Cześć dziewczyny - trochę mnie nie było - wiem zaniedbuje Was ale jakoś ostatnio nie najlepiej sie czuje, choć z ciąża wszystko w porządku to zdecydowanie gorzej się czuje, jestem słabsza, i strasznie pobolewają mnie kości krocza, mięśnie i w ogóle...ale do rzeczy...
No chyba Mały z przedszkolem się pożegna....Po tej ospie i trzy tygodniowej przerwie Mały nie chciał wrócić do przedszkola...w zasadzie od pierwszego dnia był problem - budził sie juz w nocy po kilka razy z płaczem, nawet sie posikał, do przedszkola odporwadził go mąż, całą godzinę przed wyjściem płakał i histeryzował...po drodze w aucie było to samo. Jak go odbierałam był jakiś taki niewyraźny ( nie taki jak zawsze zadowolony, opowiadał ze było fajnie, ze to robili czy tamto... ) oczy napuchnięte i czerwone...Nie wiem przez 4 dni było dokładnie to samo - nie pomogły zachęty po odbiorze ( batonik w nagrodę czy wyjście na basen ). W dodatku w ciągu dnia już też zaczeło sie popłakiwanie o to ze nie chce iść do przedszkola, moczenie się powtórzyło...Rozmawialiśmy z małym na spokojnie o co chodzi z tym przedszkolem i widzę ze mały konfabuluje...za każdym razem wymyśla inna historie... Doszliśmy z mężem do wniosku ze chyba czuje sie zagrożony bo widzi, ze pomalutku szykujemy wyprawkę dla małej, ze jakiś tam remont w domu był, ze sie więcej mówi już o porodzie, przygotowaniach i to chyba reakcja na to co ma nastąpić...Szkoda mi bo w piątek było pasowanie i już nie poszedł do przedszkola - nie mam siły z nim walczyć codziennie.Doszliśmy z męzem do wnisoku ze narazie odpuścimy sobie to przedszkole...tym bardziej ze jak mały jest ze mną w domu jest grzeczniejszy a z przedszkola jak narazie to przywlukł - choróbsko, nauczył sie pyskować, używać brzydkich słów i coś jeszcze co mnie kompletnie rozwaliło...nie jest już taki opiekuńczy jak dawniej w stosunku do młodszych dzieci - ostatnio byliśmy z mężem w Silesii...było wystawione stoisko z LEGO gdzie dzieci mogły sie trochę pobawić i mały coś sobie tam układał, podeszło o rok młodsze dziecko i mały zaczął uciekać, pokazywać głupie miny, język...- Nasza reakcja od razu - rozmowa, tłumaczenie - dlaczego tak robi ? - bo to maluch a On jest juz Puchatek - ( czyli podział tak jak w przedszkolu młodsze be a starsze są lepsze... i to mi się już kompletnie nie podoba. Nie wiem ale teraz widzę ze On ma chyba problemy ze sfera emocjonalną...nie razie sobie z włąsnymi emocjami ...chyba trzeba sobie odpuscić