reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy zabawiacie swoje maluszki przy jedzeniu?

Czy zabawiacie swoje maluszki przy jedzeniu?


  • Wszystkich głosujących
    79
Ja nie wiem skąd wy bierzecie takie dzieci! My odruch paszczowy z męzem mamy aż za prawidlowy,a u mlodych trzeba wyrabiac. starszy już OK - nawet jak sięmu nie podpasuje ze smakiem to i tak zje tyle, żeby nie być głodnym. A córcia dwólatka to ... dopiero jest zabawa i gimnastyka przyjedzeniu! Tak przyznaję się zabawiam, bo jak nie ja to zrobię to zrobią to i tak zrobią to inni nażekająć, że głodzę dziecko. ;D
 
reklama
mój starszy syn też był raczej niejadkiem a teraz (ma 9 lat) i sama mówie czasem że nie dostanie np drugiej kolacji o 10 w nocy a tak do 3-4 lat to trzeba mu bylo książki czytać przy jedzeniu bo inaczej nic nie zjadł
myśle że nie ma sie co przejmować dzieci z tego wyrastają jak mają wiecej ruchu i nadcdzi czas intensywnego wzrostu to sie same o jedzenie upominają
 
Co prawda Julka lubi jesc i apetyt jej dopisuje, ale jest okropnie niecierpliwa i szybko nudzi ja jedzenie. Dostaje do lapek zabawki, czasem jej spiewam albo cos opowiadam. Jak jest bardzo glodna to zjada szybko i nie marudzi, ale czasem cale teatrzyki musze odstawiac ;D
 
U nas jedzenie łyzeczka jest bez zabawiania, ale za to jak ma wypic cos z utli to musi miec cos w raczkach. Ja trzymam butelke a Hania mietosi w rączkach jakąś zabawke...
 
czasem musze ewe czyms zabawiac ale najczesciej je bardzo ladnie - lubi podczas jedzenia ogladac bajki "Nodi" nie wiem jak sie pisze tytul i "olinek okraglinek" lubi tez bajke "świat elma" - wtedy moge ja karmic bez problemow - jak by dziecka nie bylo - z lyzki tez ladnie je


czasem ma gorsze dni i daje sie jej bawic zabawkami podczas jedzeinia - czasem moj zegarke komorka pilot ida w ruch bo nie ma innego wyjscia ...

pozdrawiam


 
Ja uważam, że najlepszym rozwiązaniem na niejadka jest wspólna zabawa w kuchni, wspólne przygotowywanie jedzonka to później maluch zaciekawi się jedzonkiem:) ja zawsze staram się to robić, oczywiście nie wszystko mogę przygotować wspólnie z Olcią, ale ja coś robię a ona "na niby" mi pomaga:)
Działa!
 
o rany,ja ja musze sie nagimnastykowac,zeby zjadl moj syn....poprostu nie usiedzi na dupce jakby mial owsiki.wiem,ze to nie edukacyjne,ale wlaczam Tomasa albo Teletubisie i sie karmimy.jak jest bardzo glodny to chwile posiedzi w swoim siedzisku,ale to tylkona pare minut bo zaraz musi leciec,,,,w miedzyczasie jak siedzi daje mu rozne rzeczy z szuflady np.jakies lychy czy nawet doszlo do nitek...niestety.ale wole zeby jadl niz chodzil glodny.bo wiem,ze jesli ja mu jesc nie dam to sam nie bedzie jad.a zamiaru glodzic go nie mam.i tak niestety wyglada nasze karmienie.mam nadzieje,ze wyrosnie z tego
 
Ja nie miałam problemu z karmieniem,, dzieci wcinały szybciutko, mało kiedy trzeba było zabawiać żeby coś zjadły... Teraz mam gorzej bo mój 3 latek z góry zakąłda ze nie lubi i nic nie posmakuje nawet, ajke nie zmuszam go bo jak zgłodnieje to od razu ma lepszy apetyt ;)
 
reklama
Do góry