reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dieta naszych dzieci

kurcze rudka dziwne to wasze menu troche.. tzn zupelnie inne niz nasze... pojęcia nie mam czy nadmiar mleka moze zaszkodzic... i nie wiem jak nauczyć dziecko jesc obiadki.. u nas problem byl jakis tydzien a teraz problem jest taki ze mleko jej nie wchodzi za bardzo..
dziewczyny moze wy sie wypowiedzcie.. ale ja teraz doła mam czy aby Hania nie za mało je w ciągu dnia...
Bo u nas jedzenie jest co 3-4 godziny w zaleznosci co je i w jakich ilościach... a po deserkach góra 2 godziny i kolejne amciu... a tu widze co 2 godziny i co godzine... :-|
 
reklama
Eli u nas tak samo jedzenie co jakies 4godzinki

brzuszek musi mieć czas zeby przetrawić ale cycuś na żądanie

a co do jogurcików nestle są pasteryzowane i stąd długa data i brak konieczności trzymania w lodówce:tak:
są bardzo smaczne- Bartek uwielbia
 
Dokładnie. Pasteryzacje mialam na mysli :tak:

My tez jemy mleczne posilki okolo 5-6 razy dziennie ale oprocz tego porzadny obiadek cala micha do tego deserki jogurty herbatki chrupki ... no menu jak starego tyle to moje dziecko je a suchy jak patyk !!!
 
kurcze rudka dziwne to wasze menu troche.. tzn zupelnie inne niz nasze... pojęcia nie mam czy nadmiar mleka moze zaszkodzic... i nie wiem jak nauczyć dziecko jesc obiadki.. u nas problem byl jakis tydzien a teraz problem jest taki ze mleko jej nie wchodzi za bardzo..
dziewczyny moze wy sie wypowiedzcie.. ale ja teraz doła mam czy aby Hania nie za mało je w ciągu dnia...
Bo u nas jedzenie jest co 3-4 godziny w zaleznosci co je i w jakich ilościach... a po deserkach góra 2 godziny i kolejne amciu... a tu widze co 2 godziny i co godzine... :-|

my jemy co ok 3 godzinki, po owocach max dwie 2. wychodzi nam 5-6 posiłków dziennie w tym 3 mleczne i to jest zgodne ze schematem żywienia więc myśle, że wszystko ok
 
Bo u nas jedzenie jest co 3-4 godziny w zaleznosci co je i w jakich ilościach... a po deserkach góra 2 godziny i kolejne amciu... a tu widze co 2 godziny i co godzine... :-|

eli88, daje jej co godzine lub dwie bo ona je małe ilości na raz i może Hania na jeden posiłek zjada wiecej niż Lenka i spokojnie wytrzymuje 3-4 godziny. Ja przez to jej menu mam wrażenie, że cały dzień to karmienie w kółko. Widziałam Wasze menu i widziałam ilości. Hania je w sumie 600 ml mleka w ciagu dwóch posiłków. Lenka niby tyle samo ale w 5 lub 6 bo je po 120-140 ml.
 
Ostatnia edycja:
RUDKA dokłądnie takie miałam wrażenie jak czytałam wasze menu... ze cały dzien w kuchni siedzisz.. ale moze to sie zmieni na dniach... dzieciaki są różne.. zmieniają sie z dnia na dzieć o 180stopni bez przyczyny..
 
rudka ja tak robiłam... zaczęłam przedłużac pory między posiłkami z dnia na dzień.. o 15 minut... i faktycznie młoda jadła więcej.. ale te dni to były katusze.. WSZYSTKO było ułożone pod Hanne.. chodziłam z zegarkiem i równiutko 15 minut było dodawane, bo wiem z doświadczenia, że zawsze by coś wypadło i albo bym nie przedłużyła, albo bym przedłużyła za dużo gdybym sie czymś innym zajęła.. ale udało sie ;-) Mała sie najada.. wręcz je za pięciu ;-) OBIADKI MUSZE GRZAĆ 2 bo jeden to mało...
 
Rudka u mnie od początku były problemy z jedzeniem.:-( Mały jadł z 10 razy dziennie podczas gdy inne dzieciaczki juz jadły około 6 razy, i tez minimalne ilosci. Niestety u nas nie pomogło wydłużanie czasu w tym sensie że- owszem je co 4 godziny ale nie zjada wiecej. Nie wiem jak to zmienic, przerobilismy kilka mlek, no i trudno musze zaakceptowac tego mojego smyka z takim grymaszeniem:dry: aaa, obiadki tak 5-6 łyzeczek a potem to go gonie z łyżeczką...
 
reklama
Rudka
aaa, obiadki tak 5-6 łyzeczek a potem to go gonie z łyżeczką...

to on już chodzi????


No i dzisiaj znowu porazka :-(
Przetrzymałam ja poł godziny dłużej, przygotowałam kilka wersji obiadku ....i d..a :-(
Zjadła kilka łyżek i płacz. Dopiero butla mleka z kaszą uratowała sytuację.
A może ja po prostu mam mleczne dzieciatko i jeszcze dla niej za wczesnie , nie wiem sama.
 
Ostatnia edycja:
Do góry