reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Depresja

alinka jak bym czytala o tym co u mnie i Buziasia te mysli które nam piszesz i radzisz nawet nie wiesz jak bardzo sa trafione az dziw bieze ze tak identyczne odczucia mamy z tak róznych a jakze podobnych sytuacjico do obawy to ja jej nie mam ja mam pewnosc ze juz po pierwszym spotkaniu wiedziała by o wszystkim cała jego rodzina i w najgorszym a po namowach ich doskonały dowód aby pozbawic mnie opieki i zabrac mi ja.
 
reklama
AGNES 78 mam podobna sytuacje jak ty. moja matka tez nie akceptuje mojego zwiazku codziennie poranek zaczyna sie od wytykania tego co jej sie nie podoba i kazda rozmowa konczy sie awantura i jej stwierdzeniem ze i tak powinnam sie z nim rozejsc i anie mowilam...! brrrrr. Ona nie pozwala mi zyc wlasnym zyciem czasami czuje sie jakbym miala 2 latka. jej ulubiona metoda to wywolywanie we mnie poczucia winy. ja tesciowej co prawda nie mam ale siostra i ojciec meza daja mi w kosc. Heksa ma racje ze wiekszosc naszych historii jest do siebie strasznie podobna niestety
 
Heksa wiesz nie znam sie na tym i niewiwm czy powinnam sie wypowiadac ale nie sadze zeby leczenie na depresje nawet psychiatryczne stanowilo podstawe do odebrania ci dziecka. w koncu jestes w pelni wladz umyslowych nie stanowisz zagrozenia dla siebie ani innych opiekujesz sie dzieckiem. a to ze probujesz ratowac siebie i swoje zycie to tylko dobrze o tobie swiadczy.
Chociaz z drugiej strony to chyba kazdy kto tego nie przezyl traktuje nas troche jak wariatki nawet najblizsze osoby.
Powiem wam dziewczyny ze staram sie pozytywniej patrzec na zycie glowmie dzieki wam i nie powiem bo jeszcze bardzo czesto sie lamie ale staram sie nie roztrzasac wspomnien z porodu zeby nie rozdrapywac ran nie histeryzowac i takie tam. niby drobne zeczy a duzo daja. BUZIASIA ma racje ze podstawa to wziasc sie w garsc.
 
:wściekła/y: No i po Świętach!!! Nie znoszę tego całego okresu świątecznego! Wogóle nie lubię świąt zawsze mnie dobujały!!!
:-) Ale te Święta to dla mnie szczególny okres bo mija rok od momentu podjęcia decyzji o leczeniu. I strasznie się cieszę że taką podjęłm bo dzieki niej te święta były spokojne, radosne i pełne miłości. :tak: To były nasze pierwsze i mam nadzieje że nie ostatnie tak udane świeta!
 
Nie Niechce Zawracac Glowy Poprostu Zostalam Sama I Jest Mi Bardzo Bardzo Smutno.
:wściekła/y: NIE ZAWRACASZ GŁOWY!!!
Opisałam i opisuje swoja historie aby inne osoby w podobnej sytuacji wiedziały ze nie sa same. Jeśli mogę komus pomoc...
Zresztą to forum chyba po to powstało....
Tu nie jestes sama i zawsze mozesz z kims pogadac nie ze mna to moze z kims innym ale nie jestes sama!!!
 
reklama
DZIEKI BUZIASIA WIEM TAK JAKOS GLUPO WYSZLO :zawstydzona/y: KURCZE DLA MNIE SwIETA TO ZA KAZDYM RAZEM KATORGA. MOJA MATKA JE TAKIMI URZADZA. ZAWSZE WYCHODZE Z TEGO WSZYSTKIEGO Z DOLEM I GIGANTYCZNYM POCZUCIEM WINY ZE WOGOLE ZYJE.
DZIEWCZYNY WY TEZ TAK MACIE ZE CHWILAMI WYDAJE WAM SIE ZE JUZ JUST PRAWIE OK I NAGLE WSZYSTKO SIE WALI SPOWROTEM I SPADACIE NA DNO? CZY TYLKO JA JESTEM TAKA POSTRZELONA:confused: :confused:
BUZIACZKI KOCHANE DZIEWCZYNY;-)
 
Do góry