. A jak wiadomo masło to przede wszystkim mleko i jajka. Połowę dan Kubusia to dla niej zakazany owoc- jajka, serki, sery, bakusie i inne. Musimy się tego wystrzegać jak ognia. Ostatnio polubiła parówki, jednak też jej nie służą. Ma już wysypkę. Ech... ale ogólnie też lubi pojeść.

a i musimy starać się jej tego nie podawać bo bardzo źle reaguje na alergen, przy dużym nasileniu dostaje suchego kaszlu i musi wówczas dostać sterydy na rozszerzenie oskrzeli. Tak więc wolę jej tego nie podawać, zresztą nie leczona będzie miała astmę oskrzelową.

Muszę spróbować kupić jej jajka przepiórcze podobnież są dobre dla alergików.
 
Ostatnia edycja:
ja polecam jajka przepiórcze, mój alergikiem nie jest, ale mu często kupuję, pyszne!
u nas też był problem z gryzieniem u starszej córci, do dziś nienawidzi gryżć, a Bartuś od razu dostawał większe miękkie kawałki i lubiał "memlać", dziś np mięsko je w kawałeczkach nie krojone.
no i je wszystko.
 
no u mnie młoda gryzie od dawna, jako pierwsze zanim zębole wyszły, to gotowane al dente warzywka, jak już dostała zęboli czyli jakieś 2 m-ce temu może 3 , dostała surowiznę i tak jest do dziś. Przedkłada surową marchew nad gotowaną. Nigdy nie było sytuacji by zakrztusiła się, jak za duży kawałek odgryzła to wypluła. Ostatnio (tak tak może nie powinnam :sorry2:) ale polubiła kiełbasę krakowską, no i oczywiście makaron, im dłuższe nitki najlepiej spagetti tym lepiej :-D
no jedynie czego nie , to krowy (mleka ect).
 
powiem wam ,ze masakra z tymi uczuleniami, nie wyobrażam sobie ciagle myslec co moge dać a co zaszkodzi, naprawdę współczuję, tym bardziej,że maluchy tego nie rozumią i chcą jeść i te zakazane rzeczy. Kuba jedynie po kaszce mannie ma wysypkę , reszta wchodzi bez zarzutu i choć jest pulchniutki cieszę sie ,ze ma apetyt. Oczywiście staram się dawać mu jak najwięcej rzeczy nie tuczących, bo inaczej ważyłby chyba 15 kilo przy jego apetycie
 
Nadrobilam ten watek :) Tak wiec ja tez juz podaj malemu mleko krowie ale jako atrakcje nie glowny posilek dalej pijemy bebiko (juz 3) maly nie bardzo chce pic mleko krowie tak wiec robie mu na nim budyn czy cos w tym stylu. Pisalyscie ze dajecie mleko z kartonu ja jestem mu przeciwna tzn wypic wypije ale malemu wole kupowac takie z krotka data bo w tych z kartonu po takiej obrobce nie ma juz kompletnie zadnych witamin takze polecam np mleczko z opola w butelce nie wiem czy takie u was jest albo inne butelkowe lub z woreczka.
Co do gryzienia to Michal juz od dawna gryzl chlebek nauczyl sie chyba dzieki flipsom ale zupke z kawalkami dopiero teraz zaczal jesc. Tak samo u nas bylo ze aby poczul np ziemniaczka wszystko z buzi ladowalo na stole i nagle niewiadomo skad rozgniotlam widelcem i zjadl ladnie.Ale zauwazylam ze jak je cos suchego np kanapke to moze miec w buzi tylko jeden kawalek bo jak ma 2 oddzielne to wypluwa. A najchetniej je jak mu poskubie i na talerzyk poloze wtedy raczkami sam bierze i pcha sobie do buzi :)
Ostatnio jakos malo jadl ale powoli wracamy do normy.Waga nadal kogucia 8,5 kg.
 
Ja tylko chciałam zauważyć ze lepiej dawać przetwory mleczne (ja uważam że moje dziecko to nie cielak - ale to moje zdanie) Jedna łyżka twarogu zawiera tyle wapnia co litr mleka !!! to mówi samo za siebie. A ostatnio oglądałam że najlepiej dawac jogurty z bakteriami (maslanki , kefiry) z kulturami bakterii i to TUZ PRZED UPŁYWEM TERMINU WAŻNOŚCI, wtedy to wszysko co w mleku złe zostaje przez bakterie juz całkiem zjedzone!!
 
reklama
Magda a wiesz zę masz rację z tym mlekiem, gdzieś qrcze czytałam że mleko to takie znów zdrowe nie jest i właśnie lepiej jego przetwory dawać

No a ja muszę się pochwalić, młoda mi się odsłoiczkowała tzn powiedziała NIE wszystkim słoiczkowym jedzonkom. Wczoraj po raz pierwszy zjadła gulasz z kaszą a jako zupę coś żurkopodobnego ( menu ze żłobka)
Co oznacza że zaczynam bawić się w gotowanie :)
 
Do góry