reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dieta maluszka-watki połaczone.Kolejne etapy rozszerzania diety

malutka
wlasnie ze z piersi leci jak zkranu. W sumie samo sciaganie wyglada u mnie komicznie - pol godziny stekania - zbierze sie 30ml i zaraz nadchodzi ulga i leci jak niewiemco. No z kranu - dobre porownanie. Maly mi prawie nie nadarza. A mam male piersi i caly czas wydaje mi sie, ze za malo mleka
 
reklama
My mamy 5mies. Z tego, co wiem, WHO stwierdzilo, ze najlepiej jest karmic piersia co najmniej 2 lata ;) ja musze dlugo, bo jestem padaczkujaca i mam mocne leki - ktore maly dostawal w ciazy i od razu nie mozna mu ich zabrac. Niebezpiecznie by bylo. Ale tak czy siak chcialam karmic do bolu. A tu lekarz kazal gerberki. Nie wiem. No zaczelam, ale nie podoba misei to
 
MartuchaM pisze:
malutka
wlasnie ze z piersi leci jak zkranu. W sumie samo sciaganie wyglada u mnie komicznie - pol godziny stekania - zbierze sie 30ml i zaraz nadchodzi ulga i leci jak niewiemco. No z kranu - dobre porownanie. Maly mi prawie nie nadarza. A mam male piersi i caly czas wydaje mi sie, ze za malo mleka
Moja droga nawepno z piersi nie leci tak latwo jak z butelki- fachowcy mowia ze dziecko przy karmieniu piersia musi sie napracowac
MartuchaM dzis w pytaniu na sniadanie doradca laktacyjny powiedzil ze nalepiej do roku bo mleczko jest nalepsze potem traci " swoja moc"
 
Sorbek mam kolezanke która karmi piersia dziecko które ma juz 2,5 roku i dziecko nauczyło sie przy cycku usypiac. I teraz ma problem.
 
ja tez znam jedna pana ktora karmila do 2.5 roku potem byl problem! nie mozna bylo dziecka oduczyc chociaz dlugo probowala! a takie dziecko to duzo rozumie i ta mala sama sobie dochodzila do mamy i podciagala bluzke i do cyca! czasem wojny byly! ale jakos sie udalo!
inna znajoma jak skonczyla karmic to dziecko juz nie chcialo zadnego innego mleka zastepczego i nie jadlo!
 
malutka pisze:
Moja droga nawepno z piersi nie leci tak latwo jak z butelki- fachowcy mowia ze dziecko przy karmieniu piersia musi sie napracowac
MartuchaM dzis w pytaniu na sniadanie doradca laktacyjny powiedzil ze nalepiej do roku bo mleczko jest nalepsze potem traci " swoja moc"

Musi sie napracowac, zanim zacznie leciec - moze dziwna jestem? zdarza sie.

Moja kumpela karmila tez do 2,5 - jeszcze jako 3-latek podchodzil do nie i glaszczac po piersiach mowil "cycu" ;)

Ja sie nie znam dokladnie - mi neurolog kazala do pol roku - a moze WHO nie jest autorytetem dla naszych doradcow ;) ale prawda taka,, ze co osoba, to teoria inna.

Ale najgorsze moze byc to odstawianie. Wydaje mi sie, ze jak juz teraz cos wprowadzam (zupki), to bedzie coraz mniej cycal.

Tylko moj pediatra jakis takis. Nie powiedzial co i jak do konca. Daje wiec pol sloiczka zupki (jeszcze nie ufam swoim silom) i troche jakichs owocow. nie wiem, czy moge dac kaszke. I jak tu wprowadzic mleko modyfikowane. Chociaz - musze sie przyznac - jestem okropnym leniem i jak mysle o zagotowywaniu wody, odparzaniu butelek i takie tam, to az mam dreszcze :(

pozdrawiam!

 

Martucha a kto Ci kaze odparowywac butelki itd...nie taki diabel straszny ;) moj Alanek jest od urodzenia na flaszce, poza wygotowaniem butelek po zakupie, nigdy nie byly wygotowywane, sa myte poporstu pod biezaca woda i juz...

Nie wiem ile ma Twoje dziecko ale jesli nie chcesz wprowadzac flaszki dawaj dziecku mleczko w kubeczku z dziubkiem a kaszke lyzeczka........
 
reklama
ja tez nie gotuje butelek po kazdym uzyciu ale tak raz na tydzien jak robie herbate to wlewam do butli goraca wode i juz!!!!!
 
Do góry